Fantastyka polityczna

[xetras]

Opowieść o Polsce za ~200 lat napisał Mickiewicz w siedmiu redakcjach swojego rękopisu (1828-1839), ale na życzenie środowiska przyjaciół spalił to, co napisał.

Chyba wśród miłośników literackich wizji to jest znany fakt.
"Historia przyszłości", pierwotnie zamiarowana jako "Proroctwa".

[Q]

Taka tam prognoza...
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/jak-bedzie-wygladac-przyszlosc-prognoza-dla-swiata-na-2100-r/pyjt9t9
(Poniekąd a propos śp. Jęczmyka.)

[Q]

Przypomnienie tekstu "NF" o ulubionej powieści SF Putina:
https://www.onet.pl/kultura/nowa-fantastyka/trzecie-imperium-piekielna-kremlowska-utopia/21prcc0,30bc1058
(Czyli nie tylko "Fundacja"...)

Od razu kojarzą się słowa Mistrza o estetyce kiczu (z "Prowokacji") i "The Iron Dream" Spinrada:
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Iron_Dream

[Q]

Jeszcze trochę futurologizowania (na wszelki wypadek dam jednak tu):
https://www.onet.pl/informacje/newsweek/kenneth-cukier-w-tym-ludzie-zawsze-beda-lepsi-od-maszyn/qmz89c4,452ad802

[Q]

Przypomnijmy sobie jak Tym przyszłość przewidział:

[Q]

Wykład (dr.hab. Jana Sowy) o utopiach przyszłości:

[Q]

Wspominany tu "The Iron Dream" Spinrada (apokryf, w dodatku czytelna krytyka popkulturowych kiczów z SF na czele jako wehikułu dla rozmaitych skrajnych ideologii i przemocowych fantazji) wyszedł w końcu po polsku:
https://katedra.nast.pl/artykul/8525/Spinrad-Norman-Zelazny-sen/

ps. Tak pisała o nim LeGuin:
https://www.depauw.edu/sfs/backissues/1/leguin1art.htm

[Q]

Ziemkiewicz przypomina swoją "Śpiącą królewnę" twierdząc, że prorocza:
https://x.com/R_A_Ziemkiewicz/status/1854500126380773672
Po raz kolejny zresztą:
https://x.com/R_A_Ziemkiewicz/status/1489890457924640768

Cóż... Sprawnie napisane, na Zajdla zasłużyło:
https://books.google.pl/books?id=hKJ8DwAAQBAJ&printsec=frontcover&source=gbs_atb&redir_esc=y#v=onepage&q&f=false
Ale prorocze? Raczej zrodzone z tych samych sentymentów, co wcześniejsze "Pięknie jest w dolinie", późniejsze  "Bomba Heisenberga" i "Autobahn nach Poznań" Ziemiańskiego, i równoległe "Ja, Gelerth" i "Demony wojny" Pasikowskiego.
Ot, opowieści o naszych dzielnych żołnierzach na tym czy owym tle... I nie ma tam nic nowoczesnego, poza ew. gadgetami, tam są fantazje mocarstwowe w wydaniu XIX-wiecznym. Paradoksalnie, "Topolny i Czwartek" czy różne ramoty Trepki ("Dziewczyna nie z tej ziemi", "Nowa Polska" - z trylogii, którą z Boruniem spłodził), są bardziej  nowoczesne bo fantazjują o przewagach nadwiślańskich fizyków-atomistów np.
Przy czym, owszem, można uznać za przytomną - a nawet cyniczną - obserwację, że zachodnie tłuste koty mogą chcieć wyciągać kasztany z ognia rękami naszych młodych wilczków, a te ostatnie przebierać nogami na myśl o tym - w nadziei, że coś sobie ugrają, ale to nie ma nic wspólnego z SF, zwł. jeśli brać pod uwagę termin rozpoczęcia bałkańskiej misji OBWE:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojsko_Polskie_w_operacjach_pokojowych