Czyli mamy 3 opcje; głupota, nie rozumiem, drugie dno.
Dorzucę czwartą - zaślepienie władzy własną ideologią, podkręcaną przez usłużne media dmuchające fikcję aż władza sama uwierzyła w ten świat medialnie wykreowany i się koncertowo wyalienowała.
Ta choroba władzy dość stara. Jej ofiarą (własnej propagandy)w Polsce padł Gierek, ostatnio PO.
I na koniec te zdziwione gęby - król jest nagi.
Liv, parę innych osób też ostatnio łopatologiczniej tłumaczyło (z drugiej strony szańca), a parę rzeczy mocno łopatologicznie zrobiono np. wsadzono Kurskiego na fotel. Gadanie o obiektywnych mediach i Kurski to jak próba pogodzenia wody i benzyny za pomocą zapalniczki. Zresztą co ja się , pażywiom-uwidim.
O, to jak Miazo.
I chyba ja. Dobra strategia a przy okazji jest po co żyć...
Tylko sprostuję - nie będzie obiektywnych mediów. Na to nie liczę.
Mleko rozlało się już dawno i jak teraz patrzę, chyba od początku było rozlane przez anonimowych mleczarzy.
Będą pisowskie media publiczne i opozycyjne niepubliczne.
Dotychczas wszystkie grały do jednej bramki. Podobnież powiązane portale internetowe typu Onet.
Paranoja. Ostatnio, co nie otworzyłem jakiegoś informatora to Petru (zresztą nieostatnio też) lub ktoś z jego stajni. To chyba nie jest normalne co? Że rząd nie ma wejścia na media.
Ludzie nie wybrali demokratycznie PiS po to, by oglądać na każdym kanale (poza Trwam, ale ja nie jestem religijny) Petru. Chyba, że wyborcy PiS to nie Polacy, jak chce Żakowski, w czym idzie dalej niż prezes K.
Stąd nie dziwię się obecnie rządzącym, że wykonali taki ruch. Choć uważam, że Kurski to personalny błąd. Zresztą, jak pozostali koledzy ziobryści z SP - odbiją się jeszcze pisowi czkawką.
Właściwie tylko na Niezależnej były informacje o stanowisku rządu, prezydenta etc - jasne, też stronnicze.
Ale przynajmniej w druga stronę.