4486
Hyde Park / Re: Tutaj się witamy...
« dnia: Października 10, 2014, 10:29:02 pm »
Tylko - aż...muszę sobie to przemyśleć:)
Z genderowym pozdrowieniem - dzień dobry wieczór;)
Z genderowym pozdrowieniem - dzień dobry wieczór;)
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Żesz...książeczka zawiera 1440 mikrohistorie, które rozgrywają się na całym świecie w ciągu jednej minuty.Cytujopowiadając o banalności doświadczanej przez ludziCytujskupia sięCzyli jednak interpretacja
Choć w sumie zielonego pojęcia nie mam o czym ta książka...
No, u naturalistów był to jednak człowiek plus otoczenie umieszczeni w zmieniającym się czasie - tu bohaterem jest czas. Rodzaj stałej. Czy raczej - sztywnej.Może nawet nie czas?
Ludzie z otoczeniem zmieniają się w zestaw danych ilustrujących - ten czas. Może nie ludzie?
Zwłaszcza dwa przedostatnie cytaty dotyczą czasowej industrializacji .Zwłaszcza przedprzedostatni;)
Pisanie o banalności życia bez interpretacji jest...banalne.Ale że jak? Chciałbyś żeby autor podał Ci tekst plus interpretację - tegoż?
A może nawet, pretensjonalne.
Przecież wystarczy być.
Ależ głos mu się obniżył z wiekiem.No, brzmi na drugą mutację;)
Przegapiłem, a całkiem niedawno zaokrągliło mu się...to może by?Tja...chórki - oczywiście obok - fajne;)) Na tej ostatniej - bez nich - byłoby ubogo.
Po ulubionej piosence z każdego albumu...13 na 80-tkę?
Tak luźna propozycja...zawsze lubiłem chórki w lenardowych piosnkach...obok niego, rzecz jasna.
Masz pamięć...Tja...fest;)
Ten trop?Jasność. Dwukropkowy;)
Konkretnie - poza swoją - także tą:Jest szansa - bo ze wstępu do drugiego wydania (napisanego przez Lema) wynika, że największe zmiany - w tym rozdziale - zaszły właśnie w tym drugim wydaniu.
http://lem.pl/lemopedia/Science_Fiction_and_Futurology_v.1_Polish_WL_1973
http://lem.pl/lemopedia/Science_Fiction_and_Futurology_v.2_Polish_WL_1973
(Tam może i ten Kuhn już był? )
Skąd więc u Okołowskiego takie kwiatki, jak na załączonych przez Liva obrazkach?Nie wiem, też nie czytałam tej książki (znaczy autorstwa pana O.). Chociaż jeśli liv pozdjęciował wszystkie wejścia na temat pana K. - to licha ta krytyka i dziwny szereg.
Czy aby nie jest tak, że Okołowski próbuje wciskać Lema w szufladkę, w której swego czasu umieścił go tam jego (Okołowskiego) mistrz, B. Wolniewicz, mianowicie w tę podpisaną "racjonalistyczny naturalizm"? Może też osobiste skłonności filozoficzne sprawiają, że u Lema doszukuje się Okołowski tego, co chciałby uznać za racjonalizm?Tak mi się pokojarzyło do: