Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Macrofungel

Strony: [1] 2 3 ... 16
1
Lemosfera / Re: Ilustracje do Lema mojego autorstwa
« dnia: Grudnia 19, 2012, 04:12:24 pm »
A mnie to się zawsze wydawało że on (enterpraJs) wyglądał tak



no ale mniejsza o to

2
Lemosfera / Re: Ilustracje do Lema mojego autorstwa
« dnia: Grudnia 17, 2012, 11:42:16 am »
   Cóż, dziękuję za wszystkie uwagi, zarówno pochlebne jak i krytyczne-
wiadomo, nie da się wszystkich zadowolić. Więcej pewno że dam, może nawet jakiś krótki filmik zrobię, proszę tylko o trochę cierpliwości, bo to dość czasochłonne jest.
   Tak się tylko zastanawiam, jaką by tu scenkę tym razem przestawić? Może to:
Ujrzał król tęczową gąsienicę na wygonie, czy też pawie jaja sadzone na zorzy,
lecz dość prędko zorientował się, że to jest Krętlin Szcządry, ledwo wszczęty jaźniak
wszechobecny, ani cielesny, ani duchowy, bo właśnie wypośrodkowany
;D
   A co do maszyny z dyskalkulią- jeśli ona była stacjonarna, to właściwie w jaki
sposób goniła Trurla i Klapaucjusza?

3
Lemosfera / Re: Ilustracje do Lema mojego autorstwa
« dnia: Grudnia 16, 2012, 08:44:37 pm »
A jam ci to jest :)

4
Lemosfera / Ilustracje do Lema mojego autorstwa
« dnia: Grudnia 16, 2012, 01:28:15 pm »
Witam szanownych kolegów forumowiczów. Chciałbym zasięgnąć Waszej opinii
na temat paru obrazków, jakie zdarzyło mi się ostatnio "wypocić".
  Może na początek  znana i lubiana przez wszystkich maszyna Trurla, która
nie umie liczyć:



  Nie obejdzie się też bez najbardziej chyba wdzięcznego tematu do ilustrowania,
czyli solaryjskiego oceanu



  A ten tu krążownik to oczywiście "Niezwyciężony"




5
No właśnie Clarke chyba z tego całego towarzystwa pisał najbardziej naukowo poprawną fantastykę . I to właśnie dlatego, że jak sam napisałeś, on bazował wyłącznie na aktualnie dostępnej wiedzy. No i to ekstrapolowanie mu zadziwiająco dobrze wyszło- pamiętacie może misję Deep Impact z 2005 czy 2006 roku? Jest opisana w… Odysei Kosmicznej. Za to Lem wybiegał dalej w przyszłość niż mogą sięgać takie przewidywania. Cóż, prawda jest taka, że nauka po prostu nie nadąża za Lemem. ::)

6
DyLEMaty / Re: jak to jest z tymi cząstkami?
« dnia: Marca 03, 2009, 12:37:48 am »
Postaram się, prawda jest taka, że nie bardzo potrafię to rozróżnić "na czuja", niby wiem, ale nie rozumiem. Czyli chodzi o obserowowana "powierchnię" naszego Wszechświata?

Był taki artykuł w ŚN „nieporozumienia wokół wielkiego wybuchu”, czy jakoś tak. Dobrze  przeczytać. Gdybym sam zaczął o tym nawijać, to pewnie bym już nie przestał, więc może jeszcze przez chwilę się powstrzymam. 

Co do tego tak zwanego dark flow (ciekawe- zawsze jak kosmologowie odkrywają coś, czego nie rozumieją, nazywają to dark coś tam) to różne wytłumaczenia już były- włącznie z takim, że te galaktyki uciekają przed Chuckiem Norrisem ;D ;D

To oczywiście niemożliwe, żeby coś poza horyzontem miało choćby pośredni wpływ na to, co obserwujemy- oddziaływania grawitacyjne w końcu też rozchodzą się z prędkością światła. Chodzi raczej o to, że to coś (jakaś duża fluktuacja gęstości) kiedyś było wewnątrz naszego horyzontu, ale zostało wyrzucone diabli wiedzą gdzie przez inflację. Ewentualnie może jeszcze siedzieć w obszarze, z którego dochodzą już do nas fale grawitacyjne, ale nie światło. Nie dlatego, że jest wolniejsze- po prostu bardzo wczesny wszechświat był nieprzezroczysty dla światła. Jakoś tak bym to w każdym razie rozumiał.

Z resztą, czytałem gdzieś oryginalny artykuł Kashlinsky’ego (kolo, który to odkrył) na ten temat. Tylko gdzie ??? ??? ???

7
Lemosfera / Re: "Niezwyciężony" - ilustracje
« dnia: Lutego 13, 2009, 01:40:30 am »
To dożyjemy w końcu tej ekranizacji? Bo ktoś ją miał robić, ale nie wiem, czy się nie rozmyslił.

8
DyLEMaty / Re: jak to jest z tymi cząstkami?
« dnia: Lutego 13, 2009, 01:37:32 am »

Zastanawiam sie tylko nad tym, że dopuszczając jakąkolwiek kompresję (bezstratną) informacji można osiągnąć to samo. Chyba, że informacja o świecie jest nie kompresowalna poniżej swojej reprezentacji w samym świecie.

No właśnie chyba nie jest, bo musi być zawsze przenoszona przez jakiś obiekt fizyczny. Wiadomo, prawo Dońdy, takie sprawy- informacja ma masę ::)

A teraz poważniej-  najprostszy możliwy układ kwantowy to  jak wiadomo układ, który ma tylko dwa stany- nazwijmy je  |0> |1>. Ogólna zasada jest taka: jeśli wiesz, że układ jest, powiedzmy, w stanie |1> , to masz bit informacji. (ciekawe, co się dzieje, gdy wiesz że jest na 90% w stanie |1> ???).  Takim układem może być np. foton, który jest prawoskrętnie lub lewoskrętnie spolaryzowany.  Ma on zawsze pewną energię, a jak wiadomo, za dużo energii w za małym obszarze = kolaps.  Można by się dalej zastanawiać, czy nie dałoby się skompresować tej informacji zmniejszając energię fotonu.  Ale niestety nie ma tak dobrze (takie rzeczy to tylko w Erze), bo o ile swobodny foton może mieć dowolną energię,  to w miarę jej zmniejszania rośnie długość fali (dokładniej,  dla fotonu mamy  E=h ν i długość fali jest  Λ=c/ν, zatem E~Λ^(-1)- wężyk znaczy „jest proporcjonalne”). Szkopuł w tym , że jeśli chcemy taki foton wsadzić do pudła o rozmiarze D, to jego długość fali nie może być większa niż to pudło, czyli najniższa energia jest EMIN~D^(-1) (ogólnie, jeśli ruch jakiejś cząstki jest ograniczony do pewnego skończonego obszaru, to może ona mieć tylko takie energie, przy których w tymże obszarze, mówiąc najbardziej obrazowo, mieści się całkowita liczba fal- stąd mamy poziomy energetyczne. Co ciekawe, do zlokalizowania cząstki w nieskończenie małym obszarze potrzebujemy nieskończenie wiele energii)
 I tutaj chyba udało mi się odtworzyć podany w artykule rezultat- że ilość informacji, jaką można zmieścić w danym obszarze jest proporcjonalna do jego powierzchni. No bo ilość energii, jaką możemy władować do naszego pudła, zanim stanie się czarną dziurą, jest proporcjonalna do D (ponieważ promień czarnej dziury jest właśnie proporcjonalny do jej masy, czyli energii). W takim razie maksymalna ilość informacji w pudle to oczywiście maksymalna energia/minimalna energia przypadająca na bit informacji, a więc

I~E/EMIN~D^2. 

Uff.. Wynik widać wyszedł dobry (choć rozumowanie już niekoniecznie ::)). Stałe współczynniki pomijam, bo pewnie i tak bym je źle napisał.

No dobra, to powiedzmy że do tego miejsca jakoś rozumiem,  dalej to są chyba z resztą mniej lub bardziej spekulacje. Obawiam się jednak, że już nic mądrego na ten temat nie napiszę- może innym razem, ale na razie to sam nie kumam ::).

PS

Maźku, błagam, tylko nie powierzchnia Wszechświata- tam chodziło o horyzont kosmologiczny. Każdy obserwator ma swój horyzont.

9
DyLEMaty / Re: jak to jest z tymi cząstkami?
« dnia: Lutego 08, 2009, 10:49:23 am »
Ale on dużo macha rękami ;D
A tak poważnie, to macie rację, mogłem o tym pomyśleć.  Wybaczcie.   

Hoko, a jak to jest być hologramem? Bo ja dziś nad tym do późnej nocy dumałem i dalej nie wiem, czy wiem (albo raczej wiem że nie wiem).

10
DyLEMaty / Re: jak to jest z tymi cząstkami?
« dnia: Lutego 07, 2009, 02:44:46 pm »
No fajne, fajne ;D. To przynajmniej daje jakieś konkretne przewidywania na temat rzeczywistości (chodzi mi o ten szum) - nie to co jakieś tam ukryte wymiary, których nikt nigdy nie widział. Ciekawe co dalej z tego będzie.
 (Dobrze, że dali chociaż link do oryginalnego artykułu, bo tłumacz chyba coś kręci – „miejsce, do którego Wszechświat zdążył się rozszerzyć w ciągu swojego istnienia” –ugh :P kto to pisał ???)

And Now For Something Completely Different
 
 Relacje między matematyką a fizyką, wykład dla lepniaków w odcinkach- myślę sobie, do tematu pasuje jak ulał. Wiem że długie, ale uwierzcie mi, naprawdę godne uwagi. Z resztą sami zobaczcie, kto wykłada…
I czapki ściągać, ale już!

http://www.youtube.com/watch?v=W1jIPzjFU_U&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=SeQ3M1JVodk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=46753WSi3BM&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=iX1Ci5c5OB4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=jOVf_EFJpyU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=W0yxMBYmJ0Y&feature=related

11
DyLEMaty / Re: jak to jest z tymi cząstkami?
« dnia: Stycznia 30, 2009, 09:31:23 pm »
No tak, pytanie na końcu to się chyba średnio ma do reszty, ale późno już było jak to pisałem, więc proszę o wyrozumiałość ::).  Zostawmy więc może na razie rozważania o liczbie wymiarów i fundamentalnych oddziaływań. Nie zaprzeczysz chyba, że jakkolwiek złożona by nasza rzeczywistość nie była,  to można przecież skończone jej fragmenty modelować przy pomocy w miarę prostych struktur matematycznych- napisze się jakieś równanie różniczkowe, zada warunki początkowe (skończona ilość danych)i już. Ja wiem, że taki opis może być niedokładny, powierzchowny, że może nie uwzględniać wszystkich efektów- nie szkodzi. Niech to nawet będzie prawo o charakterze statystycznym. Liczy się to, że działa, że daje ten informacyjny profit, o którym wspomniałeś. Bo jeśli na przykład mogę sobie na podstawie trzech obserwacji (i kupy rachunków) wyznaczyć orbitę jakiejś planety, i mając tą informację mogę z całkiem niezłą dokładnością przewidzieć, gdzie ona będzie za rok, za dwa, za sto, to jak dla mnie jest to znaczący informacyjny profit.  Pomyślałem sobie po prostu, że to miło ze strony świata, i zastanawiałem się, czy wszystkie światy muszą być takie uprzejme.  I w zasadzie nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie- to chyba jednak tylko jałowa gadanina. Wiadomo jednak, że gdyby nikt jałowo nie gadał, to nastała by na świecie wielka cisza ::).

Hokopoko

Czy mógłbyś dokładniej wyjaśnić, co rozumiesz przez  „dwulicowość” rzeczywistości? Bo powołujesz się tu na fakt niekompatybilności OTW i teorii kwantów, ale on przecież nie polega na tym, że te dwie teorie opisują te same zjawiska na różne sposoby. Raczej przeciwnie- mamy grawitację, której nie umiemy opisać inaczej, niż geometrycznie,   i całą resztę, do której stosują się teorie kwantowe.  Natomiast możliwość konstruowania równoważnych formalizmów matematycznych   dla jakichś zjawisk wydaje mi się być czymś całkiem normalnym (weź np. mechanikę macierzową Heisenberga i falową Schrodingera), i nie za bardzo rozumiem dlaczego miałoby to być możliwe tylko w specjalnych „dwulicowych” światach.

PS

A co to w ogóle są te sympleksy i jak z nich wyrasta czterowymiarowa przestrzeń ???

12
DyLEMaty / Re: jak to jest z tymi cząstkami?
« dnia: Stycznia 29, 2009, 01:07:51 am »
To nie jest głupie co Wy gadacie. Natomiast ja się zastanawiałem nad jedną rzeczą- piszesz, Maźku, że każdy świat znajdzie swoją reprezentację w jakiejś matematyce. Trudno mi się z tym nie zgodzić, bo świata całkowicie nielogicznego i niematematycznego jakoś nie potrafię sobie wyobrazić (może za bardzo ograniczony jestem ;D). Jakkolwiek nie byłoby chyba pozbawione sensu pytanie: czy dla każdej możliwej rzeczywistości da się znaleźć model matematyczny znacząco mniej złożony od niej samej?
    Może spróbuję wyjaśnić na przykładzie, o co mi chodzi. Zamiast porywać się z motyką na Słońce i rozważać od razu model całego Wszechświata, weźmy coś skromniejszego- powiedzmy, model atomu. Jak wiadomo, atom taki ma poziomy energetyczne, które możemy sobie ponumerować liczbami naturalnymi. Czyli mamy już odpowiedniość pomiędzy układem fizycznym, lub przynajmniej pewnym aspektem tegoż układu, a obiektem matematycznym- ciągiem liczbowym. Możemy sobie teraz stworzyć „teorię” tego naszego „atomu”, w której przyjmiemy, że energia pierwszego poziomu równa się tyle a tyle, drugiego tyle i tak dalej, ale oczywiście do opisu wszystkich możliwych stanów będziemy potrzebowali nieskończenie wielu liczb. Byłoby wręcz cudownie, gdyby istniał jakiś prosty wzór, z którego moglibyśmy otrzymać dowolny wyraz takiego ciągu (jak np. En=ђω(n+1/2)- to są akurat energie oscylatora, ale co tam ::)).
   I teraz właśnie dochodzę do sedna sprawy- jest oczywiste, że nie każdy możliwy nieskończony ciąg da się zapisać przy pomocy takiego ładnego, skończonego wzoru. Właściwie jest nawet pewne, że jeśli weźmiemy dowolny ciąg to nie będziemy w stanie tego zrobić. No jest lipa, bo jedyny możliwy model, który by w takiej sytuacji odtwarzał wszystkie dopuszczalne stany naszego atomu, byłby w zasadzie kopią modelowanego obiektu.
  To teraz przeskoczmy do Wszechświata- czy każda możliwa, wewnętrznie spójna rzeczywistość ma taką własność, że nieskończone bogactwo występujących w niej zjawisk daje się wyjaśnić przy pomocy skończonego zbioru reguł? Bo jeśli nie, to dość zaskakujący byłby fakt, że natura wydaje się być, mimo wszystko, całkiem oszczędna. Dlaczego mamy cztery fundamentalne oddziaływania, a nie nieskończenie wiele? Czemu są trzy wymiary przestrzeni, a nie 1018? Czyżby dlatego, że to jest minimalna ich liczba, która może pomieścić minimalny zestaw oddziaływań?
  Rany, ale się nafilozofowałem. Aż sam się sobie dziwię ;D To pewno z przemęczenia. Ale obiecuję, że jutro rano będę już pisał bardziej rzeczowo ;).   

13
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Stycznia 26, 2009, 09:57:49 pm »
Tak sobie nie dawno znalazłem przypadkiem:
http://video.google.pl/videoplay?docid=7415898632278016197&ei=1Qh-SbmyF4SQ2wK2zOitBQ&q=dawkins+%26+weinberg
Dawkins i Weinberg gadają o nauce, religii i innych podobnych zupełnie przyziemnych i nieistotnych rzeczach- może znajdzie się ktoś, kto przy tym nie zaśnie (mnie się udało ;D).

14
DyLEMaty / Re: jak to jest z tymi cząstkami?
« dnia: Stycznia 21, 2009, 12:08:43 am »
Ile minęło to chyba sam nie wiem, ale jedno co wiem, to że najwyższy już czas zorganizować jeszcze jeden zlot  ::) Ja bym się chętnie wybrał w każdym razie.

Napisałeś "na rynku" (te plamy) więc sądziłem, że w Polsce

W Polsce w Polsce, jeno zaćmienie będzie widać w Chinach, i tu jest sęk cały ;). Ale mniejsza o to, może się jeszcze jaką atrakcję wymyśli.

15
DyLEMaty / Re: jak to jest z tymi cząstkami?
« dnia: Stycznia 16, 2009, 04:21:07 pm »
A od kiedy to równanie Schrodingera jest aksjomatem?  ::)

Aksjomatem mniej więcej w takim sensie jak równanie Newtona mx’’=F, które w mechanice klasycznej stanowi punkt wyjścia dla wszystkich innych praw.  Można je próbować  uzasadnić na różne sposoby (w końcu nie wzięło się ono z Księżyca), powołując się na wyniki doświadczeń, ale nie można go formalnie wyprowadzić z bardziej fundamentalnych praw. Przynajmniej nie w ramach mechaniki klasycznej- bo oczywiście, można je w pewnej sytuacji otrzymać jako graniczny przypadek, z równania Schrodingera właśnie  (sam sprawdzałem,  rzeczywiście wychodzi). Natomiast nikt jeszcze nie wymyslił bardziej fundamentalnego opisu mikroświata niż mechanika kwantowa.  Z resztą nawet jakby wymślił, to i tak byłoby to tylko przesuwanie problemu, bo żeby jakakolwiek dedukcja była możliwa, zawsze trzeba założyć, że coś jest prawdziwe.
  Ale już się za bardzo rozgadałem. Przeczytaj sobie rozdział „postulaty mechaniki kwantowej” w wykładzie, który tu podałem, a będziesz wszystko wiedział. To jest zbór praw, na którym cały gmach mechaniki kantowej jest skonstruowany, i których sama teoria  udowodnić nie może.  Można je co najwyżej uzasadniać na gruncie doświadczenia.

Jeszcze do Maźka  odnośnie tego zaćmienia- nie chciałbym malkontencić, ale chyba będzie trzeba wyjechać do Chin ::) (aczkolwiek muszę to jeszcze zweryfikować). Czyli lipa- wygląda na to, że wracamy do punktu wyjścia :(. Może Q coś podpowie…. Na czarną dziurę Kerra, co się stało z Q :o? Czemu nie odpowiada- nie żyje? Czyżby przypadł w czeluściach ergosfery ::)?

Strony: [1] 2 3 ... 16