@Maziek
Samo istnienie GO, albo nie, tez zalezy od czasu przyjetego. Ostatnie 50 lat mowisz to drastyczny (0.5'C) wzrost temp? Ale oprocz ostatniej 1/4 tego okresu. CO2 z pewnoscia roslo przez te ostatnie 12 lat. Krzywa, ktora leci do gory w kosmos? Rownie dobrze po 2014 moze zaczac leciec w dol w jeszcze szybszym tempie, niz przez 50 lat rosla. Jak sie cofniesz jeszcze bardziej, o nastepne 50 lat, to masz w tym czasie +/- stala temp. A jak jeszcze 50 lat, to znowu wzrost, a jak nastepne 50 to tym razem spadek. Dalej dane sa juz tylko dedukowane. IPCC w 90 latach twierdzilo ze temp. bedzie stale rosnac po 2000. Dane zmierzone pokazaly, ze ich model byl do dupy.
Ogolnie, to nie ma nikogo kto by twierdzil, ze CO2 nie daje efektu cieplarnianego, spory sa co do tego ile. Wielu paeloklimatologow twierdzi np. ,ze w przeszlosci najpierw rosla temp., a potem nastepowal wzrost stezenia CO2, nie odwrotnie.
Istnieja dwa obozy naukowcow (bo o eko-histerykach nie ma co wspominac), ktore spieraja sie o "climate sensitivity", czyli jak bardzo klimat reaguje wzrostem/spadkiem temperatury w zaleznosci od stezenia co2 (bo o to chodzi). Przy podwojeniu stezenia CO2, zakladaja od 1 do 4.5'C.
Co zas, jezeli spadnie aktywnosc slonca? Wtedy okaze sie, ze by utrzymac ta sama temp. nalezy emitowac jak najwiecej CO2, i caly wysilek i koszta(!) na nic.
Zreszta trzeba by zadac pytanie podstawowe: Jaka jest optymalna temperatura dla Ziemi?
Straszono nas, takze naukowcy to robili, globalnym oziebieniem i nowa epoka lodowcowa, potem dziura ozonowa (by the way, ozon jest wielokrotnie silniejszym gazem cieplarnianym niz CO2), AIDS, ostatnio swinska grypa (w UK byla totalna histeria), a teraz mamy globalne ocieplenie.
Generalnie: Give me a break and enjoy the sunshine