Pogoda czyni cuda. W życiu nie miałem takiej pogody w lipcu i sierpniu. Ta noc też ładna była - gdyby nie wczorajsza, to u mnie spokojnie mogłaby robić za maksimum
. Wczoraj było ogółem/Persów 866/747, dzisiaj 710/543. Prawie że wyrównała zeszłoroczne maksimum (ogółem więcej, ale w Persach nieco mniej - w zeszłym roku w maksimum miałem 692/606)
Zeszły sierpień zamknął się liczbą 2905 i 8000 szt. narastająco od początku roku - a teraz, przed połową, mam odpowiednio 3944 i 12169 (!). Lipiec zeszłoroczny do obecnego też wyszedł obłędnie (1114 vs 2431).