Autor Wątek: Zabili go i NIE uciekł.  (Przeczytany 48462 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #30 dnia: Lutego 11, 2010, 07:19:16 pm »
Q, podniecamy się, czym popadnie ;) .

Wychodzi na to, że p. W. Orliński ma przechlapane ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 11, 2010, 09:49:01 pm »
po drugie zaś dlatego, że kwestia, pomimo że poświęciłem jej parę chwil, nie wydaje mi się szczególnie istotna.
A mnie to wciągło ;) .
Cytuj
Boerst zderzył się z Księżycem, ale tylko wirtualnie, bo ich loty były symulacją – bardzo realistyczną, bo z użyciem sztucznej grawitacji.
Czyli wynaleziono sztuczną grawitację ale jest utrzymywana w całkowitej tajemnicy i służy tylko do znęcania się nad kadetami ??
Ha, ja to dawno czytałem, ale czy tam było cokolwiek o sztucznej grawitacji (a raczej antygrawitacji)? Fakt, Pirx miewał poczucie nieważkości, chyba nawet wyrzucił ściągę w ramach odrzutu - ale w zasadzie wszystko to da się zasymulować bez antygrawitacji ;) . Co do reszty mam te same odczucia - jak troszkę podrosłem to też zaraz dotarło do mnie, że nie ma możliwości utrzymania tajemnicy. No ale Lem był ideowy ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #32 dnia: Lutego 12, 2010, 10:18:12 am »
Ale może zagadka tkwi w odpowiednio stymulowanym mózgu Pirxa a nie rakiecie ;) . Hipnoza i gość myśli że jest w nieważkości. A zresztą, sam się wprawiłem w stan nieważkości kilka razy i bez hipnozy ;) . A może tą rakietą tylko trzęsło odpowiednio - zasadniczo przykładaniem siły da się symulować wszelkie możliwe przejawy grawitacji - ba, to jeden z najważniejszych paradygmatów - siedząc w rakiecie bez okien nie możesz odróżnić, czy stoisz na Ziemi, czy poruszasz się w próżni z przyspieszeniem 1g, jak też czy jesteś w nieważkości z powodu, że wypadkowa siły grawitacji wynosi zero, czy też dlatego, że spadasz swobodnie na jakieś ciało. Nota bene warto zauważyć, że astronauci na orbicie są w stanie  nieważkości wcale nie dlatego, że oddalili się od Ziemi i nie działa na nich przyciąganie ziemskie, ale dlatego, że wciąż na nią spadają po baliście.

We współczesnych symulatorach (szczególnie myśliwców) ta zasada (łączenia "doznań" z przyrządów pokładowych i odpowiedniego potrząsania kabiną) sprawdza się świetnie ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #33 dnia: Lutego 12, 2010, 01:21:37 pm »
Wychodzi na to, że p. W. Orliński ma przechlapane ;) .

Ha, przekażę Wojtkowi O. jak się za jakie pół roku zobaczymy, jaką tu dintojrę nad nim uczyniliśmy ;).

(Chwalę się, tym, że dla mnie "Wojtek", a nie "pan Orliński" jak kto głupi, a przecie nie jest to jakaś zażyłość, ot przeszliśmy na "ty" obyczajem praktykowanym wśród dziennikarskiej braci i w tzw. fandomie sajensfikszyn ;).)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #34 dnia: Lutego 12, 2010, 01:38:28 pm »
Lepiej się zapytaj, co o tym sądzi. Może zmieni zdanie. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej przekonuję się do wersji Cetariana.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 12, 2010, 10:42:15 pm »
Skoro wyszło coś w rodzaju listu protestacyjnego, to ja też sadzę, że stara wersja jest lepsza.
Mimo tego błędu ( a ilu tam zna system dwójkowy), przyznanie się do 111 lat ma jakiś pozór żartu.
Deklaracja wieku 10 tysięcy lat, z górką, nie jest śmieszna a idiotyczna. I raczej nie wzbudziłaby zadziwienia szacownego naukowca.
A nie ma tam jakiegoś systemu piątkowego, coby dopasować? ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 12, 2010, 10:45:02 pm »
Liv, teraz jest system szóstkowy ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 12, 2010, 10:58:26 pm »
Nie zaczepiaj w trakcie karmienia ;)
W systemie czwórkowym 111 to 21 lat, a piątkowym 31 - może być?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 13, 2010, 09:24:49 am »
Sorry liv, ale lepiej w trakcie karmienia, niż trawienia ;) .

21 to 41.

W piątkowym to ładnie wychodzi 25 albo 26 lat - 100 lub 101.

Dla nas starych ze względu na 4 Pancernych ładnie też 27  - 102
No i 24 - a imię jego 40 i 4 ;) . (Czy Pirx czytał Dziady? Bo 4 Pancernych raczej oglądał ;) ).

Jak zwykle uruchomiliście mi jakąś zapadkę w mózgownicy i teraz idę się związać, aby nie napisać czterotysięcznego postu ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #39 dnia: Lutego 14, 2010, 10:13:11 pm »
maźku, jak będzie tylko okazja, to spytam. O teorię liva a'propos LeGuin zresztą też.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #40 dnia: Lutego 15, 2010, 07:18:37 pm »
E no, ja nie chcę się sprzeczać ;) . Wiesz jak jest z ta nalewką ;) . Myślę, że Boerst nie pił w ogóle jako prymas. To dlatego.

Jeśliby wnioskować z tych kabli, co wychodziły z dziobu rakiety - to rakieta nie ruszała się z miejsca (w każdym razie niedaleko) - i wówczas faktycznie nie da się nieważkości symulować. Gdyby mogła się ruszać (spadać swobodnie odpowiednio długo - dałoby się. Fakt, że za długo to nie dałoby się ;) . W gruncie rzeczy najprościej było faktycznie wystrzelić Pirxa i wykonywać te wszystkie manewry - tyle że w pustej przestrzeni a jedynie sprawić, by komputer (nie pamiętam, czy padło tam to słowo?) pokazywał mu wyssane z palca dane.

W rzeczy samej stosuję tu Twój argument po prawdzie - nie wydaje mi się, aby Lem nie zdawał sobie sprawy, że wynalezienie prawdziwej antygrawitacji natychmiast odstawiłoby do kąta wszystkie rakiety. Stąd wnioskuję, że jednak była to jakaś "sztuczka". But who knows. To był 1958 rok - a wszak w Odysei Kosmicznej pływają żabką w kosmosie - może faktycznie teraz to mądrzy jesteśmy.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #41 dnia: Kwietnia 20, 2010, 09:21:51 pm »
Czyli fotel można zrobić tak żeby był zawsze w pionie a podwiesić już nie? ;) A co do poruszania się to feedback trzeba zrobić i już będzie miał wszystko co potrzeba do chodzenia. ;)

This user possesses the following skills:

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #42 dnia: Kwietnia 20, 2010, 10:19:23 pm »
Może ta maszyna był mądrzejsza od Pirxa ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #43 dnia: Kwietnia 20, 2010, 10:34:30 pm »


Fotel można zrobić na siłownikach i dołożyć żyroskopy, żeby go utrzymywały w pionie, ale Lem tego nie zrobił. Podwiesił operatora pod sufitem i ten operator się tam majta.

Wiesz jak ja bym zrobił fotel który zawsze jest w pionie? Umieścił go w dwóch łożyskach i na dole dał ciężarek.

Lem chyba nie chciał opisywać takich szczegółów, zakładał że się domyślimy ;)

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #44 dnia: Kwietnia 21, 2010, 01:38:43 am »
Pamiętacie takie wyjątkowo durne filmisko o panu co się z kosiarką na umysły porywał? Mieli tam coś takiego:

Tak to z grubsza działało w, że tak powiem, praktyce:


Po mojemu do wielkochoda jak znalazł...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki