Polski > Lemosfera

Anachronizmy technologiczne

<< < (3/11) > >>

cassini:
No cóż anachronizmy technologiczne dotyczą zwłaszcza dziedziny szeroko pojętego gromadzenia i przetwarzania informacji... kalkulatory z wyświetlaczami analogowymi ;D
Nie da się ukryć, że w tej dziedzinie rzeczywistość przerosła wyobraźnię autora, ale postęp technologiczny jest tak szybki... Pamiętam dyskusję ze swoim ojcem na temat "Edenu". Bardzo nie pasowały mu anachronizmy właśnie w tej powieści, że tylko przytoczę:
książki na pokładzie, cała biblioteka opasłych tomisk
filmowanie z ukrycia obcych, rolki prześwietlonego filmu...
Dla mnie w zupełności do zaakceptowania :)

pirxowa:
Tak sobie myślę... Skoro Lem jest podobno taki uniwersalny, że nieważne są szczegóły technologiczne a liczy się tylko Przesłanie... to po co on w ogóle pisał SF ?? Mógł równie dobrze napisać książki bez żadnego futurologicznego sztafażu, z samym tylko Przesłaniem!

Ja się obawiam, że on jednak wkrótce odjedzie do muzeum razem z tą całą XX-wieczną techniką... a wtedy przestanie być interesujący i z Nobla nici...  :-/
:)
[P.S. Mnie osobiście będzie szkoda...]

cassini:
Dla mnie książką z przesłaniem, i ze szczegółami techniczno-technologicznymi i o dziwo taką, która wogóle, nawet dziś nie razi żadnymi anachronizmami jest "Powrót z Gwiazd". Wysilam pamięć i jakoś nie mogę sobie przypomnieć  by było tam coś choć odrobinkę rażącego...

Falcor:
Oczywiście, że pewnie dało by się opisać większość tych historii w innych realiach ale SF jest dość ciekawe, a poza tym daje spore możliwości twórcze. Nie jest się ograniczonym tak bardzo realiami jak np. pisząc coś o czasach obecnych.

Stanisław Lem w muzeum? Nie wydaje mi się. Verne też już jest przestarzały, a u niego technologia była dużo ważniejsza . Nadal jednak fajnie się go czyta.

dzi:

--- Cytuj ---Dla mnie książką z przesłaniem, i ze szczegółami techniczno-technologicznymi i o dziwo taką, która wogóle, nawet dziś nie razi żadnymi anachronizmami jest "Powrót z Gwiazd". Wysilam pamięć i jakoś nie mogę sobie przypomnieć  by było tam coś choć odrobinkę rażącego...
--- Koniec cytatu ---
A dla mnie jedna z najstarszych - Summa Technologiae. Polecam.

A co do tworczosci to oczywiscie ze moglby pisac o innych czasach, tylko, jak napisal Falcor, mialby mniejsze pole manewru.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej