Tak Omelas - Salem to zdaje sie celowy zabieg
A co jest w nim cudownego. Cóz mnie porusza mocno. Ono zadaje pytanie i to troszkę bardziej skomplikowane niż wagonik. W wagoniku wybierasz akcję lub jej brak i zmniejszenie lub zwiększenie ilości ofiar. Tu ofiara jest jedna i musisz zadać sobie pytanie czy Twoje szczęście jest warte jej cierpienia. I to co smutne - Twoje odejście nic nie zmieni, ale czy możesz być szczęśliwy wiedząc jaka jest za to cena?
Co do "Morskiego traktu" to naprawdę cudowny zbiór opowiadań. Opowiadań o kobietach żyjących w zwykłym małym miasteczku. Byłem serio zachwycony - to był dla mnie majstersztyk.
A z innych rzeczy - w Poslce wyszła jej powieśc "Dary" - to pierwszy tom cyklu, który niestety czytałem lata temu po Polsku i mnie znudził trochę. W tym roku po śmierci Urszuli postanowiłem sięgnąć po niego ponownie by skończyć cykl. Pierwszy tom dalej mnie nie zachwycił, ale drugi i trzeci (Voices oraz Powers) czytając w oryginale to juz zupełnie inna bajka. Fabularnie te historie nie powalają. Tematyka jest ciekawa i porusozne problemy są istotne, ale to raczej literatura młodzieżowa więc trudno tu mówić o wielkiej odkrywczości. Natomiast język... Nie jestem specjalistą od języka. Zwykle nie zachwyca mnie szczególnie, ale tu rozpływałem się z radości podczas lektury. Gorąco polecam.
A na koniec - warto pamiętać, że Urszulka to także autorka litreatury dziecięcej - Kotolotki są cudownie ciepłe. Polecam lekturę (chociaż znam je po angielsku a nie wiem jak zostały przetłumaczone).
P.S. Urszulka to takze eseistka - dostępne jest kilka zbiorów jej esejów. To takze ciekawa i przyjemna lektura. Pokazująca jak autorka się zmieniała i jak przemysliwała swoje wcześniejsze utwory.