Autor Wątek: Ogóry  (Przeczytany 268330 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #75 dnia: Sierpnia 02, 2012, 10:28:37 pm »
Hm, chyba siadł mi głos w kompie... znaczy sień fonia tak zwana...

Mniejsza, apropos właśnie przeczytałem, że jeden z Wachowskich zmienił płeć na damską. I panie Mrożek, sam pan widzisz, życia pan nie przebijesz... Teraz jeszcze powinni wziąć ślub...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #76 dnia: Sierpnia 02, 2012, 10:55:51 pm »
Ty sie smiejesz, a u mnie w miescinie burmistrzem jakis czas temu byl facet przerobiony na kobiete, w dodatku pozostajacy w zwiazku lesbejskim(?) z druga taka osoba, jednoczesnie bedaca jego zastepca. Tutejsze postepaki byly wniebowziete, ze tak nowoczesnie i postepowo, ale tylko do czasu... Po jakims roku zrezygnowal/a z funkcji z powodu powaznych problemow psychicznych i koniecznosci terapii.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #77 dnia: Sierpnia 05, 2012, 01:38:11 pm »
http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=1706

Alarm!
Nasza niezwykle dzielna dwudziestosześciolatka, pani Magdalena Fularczyk, która na londyńskiej olimpiadzie zdobyła brązowy medal w wioślarskiej dwójce podwójnej (tak ta dyscyplina się nazywa), na mecie prawie straciła przytomność, potem przez kwadrans nie mogła mówić i kładła się na ziemi, pół godziny zaś po wyścigu na wręczenie medali pojechała na wózku inwalidzkim – tak potwornie była zmęczona, tak kompletnie wyprana z sił (jej własne późniejsze słowa).
Nie jestem lekarzem, ale – jako zapalony kibic – od dziesiątków lat śledzę różne zawody, widziałem zachowania różnych mistrzów na mecie, i takiej reakcji organizmu (ani w ogóle niczego podobnego) nie zaobserwowałem nigdy. Dlatego uważam, że pani Magdalena powinna zostać jak najszybciej zostać poddana najważniejszym medycznym badaniom krążeniowo-oddechowo-naczyniowym.
Prasa donosi o smutku naszej zawodniczki spowodowanym śmiercią ojca przed trzema miesiącami, a także o bólu odkręgosłupowym w dniu zawodów, wyłączonym przed wyścigiem zastrzykiem-blokadą.  Jednak, na mój rozum, to nie mogą być czynniki powodujące tak straszliwe zmęczenie. Wysoce prawdopodobna jest przyczyna somatyczna – tym bardziej, że problem nie dotyczy nieruchawej grubaski-amatorki, która pierwszy raz wzięła do ręki wiosła, lecz wytrenowanej szczupłej sportswomanki, z pięknym kompletem wielkich światowych sukcesów osiągniętych w ciągu kilkuletniej kariery (wpisz w gugle). Tacy ludzie, po najbardziej nawet wyczerpującej konkurencji, przychodzą do siebie (a przynajmniej wstępnie wyrównują oddech) w ciągu pojedynczych minut! Proszę przyjrzeć się na mecie zwycięskim maratończykom, kolarzom, długodystansowcom czy chodziarzom – którzy wypruwają z siebie żyły nie przez kilka sekund (jak ciężarowcy) i nie przez kilka minut (jak wioślarze) lecz przez kilka GODZIN!
Gdybym był medycznym opiekunem naszej ekipy, natychmiast zaordynowałbym naszej wspaniałej medalistce nieinwazyjną koronarografię, podstawową spirometrię oraz USG tętnic szyjnych i dogłowowych. Mam nadzieję – i tego serdecznie życzę – że te badania niczego złego nie wykażą. Może dmucham na zimne, lecz nie dopuściłbym pani Magdaleny do następnych startów bez tych badań.
Dla spokoju sumienia, niniejsze uwagi wysyłam mejlem do rodzimego klubu pani Magdaleny (Bydgostia Bydgoszcz) oraz do Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Stanisław Remuszko
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #78 dnia: Sierpnia 05, 2012, 03:09:39 pm »
Obiecuję Ci, że jak tylko Panią Magdalenę spotkam, gruntownie ją zbadam!
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #79 dnia: Sierpnia 05, 2012, 03:31:52 pm »
Na razie sam się zbadaj. Ratunkowo potrzebny, jak widzę, rezonans Twej szarej substancji (MRI) kosztuje, zdaje się, stówę (niedużo, bo to wprost proporcjonalne do zawartości względem normy*), ale połowę mogę Ci fundnąć, bo akurat trafiłem czwórkę w lotto.
VOSM
-----------------
*spór jest poważny: 100 miliardów czy 10 miliardów. Gdyby chodziło o złotówki lub inne jednostki płatnicze, MNIE to by różnicy nie robiło. Lecz co do liczby neuronów, to mi zależy...
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #80 dnia: Sierpnia 05, 2012, 04:40:01 pm »
To ja deklaruję, że z serca zrobię co mogę, a Ty tak... nieładnie, nieładnie...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #81 dnia: Sierpnia 05, 2012, 04:50:25 pm »
Czy Szlachetna Pani Małżonka zna obecny stan Twej sercowej wydolności?
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #82 dnia: Sierpnia 05, 2012, 06:16:29 pm »
O proszę, najpierw bezduszne kpiny z odruchu dobroci, a teraz szantażyk... i to właśnie spotyka człowieka, który ma w piersi serce gorące a nie zimny kamień!
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #83 dnia: Sierpnia 07, 2012, 10:52:53 pm »
Jeśli dobrze pamiętam, to zasięg rzutu dyskiem (i czymkolwiek) zależy od siły miotacza oraz od KĄTA, którego maks jest przy 45 stopniach. I ftym jest cały urok zawodów, bo ten kąt zależy od fartu przecież. Zadanie banalne: o ile% zmieni się odległość, przy kątach +/- 5 stopni? Bo zakładam, że dla olimpijczyków zmieszczenie się w przedziale dziesięciostopniowym (symetria) należy do elementarza...
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #84 dnia: Sierpnia 08, 2012, 09:03:37 pm »
Jeśli dobrze pamiętam, to zasięg rzutu dyskiem (i czymkolwiek) zależy od siły miotacza oraz od KĄTA, którego maks jest przy 45 stopniach.
45 stopni to w próżni. W atmosferze leci po baliście, to kąt przy max. zasięgu nie jest równy 45 %. A przy dyskach sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo dysk wytwarza sporo siły nośnej. I, w zasadzie, siła siłą, ale liczy się prędkość początkowa, czy aby słabszy ale lepiej wytrenowany nie będzie większego procentu swojej siły przekładał na rozpędzenie pocisku?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #85 dnia: Sierpnia 08, 2012, 09:49:07 pm »
Maźku, no pewnie, że F = v, w sensie przełożenia, nie co do mian, lecz co do istotnego rezultatu. Mnię chodzi o takie zgrubne popatrzenie.
Natomiast co do kąta, to wszystko jedno, czy 45 jest optimum, czy 43 albo 48. Jakiś jest optymalny dla rzutu dyskowego (tego z "falą nośną"), i +/- dajmy na to 5 stopni. Tyle, przypuszczam, są w stanie wytrenować, statystycznie mieścić się w takim przedziale.
To i tylko to miałem na mysli, mówiąc o farcie czyli łucie szczęścia.
A Ty w ogóle żyjesz? W tej Helladzie? Ukój forumowiczów dobrą wieścią :-)
VOSM
pjes: jest 4:7, dla onych i uważam, że już po ptokach
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 08, 2012, 10:33:35 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #86 dnia: Sierpnia 09, 2012, 09:46:15 am »
Żyję dojechałem. Jak na razie idzie jak po grudzie, najpierw guma przegubu, co zaowocowało potwierdzeniem dawniejszej konstatacji, że łatwiej się z Chińczykiem dogadać po arabsku niźli w Węgrem po angielsku ;) . Następnie kamień spod ciężarówki gdzieś w Serbii i pęknięta przednia szyba. Ale trzyma się na razie. Kosmiczne upały. Woda w morzu nieznacznie tylko, o ile w ogóle, chłodniejsza od krwi... Ale mam widok na Olimp.

Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3053
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #87 dnia: Sierpnia 09, 2012, 02:37:19 pm »
To uważaj na Zeusa  ::)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #88 dnia: Sierpnia 09, 2012, 09:40:02 pm »
Maziol, zdjecia! Zdjecia nam wrzucaj na bierzaco z tych ruin i  nie o samochod mi chodzi :) 
Byles wstrzasniety, ze artefakty w Grecji kradli, a ostatnio w Cambridge kilku malolatow (15-20 lat) obrobilo muzeum na 15 mln £, z chinskich antykow. Zycie to nie je bajka, to je bitwa.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #89 dnia: Sierpnia 10, 2012, 05:29:36 pm »
Na razie odparowuję i nie chce mi się nie to, że zdjęć robić co i ze stołka wstać po następne piwo (każę dziecku podać) ;) . Z tym Zeusem to było coś na rzeczy, bo wczoraj była groźna burza...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).