Mój kolega robi podobne zdjęcia w ramach eksperymentu w którym bada formowanie się kropel. Zresztą ja także robię takie właśnie symulacje, jak splash który tu fotografujecie...
Z tym, że kropelki w naszym eksperymencie mają średnice sprecyzowane w mikronach, a DOF, z tego co wiem, wynosi około 3mm. Przy takim zoomie potrzebna jest ogromna czułość albo duża moc lampy, więc chłopaki skonstruowali lampę błyskową samodzielnie. Nie pamiętam jaką ma moc, musiałbym spytać, ale technika fotografowania jest zgoła inna niż u Was
Z tego co wiem, to udało się im skonstruować lampę która ma z jednej strony olbrzymią moc, a z drugiej czas błysku krótszy niż najkrótszy możliwy do osiągnięcia czas otwarcia migawki w EOSie - nie wiem jakiego to jest rzędu, ale chyba 1/2000 dla eosa. Potrzebny jest krótszy, by złapać krople w bezruchu i ostro. Fotki robi się na długim czasie otwarcia, np 5s, w absolutnej ciemności, i tylko robi się wtedy jeden błysk lampą.
Dlatego kolega pracuje pod ziemią
Oczywiście też używają tylko raw-ów, ale to głownie dlatego, że nie mogą sobie pozwolić na kompresję, bo następująca potem analiza fotek jest pół-automatyczna, tj. napisaliśmy program który automatycznie mierzy kropelki na zjęciach (na podstawie analizy pikseli), ale ów program wymaga perfekcyjnej jakości i nie może być śladów fourierowskiej (czyt. jpg) kompresji.
Może wyedytuję potem tego posta, jak znajdę jakieś jego zdjęcia.
pozdrawiam
edit: o jest fotka. Średnica kropli 30 mikronów, 10 (chyba) diod LED po 30W każda zsynchronizowane układem PIV, tyle wiem.