Ewolucja nie jest osobowa, nie jest celowa, obliczona na konkretny efekt - stąd uważam porównanie za chybione.
Aby uczynić takie rozróżnienie musiałabyś dowieść istnienia ww
.
Skoro widzisz znaki zapytania, to dlaczego odpowiedziałeś jednoznacznie: moralnym musem Sytej Europy (tzw. Grupa Wyszehradzka też - syta?).
Może dlatego, że jednak milszy mi jest obraz z "Obłoku..." (choć wiem, że to utopia i to
heglowsko ukąszona), gdzie rzuca się wszystko, bo
człowiek w niebezpieczeństwie, od stawiania płotów, zwł. przed kimś, kto uchodzi z terenów gdzie łby ścinają. Przynajmniej na poziomie pryncypiów, bo praktyka nie jest już tak prosta.
Oczywiście - doraźna pomoc należy im się - jak najbardziej - z czysto ludzkiego punktu widzenia.
Nie można tych tysięcy ludzi zostawić na autostradach, bez dachu, jedzenia itp. – zwłaszcza, że lada moment pogoda się załamie.
Ale nie można potępiać Węgrów za mur – bo ten byt „ syta Europa” nie pomaga wspólnymi siłami doraźnie rozładować konfilktu na granicy chorwacko-węgierskiej.
Sądzę, że po doraźnej pomocy ludzie Ci - być może z wyjątkami - powinni wrócić do swoich rodzin, do swojego kraju, do swojej kultury.
No, zobacz... I jak już się miałem poczuć jak duchowy spadkobierca SS-manna z obozowej rampy (co to
selekcjonował właśnie)
, to się okazuje, że Ty proponujesz nie selekcjonować, tylko odsyłać tysiące ludzi, ciupasem na tereny, które opuścili (choć, jak piszesz,
być może z wyjątkami, czyli ktoś te wyjątki musi jednak... wyselekcjonować)...
Wychodzi na to, że ja jednak większej ilości pozwoliłbym zostać
.
Nie może – więc jak chcesz na tej podstawie coś weryfikować?
Nie chodzi o późniejsze przekwalifikowanie – to wróżenie z fusów i gdybanie (chrześcijanin też może być typem żyjącym z lubością - z zasiłków) - ale o przyjęcie tych ludzi na stałe: tu i teraz.
No, niestety, na podstawie działań wywiadowczych - tzn. ustalić nazwiska przede wszystkim, potem biografie. Zwł., że jak się ustali nazwisko, to potem często rzut oka na
bukfejsa wystarczy, takie czasy...
* (A czasem trzeba dokładniej sprawdzać u źródła. No ale ma tam chyba
CIjA swoje
macki?
)
Wiem, paskudne takie
wżyciorysachgrzebactwo, ale wolę jednak od hurtowego odsyłania. Zwł., że można przy okazji paru zbrodniarzy schwytać.
* o czym zaraz więcej będzie...
Jeśli zaś więcej ludzi, niż Ty, gotów jestem przyjąć na stałe, to pewnie dlatego, że mam wrażenie iż i tak trzeba będzie - jakimiś dobrze obmyślanymi programami społecznymi, ale pewnie i naciskiem policyjno-wojskowym, popracować nad asymilacją już przybyłych i w
strefach no go okopanych. Więc jedno imigranckie miasteczko
w tę, czy we wtę tak wielkiej różnicy mi nie robi. (Na dziś, bo na dłuższą metę trzeba będzie nad usuwaniem przyczyn też się nabiedzić, nie tylko skutków.)
No kurczę Q – co Ty gadasz? Weryfikować na podstawie…intencji?
Intencji, znaczy: jak kto na tym FB wypisywał
"jadę do Niemiec, tam dobre zasiłki dają" to bym się zastanawiał czy ma sens go wpuszczać, a jak kto jechał pod
lewym nazwiskiem, jako islamista, to bym go Amerykanom w prezencie (nawet jeśli jeszcze ani pół przestępstwa - poza tym z dokumentami - nie popełnił), bo mordować jechał. Dlatego o intencjach mówię (bo o czym innym można?
*).
* pomijając sytuację gdy jakiś terrorysta z krwią na rękach chciał się prześlizgnąć...
I chyba na serio ode mnie tutaj nie oczekiwałeś odpowiedzi na pytanie:„jak?” Za malućka jestem. Jedno państwo, dwa – też za malućkie.
Niemniej - na pewno można zacząc od rzetelnej medialnej informacji, zmiany języka opisu (np.owe "tereny pohitlerowskie" nakręcają kolejne emocje - skoro selekcja to tylko selekcja, to tereny są tylko terenami - gdzieś tych ludzi trzeba umieścić skoro postulujesz pomoc) i np. zlokalizowania osób, które nakręcają tę pozytywkę z melodyjką "Zapłać, przepłyniemy, tylko Niemcy". Ktoś na tym pontonowym procederze zarabia krocie.
No i to jest ciekawe, ze pojawiły się np. takie wieści:
http://news.sky.com/story/1551853/sky-finds-handbook-for-eu-bound-migrantsA ślady - ponoć - idą stąd w takim kierunku:
http://wpolityce.pl/swiat/265527-fundacja-georga-sorosa-wydaje-przewodnik-dla-imigrantow-muzulmanie-dostaja-za-darmo-instrukcje-podrozowania-po-europiePrawda to (że Soros), czy pogłębianie chaosu?
Bo organizacja faktycznie takowa istnieje i na stronie ma +/- to samo co w tamtych broszurach:
http://www.w2eu.info/(No, chyba, że ktoś założył
lewą stronę w ramach piętrowej mistyfikacji...)
A co do języka to masz rację, że skrajny - albo
odgórne, jak się zdaje - próby budzenia litości najbardziej prostackimi metodami, albo - prawdopodobnie
oddolne, acz nie wiem czy też jakoś nie sterowane - gotowe wpędzić w zawiść Goebbelsa ze Streicherem (oni się musieli mocno napracować by takie nastroje rozbudzić), a w kompleksy samego Himmlera (który, co prawda, mordercą zza biurka wyjątkowo był skutecznym, ale konsekwentnie twierdził, że uważa owo mordowanie za ciężką, budzącą w nim wstręt, pracę, nie przyjemność, inteligencik
wrażliwy taki), przesycone ludobójczymi podtekstami, a przynajmniej gigantyczną agresją, szambo, którego żaden strach przed islamizacją nie usprawiedliwia...
Brak natomiast przytomnej dyskusji i tu się jakby z Cimoszewiczem zgadzam, że ryba psuje się od głowy, czyli sensownego przywództwa Unii zabrakło:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Wlodzimierz-Cimoszewicz-Donald-Tusk-osmiesza-sie,wid,17851764,wiadomosc.html(Lecz nie chłostałbym tylko Tuska, choć rozumiem, że po sprawie Jaruckiej nie mógł sobie odmówić, gdy miał okazję
, bo trochę więcej tych przywódców jest...)
Twoim tropem nie można zrobić nic, tylko oddawać kolejne tereny owym islamistom. A co jeśli upomną się o Chorwację?
Odgrażali się, że "wyzwolą" braci chorwackich…gdzie ich przeniesiesz? Do Australii?
Kiedy ja nie powiedziałem, ze nie można nic. Ja pytałem co Ty proponujesz...
Być może atak nie jest złym wyjściem...nie wiem na ile skuteczne są naloty na cele IS.
Co do ataku jesteśmy zasadniczo zgodni. Tylko, że bomby rzucić (dość) łatwo. Mnie bardziej ciekawi co powinno powstać tam w miejsce IS... I jak to coś zbudować..?
Najpierw mu podstawiła nogę, potem okazało się, że jednak kopnęła – słowem dała mu kopniaka do kariery;)
Niejeden dałby się tak kopnąć;)
Tam jest jeszcze ciekawszy wątek, acz nie wiem czy prawdziwy, czy medialny...
http://m.niezalezna.pl/71080-syryjczyk-podciety-przez-wegierska-dziennikarke-czlonkiem-syryjskiego-odlamu-al-kaidyW każdym razie wiesz już czemu postulowałem - w ramach białego wywiadu - po
fejsbukach grzebać
.
(A swoją drogą: islamizm chyba się kwalifikuje pod
mowę nienawiści i
propagowanie totalitarnych metod i praktyk wraz z
stosowaniem przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa i
utajnieniem struktur lub członkostwa?)
I po co ja Cię wczoraj podkarmiłem...
Bo doceniłeś głęboką słuszność moich wywodów?