Tiepier - da!
To masz z wdzięczności:
Nadupał
W dość powszechnej opinii, upały niekorzystnie wpływają na samopoczucie (zwłaszcza starszych osób z chorobami układu krążenia). Jednak niemal wszystko w tym zdaniu jest nieostre, względne, subiektywne. Jedni lubią upały, inni zdecydowanie wolą rześki chłód. Od jakiej temperatury zaczyna się upał? Jak długo upał musi trwać, żeby pogorszyć samopoczucie? Czy w Polsce zaczynamy odczuwać skutki globalnego ocieplenia dosłownie na własnej skórze?
Pomocne w udzieleniu odpowiedzi będą bezwzględne liczby.
Z pomnikowej pracy pani profesor Haliny Lorenc* wiadomo, że najniższa średnia temperatura sierpnia w Warszawie w ciągu tych 220 lat wyniosła 14,0 stopnia Celsjusza (1833), najwyższa – 23,8 stopnia (1807), wieloletnia średnia zaś tego miesiąca – 17,9 stopnia. Następne kolejno najwyższe średnie temperatury sierpnia w tym okresie, to 22,8 (1781), 22,5 (1784) oraz 22,2 (1890). W charakterze ciekawostki dodam, że w przedwojennym sierpniu 1939 średnia wynosiła 21,7 stopnia, w powstańczym sierpniu 1944 – 19,9 stopnia, a w sierpniu solidarnościowym 1981 – chłodne 16,8 stopnia.
W podsumowaniu swych analiz Autorka podaje, iż od ostatniej dekady XIX wieku obserwujemy ocieplenie klimatu z rosnącym trendem temperatury powietrza 0,55 stopnia na sto lat. Porachowałem, że średnia temperatura warszawskiego sierpnia dla lat 2001-2015 wynosi 24,7 stopnia, co zdaje się wskazywać, że ocieplenie ostatnio przyspiesza. Jednak to, co wydarzyło się w roku bieżącym, zakrawa – w sensie meteorologicznym – na wręcz kosmiczną anomalię: średnia temperatura miesiąca wyniosła 29,3 stopnia, co w porównaniu ze średnią sekularną oznacza nie tyle wzrost, co skok o ponad pięć stopni!
Sierpniowy rekord formalnie dotyczy Warszawy, lecz nasza stolica nie jest przecież odgrodzona od reszty kraju murem z klimatyzatorów. Stale napływają informacje o ogólnokrajowej suszy. Jak ma nie być sucho, skoro w sierpniu mieliśmy tu aż 15 (piętnaście!) dni z temperaturą powyżej 30 stopni? A średnia temperatura tej piętnastki wyniosła równe 33 stopnie...
Przed mrozem łatwo się ochronić, ale przed upałem nie ma jak (klimę posiadają mniej niż nieliczni). Tegoroczne sierpniowe upały oznaczają zatem, że organizmy ponad trzydziestu milionów rodaków przez 24 godziny na dobę przebywały w temperaturze o kilka stopni wyższej niż norma, nazwijmy ją, bardzo wieloletnia. Czy miało to jakieś wyraziste skutki epidemiologiczne (sierpień 2014 do sierpnia 2015)?
W MSW i GUS powiedziano mi, że te dane będą ogłoszone późną jesienią.
Stanisław Remuszko
----------------------
* Halina Lorenc: „Studia nad 220-letnią (1779-1998) serią temperatury powietrza w Warszawie oraz ocena jej wielowiekowych tendencji”, IMGW, Warszawa 2000.