Stanisław Lem - Forum
Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: skrzat w Maja 06, 2005, 01:52:48 pm
-
WL chyba dopiero teraz wysłało zaproszenia, ale proszę się nie niepokoić: wszyscy je na pewno otrzymają! Mam tylko taką propozycję, żeby forumowicze jakoś się wyróżnili. Tylko nie wiem jak? Chodzą mi po głowie jakieś plakietki z forumowymi nickami albo jakieś inne charakterystyczne odznaki ???
[size=13]PS. tutaj można znaleźć bardziej szczegółowy program całego KONGRESU LEMOLOGICZNEGO: http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35796,2684693.html[/size]
-
Wydaje mi się, że w zupełności starczy rakieta pilota Pirxa. ;)
A tak na serio to odznaki z logo forum mogą być.
Pirx
-
Nicki to zły (według mnie) pomysł, niektórzy chcą zachować anonimowość. Nie mówię, że ja...
-
A możeby tak numerki wypalane na czołach i spis powszechny forumowiczów. Możnaby potem jakowąś wystawę zorganizować. Oto forumowicz nr. 34 i 1/8 zakonserwowany podczas spożywania drugiego śniadania, jak widzimy okaz nie nosi śladów rozkładu (śniadania) ;)...
Hmm...poczekam na propozycje innych, a nuż się coś inspirującego trafi ::)
-
A może skrzat, coś wymyslisz i przygotujesz dla wszystkich. Z chęcią bym poszedł na taki układ. ;D
-
A może skrzat, coś wymyslisz i przygotujesz dla wszystkich. Z chęcią bym poszedł na taki układ. ;D
właśnie nie mogę wymyślić niczego dobrego: to musi być coś, co każdy ma w domu i może ze sobą zabrać, bo na miejscu będzie pewnie zbyt duże zamieszanie. Te wypalane na czole numerki to może nie jest taki zły pomysł ::)
-
Czy pirxowi wolno wziać swoją rakietę? :D
Uważam, że tu chodzi o wyobrażnię. Jesli wszyscy będą mieli np. plakietki to co pomyśli o nas obiektywny obserwator?
P.S. 14 maja wypatrujcie na niebie rakiety.
-
Ja jeszcze mam pytanie:
Czy bez zaproszenia jest czego tam szukac? Na co sa to zaproszenia? Z artykulu nie moglem do tego dojsc...
Pytam bo wciaz sie zastanawiam, tylko te 12 godzin w jedna strone napawa mnie lekiem...
-
Proponuję żeby skrzat paradował w czerwonej czapce i rozdawał przepaski z nikami. ;D
A tak na poważnie to myślę, że każdy forumowicz mógłby mieć po lewej stronie wpiętą w koszulę (bluzę lub sweter) agrafkę, to wprawdzie nie jest apropos, ale każdy w domu coś takiego znajdzie.
Co do mnie, to prawdopodobnie niestety nie zjawię się na imprezie, bo właśnie zakupiłem sobie mieszkanko i jestem na etapie totalnych remontów.
:'(
-
A możeby tak numerki wypalane na czołach
Pachnie to trochę"Całą prawdąo planecie Ksi"
-
łaaaał... co za impreza!
moze forumowicze wezma udzial w szalonych warsztatach plastycznych przemycajac 'numerek z liczba postow' pomiedzy bajkami:)
oby pogoda byla laskawa
-
Ja się niestety nie pojawię, choć bardzo bym chciał (choćby po to by poznać osobiście forumowiczaków). Czy istnieje opcja, by ktoś wziął ze sobą aparat cyfrowy i wrzucił parę fotek z imprezy, tu, na forum? Ew. na stronę?
-
Ok ja mogę wziąć ::) Na imprezę zamierzam jechać, oczywista jeśli to zaproszenie dojdzie...
-
Dobra, doszło. ::) No to...
-
Dobra, doszło. ::) No to...
to się cieszę, bo już się zaczynałem niepokoić! Mam nadzieję, że wszyscy pozostali również otrzymali. A co do indentyfikacji, to może WL coś wymyśli, mnie tylko jeszcze obcinanie prawej ręki przychodzi do głowy ::)
-
Do mnie jeszcze nie dotarło,a z niecierpliwością sprawdzam codziennie skrzynkę ::)
Ale na pewno się doczekam :)
Nie mam jakiegoś szczególnego pomysłu na to jakbyśmy mogli wyróżnić się z tłumu, dostosuję się do reszty
Ale mówię, żeby potem nie było problemów, że ja prawej ręki sobie nie dam obciąć, bo jestem do niej bardzo przywiązana a i numerka na czole też sobie nie dam wypalić, ze względów czysto estetycznych 8)
A wszelkie inne pomysły akceptuję, agrafkę mogę sobie przypiąć gdzieś tam.....do bluzki.
-
I've got it !
To chyba fajnie, ale podobnie jak u dzi zastanawiam się na co te zaproszenia faktycznie są. Czy spełniają one funkcję biletów wstępu na udział w programowo przewidzianych atrakcjach, czy też może chodzi jeszcze o coś innego... ?
-
A może wymyślimy w tempie ekspresowym szyfr, którego znaczenie znać będą tylko forumowicze?
Albo też każdy niech wymyśli swój własny szyfr. Dzięki temu każdego forumowicza rozpoznać będzie można po jego niezdolności do dogadania się z innymi uczestnikami "zlotu" oraz po wyrazie twarzy uczestnika spowodowanym wysokim stopniem niekompatybilności werbalnej substytuowanej przez jego ekspresję mimiczną ( :o). ;)
I have no idea !!
-
Może miałoby sens gdyby zorientować się pobieżnie ile z Nas (tj. tzw. forumowiczów) zamierza w ogóle przyjechać, pewnie grupa nie jest taka znowu ogromna, i możnaby się umówić w jakimś konkretnym miejscu. Albo inaczej: jeśli grupa jest b. liczna (czyli więcej niż 5 osób, co by mnie zdziwiło ::) ) to może przynajmniej część by na takowe spotkanie przystała.
O ile zrozumiałem, to tym, co dla nas najważniejsze* w planie owej imprezy ma być spotkanie pod hasłem ,,Lem i my'' organizowane w siedzibie WL na ulicy Długiej 1 o godzinie 17:00.
Niestety topografia Krakowa jest mi znana tylko o tyle, że jako maniak Tatr jeżdzę przez Kraków w owe Tatry, więc wiem gdzie dworzec, jak z dworca na Rynek, etc.
Ale z tego co widać tu:
(http://members.lycos.co.uk/xc543xb/krakow.jpg)
to ulica Długa znajduje się stosunkowo niedaleko rynku (górna część mapy). Może w takim razie możnaby jakoś spotkać się na rynku, na przykład pod pomnikiem znanego Adasia M. (aby nie wyróżniać się od przeciętnych wielbicieli tego pomnika, dobrze byłoby mieć jakieś niedrogie wino w ręce) albo może tuż pod siedzibą na Długiej? Można także na dworcu PKP.
Myślę, że grupa będzie na tyle nieliczna, że nie powinno być najmniejszego problemu. Od kogoś jednak trzeba będzie i tak zacząć rozpoznawanie się, więc coś jeszcze dogadamy. Możnaby jakąś wstążkę przytwierdzić na przykład, nie wiem, do klapy, czy jakoś.
No, co wy na to wszystko?
Pozdrawiam
---------------------
* Na zaproszeniu jest szczegółowy program imprezy, taki jak na stronie głównej www.lem.pl. Można sprawdzić szczegóły.
-
Do Krakowa wybierasz się już w piątek Terminusie, czy dopiero w sobotę ?
-
W sobotę rano.
-
No, to gra. Jakoś się w takim razie odnajdziemy. Daleko jest z dworca do rynku ?
-
Siedem i pół minuty chodu prostego ;) (Dworzec jest tuż za prawą krawędzią tej mapki, którą (nielegalnie) zamieściłem).
-
W moim przypadku to będzie chód względnie prosty, bo biorąc pod uwagę godzinę wyjazdu (1.45) i warunki w polskich pociągach, podejrzewam, że moja kondycja będzie lekko wczorajsza. Na miejscu będę koło 8.00, a ty o której przewidujesz przybycie ?
-
Z tego co rozumiem to około 11:30.
-
Niech każdy opisze, jak z grubsza będzie wyglądał, ew. poda jakąś charakterystyczną część garderoby, w którą się zaopatrzy i umówcie się np. koło wejścia, albo gdzieś indziej. Będzie Was nie więcej niż 5, więc nie powinno być problemu. A ja sobie na Was popatrzę na tych zdjęciach, co to je Mr Terminus natrzaska :D
-
mnie nie bedzie...
-
O dzizz ! :(
-
Ja będę. Przyjadę w sobotę rano. Spotkajmy się w takim razie pod pomnikiem Miśko Adamkiewicza. Proponuję przypiąć do kurtki, bluzy czy czegokolwiek, wspomnianą agrafkę, a do agrafki dopiąć wstążkę (coś białego), lub kartkę z napisem, np: FORUM.
Do dogrania jest jeszcze godzina spotkania.
Co wy na to?
-
Czyli wiemy już na pewno, że będą conajmniej cztery osoby:
Terminus,
Sokratoides,
Rachel,
Deckard
Kto jeszcze?
-
Ja jestem też za tym pomysłem aby się spotkać pod pomnikiem Pana Mickiewicza np. w samo południe :)
I ze wstążeczką będę czekać ::)
-
Czy nie zapomnieliście o kimś? :D Też jadę!
-
Będziemy wypatrywać Twojej rakiety :D
-
Świetnie! Czyli jest już nas 5 osób.
-
Czy nie zapomnieliście o kimś? :D Też jadę!
Nie posiadam się z radości ::)
(będę musiał się naprać i znieczulić)
-
Mam pytanko do tych, którzy jada: Czy planujecie nocke w Krakowie, czy tez po wszystkim uciekacie?
-
Nie posiadam się z radości ::)
(będę musiał się naprać i znieczulić)
Terminusie, teraz jeszcze bardziej mnie zachęciłeś :D
-
Tylko ty czasem broń Boże nic nie pij, bo to po pierwsze nielegalne w Twoim wieku, a po drugie wielce szkodliwe.
-
Tylko ty czasem broń Boże nic nie pij, bo to po pierwsze nielegalne w Twoim wieku, a po drugie wielce szkodliwe.
Dobre ;D
Poza tym postanowiłem nie wyróżniać się z tłumu, więc nie będziecie mnie widzieli.
-
postanowiłem nie wyróżniać się z tłumu, więc nie będziecie mnie widzieli
W takim razie unikajmy tlumów. A nuz ktos wypatrzy Pirxa, chocby nawet nie wiedzial, ze to on i cala jego(Pirxa) konspiracja wezmie w leb. Moze nam powiesz jak bdziesz wygladal, zebysmy na Ciebie nie patrzyli... ;)
A tak powaznie, to zachowaj swoj ulotny skadinad rezon i nie daj sie, niech opinie innych nie beda dla twojego charakteru spizowym fundamentem. Przypomnij sobie poczatki Pirxa, tego Lemowego... ;)
-
Moi drodzy! Proponuję, abyśmy umówili się na jakąś konkretną godzinę (czasu niezrelatywizowanego), ażeby faktycznie nie okazało się, iż mimo wszystkich skrzętnych przygotowań pozostaliśmy dla siebie anonimowi. Moglibyśmy wtedy spotkać się pod już wspomnianym pomnikiem Mickiewicza, szczędząc sobie wszelkich zabiegów typu przepasywanie się wstążeczkami, czy przywdziewanie kosmicznych skafandrów. Być może te rzeczy przydadzą się na oficjalnym spotkaniu, ale myśle, że jeśli chodzi o nasze rynkowe - rozpoznawcze, to sama nasza obecność w zupełności wystarczy.
-
No to nie wiem, jak pisałem będę w Krakowie koło 11 tej, może w takim razie 12-ta? Ale nie ukrywam, że lepiej trochę później. Może nawet 14? Jak to wam pasuje? Rachel o której przyjeżdza?
A co do Pirxa, to Pirx, jasna cholera, ty masz 14 lat, mieszkasz w Krakowie? Bo jak nie to może wypadałoby raczej z rodzicami przyjechać, nie uważasz? Albo co...
-
Ja też myślę, że 14 będzie lepsza.
Ja będę w Krakowie już w piątek po południu, ale pod pomnikiem zjawię się o 14.00 w sobotę :)
No to jesteśmy umówieni ;)
-
Nie wściekaj się Terminusie, bo Ci części zardzewieją ;D*
Jak już mówiłem, w ogóle mnie nie zobaczycie. Może
nawet, ale nie będziecie wiedzieli, że to ja.
*Sorry, nie mogłem się powstrzymać
-
No cóż, może być 14-ta, chociaż nie ukrywam, że w Krakowie będę nieco wcześniej tj. ok. godz. 9.30(miałem być o 8-mej, ale na szczęście jest późniejszy pociąg). Może więc chociaż ty Rachel, z racji Twojego wcześniejszego przybycia, pojawisz się ciut wcześniej i dotrzymasz mi towarzystwa do godz. 14-tej. Co ty na to ???
-
Nie no Pirx, najpierw się zapowiadasz, potem mówisz, że będziesz się chował... Jak tam chcesz.
-
Jak już mówiłem, w ogóle mnie nie zobaczycie. Może
nawet, ale nie będziecie wiedzieli, że to ja.
Ależ Pirksie, jesteś jak najbardziej mile widziany 8)
-
They Alive! :o
-
No cóż, może być 14-ta, chociaż nie ukrywam, że w Krakowie będę nieco wcześniej tj. ok. godz. 9.30(miałem być o 8-mej, ale na szczęście jest późniejszy pociąg). Może więc chociaż ty Rachel, z racji Twojego wcześniejszego przybycia, pojawisz się ciut wcześniej i dotrzymasz mi towarzystwa do godz. 14-tej. Co ty na to Huh
Oki, więc wróćmy do pierwszego pomysłu czyli o 12.00 pod pomnikiem. Może byc?
Ja będę się tam kręcić, a o 12.00 na rynku odbędzie się pokaz mody astralnej ;)
Pozdrawiam
-
Ja będę się tam kręcić, a o 12.00 na rynku odbędzie się pokaz mody astralnej
Dobrze, ale skoro tam odbędzie się pokaz (którego nie uwzględniłem :-/), to pewnie nie tylko Ty się będziesz tam kręcić. Może więc powiesz mi jednak po czym Cię rozpoznam (mnie poznasz po długich włoskach splecionych w kitkę, niebiesko-białym plecaczku na grzbiecie, no i przede wszystkim po zaspanych oczkach wołających: KAWY!) ? ;)
Pozdrawiam również !!! :)
-
Sokratoides, zaczynam żałować, że nie wpakowałam ci się gdzieś do bocznej kieszeni plecaka i nie zaczekała, aż pociąg będzie w połowie drogi ;D
-
Ależ Pirksie, jesteś jak najbardziej mile widziany 8)
To już wiedziałem od początku ;D
A nie zobaczycie mnie, nie dlatego, że mnie tam nie będzie, tylko dlatego, że nie będziecie wiedzieli, że to ja, bo będę na pewno.
-
Jak chodzi o mnie, to na 12 nie jestem pewien, bo chciałem jeszcze gdzieś skoczyć w jedno miejsce w Krakowie... Może podajcie jakieś namiary gdzie Was bedzie można później (13,14) znaleźć.
-
Pirx, czy ty masz jakąś nerwicę natręctw? Czy oglądasz jakiś serial - w kółko ten sam odcinek, że potem ci się udziela?
-
chciałem jeszcze gdzieś skoczyć w jedno miejsce w Krakowie...
Ja myślałem o wizycie w obserwatorium UJ, ale teraz już sam nie wiem (daleko stamtąd do rynku ?)... Około 12-tej zjawię się pod pomnikiem, ale przyjmijmy, że generalne nasze spotkanie odbędzie się o tej 14-tej. Deal ?
-
Ja się chyba do obserwatorium wybiorę. Co prawda nie wiem dokładnie, gdzie to jest, ale może jakoś trafię.
ps. czy ktoś tu się może orientuje w topografii Krakowa lepiej ode mnie?
-
alescie niezdecydowani z ta pora dnia... to moze ja przebiegne sobie przez ryneczek i moze kogos zawsze spotkam:) albo w pociagu mimochodem. w kazdym razie zawczasu zyczyc udanego spotkania 8)
a Terminusowi, obserwujac jeszcze jego zapedy, to zycze umiarkowania w piciu ;D
-
Nie no Pirx twierdzi, że będzie niewidzialny, więc nie muszę się aż tak znieczulać :D ;D :D 8) .
Aha, jeszcze jedno, jakby ktoś chciał mnie rozpoznać, to będę ubrany w szary garnitur.
Zastanawiam się nad wzięciem swojego pluszowego misia, no ale to wątpliwe... nie lubi tłumu...
-
Ty z tym garniturem, to poważnie? Ja myślałem raczej o jakimś "luźniejszym" wdzianku, ale jak się okaże, że wszyscy będą tak "odstrzeleni", to będę się czuł jak niepoprawny chłoptyś i będę się musiał schować tak jak Pirx ;).
-
No nie wiem. Była taka rozmowa
----------------------
Ja:
To impreza galowa?
(Trzeba być we fraku i muszce?)
skrzat
Myślę, że marynarka aż nadto wystarczy.
------------------------
więc się zastanawiam.
Lubię swój garnitur:) ale oczywista może zluzuję do jakiejś koszuli, no nie wiem.
Zobaczymy.
A Rachel jaką bierzesz kreację? Taką ?
(http://www.skotophile.com/images/atmospherics/movies/BR_Rachel_B.JPEG)
-
Dla Ciebie Terminusie też znajdzie się kreacja ;)
(http://www.unzeit.de/poster/Terminus/Terminus_72.jpg)
Ech, ten plakat wisiał kiedyś w moim pokoju dziecinnym :'(
-
Niech ktoś w końcu poda konkretną godzinę spotkania pod pomnikiem?
-
Kochani może faktycznie dobrze będzie ustalić jedną godzinkę.
Proponuję 12.00 pod pomnikiem, a jak ktoś nie zdąży dotrzeć, to będziemy na niego czekać kręcąc się po rynku.
A jakby ktoś chciał łatwo mnie znaleźć w tłumnie, to można mnie poznać po krótkiej marynareczce w paseczki, kasztanowych włosach i czarnej torbie z aparatem, który to koniecznie zabieram i już stoi przygotowany do drogi.
A i pewnie Deckard się będzie kręcił w pobliżu ;D ;) ;D
-
Tak.... będę ubrany w czarny windstoper Alpinusa i będę miał plecak Alpinusa w kolorze czarno-zielonym z napisem Solo 30. Jestem krótko obciętym szatynem (tudzież brunetem jak kto woli). Wzrost 185 cm... w biodrach... chyba się zapędziłem...
-
Sory ze sie wtrace ale tak pomyslalem ze moze rzuce hintem malenkim...
<szepce> numery telefonow na priv
-
skrzat
Myślę, że marynarka aż nadto wystarczy.
Być może to co powiedział skrzat było akcentem humorystycznym li tylko, ale na wszelki wypadek zaopatrzę się jednak w marynarkę. Tak nota bene, moja marynarka też jest szara, zatem musisz Terminusie wynaleźć u siebie jakąś inną dystynktywną cechę, dzięki której będziemy wiedzieli, że ty to ty, a nie tylko ktoś, kto się pod ciebie podszywa.
Co do godziny, to proponuję pozostać przy tej 14-tej, jako przy godzinie kontrolnej. Owszem może zdarzyć się, że spotkamy się już wcześniej (ja dla przykładu będę już o 12-tej), ale przyjmijmy, że wymiar ostatczny ::) posiadać będzie ta właśnie godzina.
-
numery telefonow na priv
Nie no, cała zabawa polega właśnie na rozpoznawaniu siebie na podstawie kilku tylko szczegółów (wiecie, element zaskoczenia tj. zgadnij kim jestem itd.) ;). Poza tym myślę, że tych szczegółów i tak jest już dość, żeby ktoś rozpoznał kogoś, a potem, to już tylko formalność, żeby zebrać się w grupę.
Krótkiej marynareczce w paseczki, kasztanowych włosach...
::)
Oj Deckard, dobrze, że się zatrzymałeś... ;)
-
Nie no, cała zabawa polega właśnie na rozpoznawaniu siebie na podstawie kilku tylko szczegółów (wiecie, element zaskoczenia tj. zgadnij kim jestem itd.) ;). Poza tym myślę, że tych szczegółów i tak jest już dość, żeby ktoś rozpoznał kogoś, a potem, to już tylko formalność, żeby zebrać się w grupę.
Aha, nie zalapalem ze Wy nie chcecie sie spotkac tylko pobawic w spotykanie ;)
-
Aha, nie zalapalem ze Wy nie chcecie sie spotkac tylko pobawic w spotykanie
More fun, more pleasure ! ;)
-
Zazdroszczę wam troszkę tej imprezy, ja niestety nie mam czasu w ten weekend :'(
-
Mnie raczej nie zobaczycie. Owszem, będę jutro w Krakowie (ściślej mówiąc- w obserwatorium) w godzinach południowych, ale na imprezę o 17.00 niestety nie mogę sobie pozwolić. Co najwyżej mogę spotkać szanownych kolegów jak będę przechodził rynkiem.
-
No to wszyscy - do zobaczenia jutro.
Innym (tym, którym nie będzie, m.in. dzi (ciesz się za to mieszkasz w fajnym miejscu)) mogę obiecac że tu niezłe fotkowisko urządzę, po powrocie.
-
Spox, wszyscy nieobecni czekamy na relacje :)
mi mimo wszyskto najbardziej szkoda autografu na Summie...
-
No, tego to Ci zaocznie nie załatwię :)
-
Heheh, rybki moje kochane :] Zdecydowałem się wpisac coś jeszcze dzisiaj, mimo że padam z nóg - ale to nic, pomyślec sobie, że biedny Sokratoides dopiero jedzie w pociągu, a to tak daleeeeko !!!
10 h w jedną stronę !!! dzi co ty na to? Aha, no ty miałeś dwanaście...
Tak czy inaczej, jak Przemek dotrzesz do domu, to niech pozdrowionka już na Ciebie czekają.
Zalew zdjęc już wkrótce, bo baterie trzeba naładowac... (te w aparacie :) )
-
A i pewnie Deckard się będzie kręcił w pobliżu ;D ;) ;D
I dopiero teraz rozumiem to zdanie :) (A przyrzekam, że wcześniej ni w ząb nie pojmowałem co Ty też masz na myśli ).
-
Tak, było bardzo sympatycznie. Forumowicze w końcu się spotkali. Dostaliśmy autografy Mistrza w naszych książkach (choć początkowo myśleliśmy, że nie będzie takiej okazji). Widzieliśmy i słuchaliśmy znawców tematu czyli panów: prof. Jerzego Jarzębskiego, świetnie mówiącego po polsku prof. Mitsuyoshi Numano, tłumaczy Lema, m.in. Michaela Kandela i wielu innych. No i oczywiście był sam Mistrz z małżonką.
Poznaliśmy także, choć przelotnie, Skrzata dzięki któremy udało nam się zrobić sobie zdjęcie z Mistrzem.
Sokratoides! Czekamy na to zdjęcie!
W ogóle było bardzo miło, pogoda także dopisała.
Była nas w sumie czwórka: Rachel, Sokratoides, Deckard i Terminus.... ale widzieliśmy także Pirxa. Próbował skontaktować się z nami ze sceny, na której pozował w przebraniu małego robocika firmy Ssanyo. Poza tym, wszędzie czuliśmy obecność Pirxa, który bardzo dobrze ukrywał się przed nami, a to w przebraniu robota z planety Szpluton, a to w postaci doniczki w knajpce, w której piliśmy piwko i pewnie w wieli innych miejscach.... ;D ;D ;D ;D
Pozdrowienia dla wszystkich!
Deckard
PS.
W drodze powrotnej pociągiem, Terminus skutecznie uśpił Rachel wykładem o multifraktalach oraz matematyce czystej i stosowanej.... Terminus dzięki za wykład o nieskończoności i nieograniczoności. Było to bardzo ciekawe.
-
O!! Przepraszam bardzo, pamiętam wszystko na temat fraktali 8)
Potem może faktycznie trochę mi się przysnęło, a to dlatego, że byłam trochę zmęczona, bo cały dzionek prawie spędziliśmy na poszukiwaniu kolegi Terminusa ;D
P.S. A z drugiej strony, to ten temat frakatli spodobał mi się i z chęcią poczytam o tym cosik więcej.
A do tej pory twierdziłam, że matematyka, to mój największy koszmar lat szkolnych, a okazało się,że może być całkiem ciekawie ;)
-
A więc veni, vidi, vici! :) Jakoś udało mi się przeżyć tą katorżniczą ;) przeprawę polskimi liniami kolei państwowych, a zatem podpisuję się pod wrażeniami Deckarda. Bylo naprawdę iście lemowo i to nie tylko dlatego, że zetknęliśmy się face to face z Mistrzem po czym uwieczniliśmy się razem z nim na kliszy fotograficznej, ale również dlatego, iż ani na jotę nie opuszczał nas (zwłaszcza trójki z nas ;)) element poszukiwawczo - rozpoznawczy np. czy facet pod lampą jest Terminusem? Co do zdjątka/ek, to myślę, że w najbliższej przyszłości gdzieś się tu znajdzie/ą, a swoją drogą zastanawiam się co za galerię zamierzasz tu urządzić, Terminusie, skoro twoje baterie (mam na myśli aparat) dość wcześnie odmówiły posłuszeństwa. Żałuję trochę, że nie mogłem uczestniczyć w twoich wykładach nt. fraktali, chociaż biorąc pod uwagę moj wieczorny stan psycho - fizyczny, miałbym problemy z przyswajaniem sobie informacji, o dyskusji ewentualnej nie wspominając.
P.S. Dzięki za pozdrowienia, jesteście wszyscy wspaniali!
-
Wiesz co, Socratoides sprężaj się z tym zdjęciem :) o ile to możliwe bo nie wytrzymamy bez tego długo ::).
POzdRówkA
-
skoro twoje baterie (mam na myśli aparat) dość wcześnie odmówiły posłuszeństwa. !
Tak no ostatnio w ogóle baterie (w aparacie) nieco mnie zawodzą, trzeba będzie chyba kupic nowe. Niezbyt dobrze też nimi gospodaruję; tj. może trochę za dużo fotek robiłem snując się po Krakowie, stąd też to wyczerpanie energii...
Dlatego inni muszą ratowac sytuację.
-
Prawdopodobnie około środy sobie siebie obejrzymy ;)
-
Kurcze, myślałe, że tacy fani przyszłości jak nasi forumowicze mają cyfraki ;) , a tu widzę, że na przyjdzie mi jeszcze poczekać na fotoreportaż z imprezy.
-
Postanowiłem jako pierwszy udostępnić zdjęcie Pana Stanisława, pochodzącez wczorajszego spotkania. ;)
(http://www.jocker-tg.republika.pl/Ciekawostki.html/lem.jpg)
-
(http://www.jocker-tg.republika.pl/images/lem.jpg)
-
Ja prezentuję fotki forumowiczów, którzy się spotkali i bardzo wesoło spędzili czas w Krakowie :)
(http://www.filelodge.com/files/room20/520267/spotkanie1.jpg)
Od lewej Sokratoides i Deckard we własnych osobach.
W przerwie na "doładowanie baterii" ;D i dłuższą pogawendkę.
(http://www.filelodge.com/files/room20/520267/spotkanie4.jpg)
-
Rachel i Sokratoides wypatrujący rakiety niejakiego Pirx'a ;)
(http://www.filelodge.com/files/room20/520267/spotkanie2.jpg)
-
Postanowiłem jako pierwszy udostępnić zdjęcie Pana Stanisława, pochodzącez wczorajszego spotkania.
No nie, Mr. Jocker jest jeszcze większym konspiratorem niż Pirx. Ilu jeszcze "ukrytych" forumowiczów było na tej imprezie ?
-
Dla ścisłości, zdjęcie będzie raczej przed, niż po środzie ;)
-
Kurcze, myślałe, że tacy fani przyszłości jak nasi forumowicze mają cyfraki ;) , a tu widzę, że na przyjdzie mi jeszcze poczekać na fotoreportaż z imprezy.
No mam cyfraka, tylko czasu nie. Soon.
-
Rachel, moja droga, nie wiem dlaczego Twoje 2 wczesniejsze zdjęcia są u mnie tylko krzyżykami ???
A w ogóle to żałuję teraz, że nie byłem :(
-
Mądra Kaczka po szkodzie ;)
-
No to kochani, w srodę między 13-tą, a 14-tą wypatrujcie naszego zdjęcia z Lemem (sorki, ale nie dało się wcześniej).
-
Co tu gadać.
To jest siedziba wydawnictwa. Wygląda, jakby miała się lada chwila zawalić...
(http:// http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/01.JPG )
To z kolei rozmyty widok na salę, w której odbyło się spotkanie ze Stanisławem Lemem.
(http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/02.JPG)
Tu po raz pierwszy udało mi się uchwycić SL...
(http:// http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/03.JPG )
Na tym zdjęciu widać szalejące tłumy. Niewykluczone, że gdzieś widać nieźle zakonspirowanego Pirxa. Mam nadzieję, że Pirx nie zakonspirował się na stałe i jeszcze kiedyś się tu odezwie...
(http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/04.JPG)
Kolejna poruszona impresja nt. Pana Stanisława i Pani Barbary Lemów.
(http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/05.JPG)
Tu znowu nieostro...
(http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/06.JPG)
A tu profesor Andrzej Białas zastanawia się, jakby tu... dosolić... humanistom.
(http:// http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/07.JPG )
Audytorium tym razem wyszło ostrzej. Widocznie pod wpływem ostrzejszej krytyki.
(http:// http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/08.JPG )
Tu widać gremium w planie szerszym. Dwóch Panów niestarych w centrum zdjęcia, którzy zajmują strategiczne pozycje przed Lemem, to towarzysze Michał Słota i Robert Respondek, zwycięzcy konkursu na Lemowską przeróbkę Tuwima, z kolei przy mikrofonie, o ilę się nie mylę (choć ja się mylę w 9/10 przypadków), dr Maciej Płaza. Dr Płaza przedstawił pogląd na dzieła Lema z punktu widzenia człowieka, który napisał o nich doktorat, czyli siebie.
(http:// http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/09.JPG)
Kolejne zdjecie audytorium. Gdzieżeś, Pirksie?
(http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/10.JPG)
Towarzysz Deckard (nieostry) oraz Socratoides (ostry), kontemplują ostatnie dziesięć sekund przed rozpoczęciem 'biegu po autograf' (w którym notabene obaj zwyciężyli, a Socratoides nawet dwa razy).
(http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/11.JPG)
I jeszcze raz najbliższe spojrzenie na szacownych gości, na jakie pozwolił japoński cyfrowy zoom.
(http://members.lycos.co.uk/xc543xb/KL/12.JPG)
Pozdrawiam
-
Warto tu jeszcze coś dopisać, a mianowicie:
Na zdjęciu, na którym jest prof. Andrzej Białas, w tle znajdują się dwie ważne osoby. Obydwie w okularach. Pierwszy od lewej to słynny tłumacz książek Mistrza na język angielski Pan Michael Kandel a drugi to (wspomniany przez Terminusa) dr Maciej Płaza.
Natomiast na ostatnim czarno-białym zdjęciu, w szarym garniturze, w okularach, nieco zgarbiony, znajduje się tłumacz książek Lema na język czeski. Niestety nie pamiętam jego nazwiska.
-
Kurde, fajnie tam bylo...
-
no, było zaje... fajnie ;D
-
Natomiast na ostatnim czarno-białym zdjęciu, w szarym garniturze, w okularach, nieco zgarbiony, znajduje się tłumacz książek Lema na język czeski. Niestety nie pamiętam jego nazwiska
Tak, a osoba ponad jego głową, to nasz poczciwy skrzat.
-
zaje... fajnie
Deckard: To Much TV ;)
-
Deckard: To Much TV ;)
I kto to mówi? ;D ;D ;D ;D
-
Tak, a osoba ponad jego głową, to nasz poczciwy skrzat.
Zgadza się!
Dobrze nam idzie. Może jeszcze Pirxa gdzieś znajdziemy...
-
A moze nawet mnie! ;D
-
Te informacje sugerują, że to była konferencja lemologów.
Kiedy więc zostaną opublikowane materiały zjazdowe i jak mogę je nabyć?
Mocno zainteresowany jestem. :P
-
Dzi, no nie żartuj :o
Jeden konspirotaror wystarczy ;D
Impreza lemologiczna, a szczególnie spotkanie forumowiczów naprawdę się udały.
Deckard: To Much TV Wink
Mogę poświadczyć, że Dekard nie ogląda dużo TV, cosik o tym wiem. ;)
-
Jestem na pierwszym czarnobiałym zdjęciu Terminusa. Zakrywa mnie gość z czarną brodą. Prawa strona.
-
Jestem na pierwszym czarnobiałym zdjęciu Terminusa. Zakrywa mnie gość z czarną brodą. Prawa strona.
Ten mlody (znaczy w stosunku do sredniej spoleczenstwa) w krawacie? A Ty w okularach?
-
Wiesz co Pirx, to jest szczyt Twojej konspiracji, bo pomimo tego, że jesteś na zdjęciu, to cię na nim nie widać ;)
-
Wiesz co Terminus, na życie to ty byś robiąc zdiącia nie zarobił ;)
Chociaż kadry niektóre może nawet i ładne...
-
Cicho, bo Cię chyba dojrzałem ;), ale to jest raczej środek tego zdjęcia.
Jak w takim razie wrażenia po imprezie? :)
-
na życie to ty byś robiąc zdiącia nie zarobił ;)
Wiem, że zdjęcia są do niczego, miałem inne rzeczy na głowie.
W każdym razie doceniam, że poczułeś się zobowiązany mi o tym przypomniec.
-
To jest prawa strona. Mnie widać bardzo mało. Wredny Terminus ;D
Co do wrażeń, no fajnie było, sorry, jak się teraz mówi, TRENDY. A tak na serio to podobało mi się, szczególnie przemowa tłumaczy ;) Niestety nie mam autografu, spieszyłem się. :-[
Aha, jeszcze żeby naprowadzić trop na właściwą drogę, powiem, że jeden forumowicz widział mnie w na mieście, może o tym nie wie, ale trzymał 2 książki, Lata czterdzieste i coś jeszcze, no i jadł pierogi :D
Byłem zaledwie 2 metry od niego.
-
Z tego co wiem nikt z nas nie miał Lat Czterdziestych. Nie wiem, czy ktoś jadł pierogi. Nic mi o tym nie wiadomo. Proponowałbym Ci ubarwic historię opisem tego forumowicza, tj. jego wyglądu, i po czym poznałeś, że to forumowicz. Może byc ciekawie.
A jeśli chodzi o zdjęcie, to (choc też nie wierzę) kwalifikuje się jeden rąbek łepetyny.
(http:// http://members.lycos.co.uk/xc543xb/pirx.jpg)
O to Ci chodzi, Pirx?
Niezłą masz zabawę, tak czy inaczej. Pozdrawiam.
-
Moi drodzy, może potraktujecie mnie za to trojanami, ale śpieszę donieść, że czas wystawienia zdjęcia trochę się opóźni :'(. Obiecuję jednak, że znajdzie się tu ono jeszcze dzisiaj. Be patient! Please!
-
Eee..tak źle to nie będzie ;)
Aczkolwiek czekam z niecierpliwością ;D
-
A teraz tak bardzo wyczekiwana galeria:
Oto i pierwsze zdjęcie pt. "Lem i my" ;D:
(http://img274.echo.cx/img274/1455/img05138141042a9xi.jpg) (http://www.imageshack.us)
Od lewej: Terminus, Deckard, Sokratoides, Rachel i oczywiście Mistrz w osobie własnej ;)
A teraz powtórka dla niedowiarków ;):
(http://img274.echo.cx/img274/5424/img05138143545a1bj.jpg) (http://www.imageshack.us)
...tak, Rachel, aż się łezka kręci w oku ;)
Tu mamy pierwsze zrobione przeze mnie (przez Deckarda moim aparatem) ujęcie pana Stanisława:
(http://img274.echo.cx/img274/567/img05138145440a4ok.jpg) (http://www.imageshack.us)
Tutaj, na drugim planie widzimy siedzącego na krześle, znanego już ze zdjęć Terminusa, prof. Andrzeja Białasa. Po jego lewej stronie natomiast widzimy znanego skądinąd ;) siostrzeńca (albo bratanka?) pana Stanisława - "Michasia", czyli Michała Zycha.
(http://img274.echo.cx/img274/6571/img05138144419a3at.jpg) (http://www.imageshack.us)
Ponad szeregiem dzieł mistrza widzimy ich tłumacza na język angielski, Michaela Kandela.
(http://img274.echo.cx/img274/443/img05138145735a9no.jpg) (http://www.imageshack.us)
Tu widzimy prof. Mitsuyoshi Numano, zadowolonego ze spotkania w Krakowie.
(http://img274.echo.cx/img274/4971/img05138144822a5io.jpg) (http://www.imageshack.us)
Na tym zdjęciu Rachel i Deckard zajęli dogodne pozycje, celem wyłapania Pirxa za pomocą supernowoczesnych przyrządów optycznych ;)
(http://img204.echo.cx/img204/9513/img05138145151a7uz.jpg) (http://www.imageshack.us)
I na koniec możecie sobie obejrzeć przytulny lokalik, w którym uzupelnialiśmy siły...
(http://img204.echo.cx/img204/428/img05138143959a1nj.jpg) (http://www.imageshack.us)
...chodzi o ten wystający fragment fasady z czerwonym szyldem po prawej stronie ;D
P.S. Chciałbym podziękować serdecznie SG za pomoc w tworzeniu tej galerii ;)
-
No i BAJERA!! Super!! W końcu mamy te historyczne zdjęcia!!!
Dzięki Sokratoides!
-
Wkrótce pojawi się tu relacja z naszego spotkania wierszem pisana, mojego autorstwa ;)
-
Pierwsze dwa sa przewypas (jak to sie mowi ;) ).
-
Ehhh..łezka to mi się teraz w oku kręci i to aż nie jadna...
Uśmiałam się szczerze z tych naszych fotek wspólnych, są po prostu rewelacyjne :D
Gorące pozdrowienia przesyłam :)
Re Dzi:
Żałuj, że Cię z Nami nie było, ale pewnie będzie jeszcze okazja aby się spotkać razem :)
-
Re Dzi:
Żałuj, że Cię z Nami nie było, ale pewnie będzie jeszcze okazja aby się spotkać razem :)
A bo ja za wolno mysle...
Takie spotkanie jednak juz sie moze nie powtorzyc (mam na mysli konferencje, imprezy itd)
-
ci co nie byli tez by mogli sie ujawnic..jakies zdjecia =)
ps..a pirxa to ja nie widze..chyba ze w okularach..? szukam pana z broda.. : )
"gdzie jest Wally"
pozdr
-
Shallaya, trzeba było poprzec propozycję swoją fotką! (jako wyrazem dobrej woli) ::). Ja tam przeciwko zdjeciom nie mam nic przeciwko... Szczególnie przeciwko zdjęciu Pirxa. Oczywiście mam na myśli te ze zdjęc Pirxa, na których widac Pirxa, bo, jak od niedawna wiem, są też takie zdjęcia Pirxa, na których go nie ma, choc jest. A może odwrotnie...
-
Shallya
(<---wybacz za poprawe ; p)[/b], trzeba było poprzec propozycję swoją fotką! (jako wyrazem dobrej woli) ::). Ja tam przeciwko zdjeciom nie mam nic przeciwko... Szczególnie przeciwko zdjęciu Pirxa. Oczywiście mam na myśli te ze zdjęc Pirxa, na których widac Pirxa, bo, jak od niedawna wiem, są też takie zdjęcia Pirxa, na których go nie ma, choc jest. A może odwrotnie...
heheh..no wlasnie..jest tyle ze go nie ma.=/..no ale nic..no to niech i bedzie ..jakby ktos byl ciekawy ; p
www.shallya.republika.pl/kas2.jpg
pozdrawiam
=)
-
heheh..no wlasnie..jest tyle ze go nie ma.=/..no ale nic..no to niech i bedzie ..jakby ktos byl ciekawy ; p
www.shallya.republika.pl/kas.jpg
pozdrawiam
=)
Czekaj, czegoś tu nie rozumiem: piszesz, że nie masz zdjęcia, ale to nic, bo jak ktoś jest ciekawy, to jednak masz.
Może myślę zbyt liniowo, lecz zupełnie nie mogę odgadnąć co chciałaś powiedzieć ;)
-
Szczególnie przeciwko zdjęciu Pirxa. Oczywiście mam na myśli te ze zdjęc Pirxa, na których widac Pirxa, bo, jak od niedawna wiem, są też takie zdjęcia Pirxa, na których go nie ma, choc jest. A może odwrotnie...
Może Pirx był na imprezie obecny tylko duchem? Taki bowiem sposób obecności charakteryzowałby się tym, że Pirx znajdowałby się on na tej sali w sensie ogólnym, a nie przyporządkowanym do konkretnego miejsca czy skupiska materii. Zatem każde zdjęcie sali w czasie trwania spotkania zawierałoby w sobie pierwiastek Pirkxa i tym samym dawało mu możliwość zarazem bycia i nie bycia na fotografiach.
-
napisalam ze jesli kogos nie bylo to i tak by zdjecie wrzucic....=o..
co tu myslec...bo teraz ja nie rozumiem ; p
=)
pozdr
-
Ok wszystko jasne ;D
Ja namieszałem, bo nie odniosłem twojego posta do tego co mówił Terminus.
Potwierdza to moją tezę, ze "Diabeł tkwi w interpretacjach" ::)
-
Może Pirx był na imprezie obecny tylko duchem? Taki bowiem sposób obecności charakteryzowałby się tym, że Pirx znajdowałby się on na tej sali w sensie ogólnym, a nie przyporządkowanym do konkretnego miejsca czy skupiska materii. Zatem każde zdjęcie sali w czasie trwania spotkania zawierałoby w sobie pierwiastek Pirkxa i tym samym dawało mu możliwość zarazem bycia i nie bycia na fotografiach.
O tak, Pirx był wręcz patronem wszystkich naszych spotkań ;). Znaleźć go, rzec by można było wszędzie, nawet tam gdzie go nie było... ;D
-
Shallya fotka jest super :) Przerzucę ją w tryb podglądu otwartego, jeśli pozwolisz ::)
(http://www.shallya.republika.pl/kas.jpg )
Widzisz, Pirx? Możesz rzucić swoją fotkę w taki sposób, jak Shallaya, aby było widać ciebie, ew. ścianę w tle; wtedy może Cię dojrzymy. Odwagi!
-
No w takim razie rzucam jedno swoje ::)
(http://members.lycos.co.uk/xc543xb/eyes.jpg)
-
W prawym oku widzę jakiś fraktal.... ;D
-
lol..
-
moj nick to Shallya Terminusie ; p (bez potrojnego "a")
=)
no ale moze by tak..bez takiego podgladu...jeszcze chlopak sie wqrzy =o .... heheh
;)
pozdrawiam
ps..Terminus...cóż za spojrzenie =D
-
E tam zaraz wqrzy ;) Jak dla mnie cool 8)
-
a Pirxa jak nie ma tak nie bylo..=| (?)
=o
-
Ok Shallya już poprawiłem pisownię twojego pseudonimu, wybacz ::)
O ile się dowiedziałem z sieci to owo imię pochodzi z jakiegoś systemu RPG, to prawda?
-
Ok Shallya już poprawiłem pisownię twojego pseudonimu, wybacz ::)
O ile się dowiedziałem z sieci to owo imię pochodzi z jakiegoś systemu RPG, to prawda?
anom tak jakos wyszlo =) Z Warhammera zaczerpniete..kiedy to poczatki sesji sie poznawalo i zaczynalo grac..jako ze warhammer klasyka to trzeba bylo i od niego zaczac : ) a tak dokladniej to niby cala ta ich Shallya to bogini leczenia, wspolczucia i milosierdzia..corka boga Morra i Vereny..? (a sprawdzam juz w ksiedze...brb.........)..no racja.. : ) (to tak tylko na marginesie =o.. ) whatever..mi sie po prostu wydzwiek slowa spodobal =) teraz aktualnie to Earthdawn gramy i Wiedźmina..to drugie zbyt dla mnie pelne bonusow przy rzutach jak i ogolnie w systemie atakow, manewrow, calej gry ) ..a jeszcze np Aphalon (swiat ksiezycowego ostrza) sobie jest;)..taki ciekawy szczecinski (mhmm=)) system..a nawet i mialam szanse poznac jego tworce =D
ok..pytales tylko o to czy z rpg..wiec sie juz nie rozpisuje ; p
pa.pa =)
pozdrawiam
ps..wy spicie w nocy czy jak..? ; ppp
;)
-
Ja też, kiedy zobaczylem Twój nick, to odczytalem go jako Shallaya. Dopiero kiedy poprawilaś Terminusa, zalapalem, że brakuje tu jednego "a". W Warhammera nie gralem, natomiast Shallaya, to imię wampirzycy z tandetnego filmu pt."Queen of the damned". Cieszę się więc, że teraz twój nick nie będzie(?) mi się z tym filmem kojarzył ;)
Pozdrowionka.
-
Ja się RPG specjalnie ani nie interesuję, ani na nim nie znam... Nigdy nie grałem w żadną z tych gier (tj. z tych papierowych, na komputerze też nie). Ale na szczęście mój brat jest maniakiem więc wiem dobrze o co chodzi. Warhammer mniej więcej kojarzę.
-
Jeszcze kilka zdjec z Kongresu - moze ktos siebie lub kogos pozna:
(http://img206.echo.cx/img206/3561/ja3mk8en.jpg) (http://www.imageshack.us)
(http://img279.echo.cx/img279/4366/ja4mk7vh.jpg) (http://www.imageshack.us)
(http://img206.echo.cx/img206/6661/ja5mk9ux.jpg) (http://www.imageshack.us)
(http://img262.echo.cx/img262/3206/ja6mk3yy.jpg) (http://www.imageshack.us)
-
I jeszcze jedno:
(http://img186.echo.cx/img186/2430/ja7mk9gk.jpg) (http://www.imageshack.us)
-
Czy Lemolog i Kongres-Man to te same osoby?
-
Pewno i tak.
Mam pytanie, co ta kobieta , która daje Lemowi książkę, ma na dłoni? Jakieś błękitne gwiazdki? (ostatnia fotka)
-
Mistrz tez wyglada na zaskoczonego ;D
-
Hei Shallya..my sie chyba skads znamy ; p.. :D
-
Hei Shallya..my sie chyba skads znamy ; p.. :D
heh..witaj Villemo =o
: ) "przytul" pozdrawiam
ps. mam nadzieje ze sie nie wqrzy na status i nie przyjdzie tu mnie pobic..? =| w sumie tak na serio pytam...
pozdrawiam
-
<przytul> Shallya!!!
wrazie czego mniej zawsze przy sobie wiatrówke ; p....
Uważaj n Siebie!!!!...
papapa<papapa>....=D... :-*
-
A co to?
Z forum przeszliśmy na chat room? Litości... :-/
-
To mi wygląda na wiadomość, nadaną szyfrem, od pozaziemskich ziomali:
Bleep, blop, kup se czołg +) :==II :L ,będziem mieć dwa =))))aha, aha.:
Is there anybody out there ??? <przytul>
-
To mi wygląda na wiadomość, nadaną szyfrem, od pozaziemskich ziomali:
Właśnie >:(
Uprasza się forumowiczów o pisanie pełnymi zdaniami, wszak polszczyzna piękna jest...
-
Mam pytanie, co ta kobieta , która daje Lemowi książkę, ma na dłoni? Jakieś błękitne gwiazdki? (ostatnia fotka)
Zdaje się, że i sam Lem próbuje tą zagadkę rozwikłać ;D
-
Może to fanka "Powrotu z gwiazd" chciała zaszpanować... ;D ;D ;D
-
A może uznala, że dobrze byloby pokazać swą prywatną kolekcję znawcy tematu? ;D
Moi drodzy, mniej patrzenia w gwiazdy, bo też nam coś takiego na ciele wyskoczy, i przy braku lekarstwa będziemy z tym musieli żyć do końca wlasnego... ;)
Ciekawe, czy to swędzi ???
;D :D ;D
-
Wolałbym żeby mi taka gwiazdka wyskoczyła niż pas asteroid... uhm :D
-
A ja taką fajną niebieską gwiadkę mogłabym mieć...tylko nie na dłoni... ::)
-
Ciekawe, czy to był tatuaż...
-
Wow,
szkoda ze mnie tam nie bylo. Wygladalo na bardzo fajna impreze; spotkanie z Lemem i Kandlem (z ktorym kiedys korespondowalem i ktorego zmagania jezykowe bardzo szanuje) musialo byc raczej duzym przezyciem. A takze spotkanie z kolegami z forum tez musialo byc niezlym wydazeniem. Moze Lem i wy wszyscy przyjezdziecie do Kanady na nastepne spotkanie?
Pozdrawia,
Socrates
-
Specjalnie dla Socratesa - zdjecie z imprezy - wlasna osoba Michael Kandel (od lewa, z tlumaczem S.Lema na jezyk rosyjski)
(http://img206.echo.cx/img206/3/two2000fl.jpg) (http://www.imageshack.us)
-
No proszę, a o tym, ze tam był tłumacz na język rosyjskie to nie wiedziałem.
-
Pewno w obliczu napiętej sytuacji Polsko - Rosyjskiej wolał pozostac incognito ::)
-
Dzieki za zdjecie lemolog!
Czesc,
Socrates
-
Jeszcze kilka zdjec z Kongresu LEMologicznego zgodnie z programem:
http://www.wydawnictwoliterackie.pl/lem/zdjecia.php
-
Zobaczcie też do działu konkurs...
pzdr
-
No cóz, jak na drugą klasę liceum to dziewczyna fajnie napisała... tyle dobrego mogę o tym tekście powiedzieć.
Szkoda, że ten konkurs nie był ogólnodostępny, przywaliło by się jakiś tekst... a tak, to pozostaje tylko czytanie tego głupawego wierszyka "Lema Aktywa" od którego mi się nóż w kieszeni otwiera (to oczywiście z innego konkursu, nevertheless)...
Widać, że WL chwali się tym kongresem na prawo, lewo i w górę/dół.
-
"Lema aktywa" taa, brrr, zwlaszcza deklamowany przez twórców ;)