Manipulacja demagogią jest zbyt dokuczliwa u najróżniejszych partyjniaków.
W Polsce to szczególnie długotrwale się ciągnie.
Najczęściej okazuje się, że u nas wygłasza się treści lub hasła w oderwaniu od praktycznych późniejszych działań.
Niczym w jakiejś "republice bananowej". Mocno mi nie pasuje fałszywość karierowiczów i karierowiczek "polityki", a zwłaszcza ich krzykliwość (tyle że taka doktryna szoku jak do tej pory skutkuje).
Jest też tak że oglądają się na to aby dobrze wypaść wobec jakichś zagranicznych mediów, kapitału, oficjeli -ale może się mylę.
Inne zjawisko - jedni podlizują się panu Tuskowi a inni panu Kaczyńskiemu. Pewnie też u innych partyjniaków zdarza się ten styl.
Wolałbym inne zachowanie (praktyczniejsze i powszednie), bardziej rzeczowe prospołeczne obyczaje a nie narodowe nadęcie plus mitomania. Monumentalizm mnie przytłacza.
|
A w kwestii luksusu dla ludu z użyciem AI (np. czatbotów) napiszę w innym temacie. Nie ma co łudzić się - AI nie zna się na žartach i ich nie różnicuje od suchych danych. Przy suchych danych może zadziała.