Autor Wątek: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]  (Przeczytany 321588 razy)

Edredon

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 222
  • Ruch to życie, bezruch-trwanie
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #120 dnia: Marca 01, 2006, 06:05:10 pm »
http://www.lem.pl/polish/osobie/biogrys.htm
- patrz na dół.
Nie wiem jak Go nazwać (czy mentorem można) lecz Choynowski był dla Lema ważny.

A-cis

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 204
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #121 dnia: Marca 01, 2006, 08:31:06 pm »
Wg informacjim na stronie tytułowej, to dziś o 17.05 ktoś się tu dopisał.
Zaglądam drugi raz i nic nie widzę! ???

A teraz zobaczyłem  ;D
« Ostatnia zmiana: Marca 01, 2006, 08:31:50 pm wysłana przez A-cis »

nty_qrld

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • . . . . ...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #122 dnia: Marca 01, 2006, 08:38:00 pm »
Zdaje się, że chodzi o doktora Mieczysława Choynowskiego czy tak? Lem wpadł kiedyś do niego ze swoją "mętną" jak sam to określił Teorią funkcji mózgu. Ów dr filozofii określił to dzieło mianem jednej wielkiej bredni, ale widać zauważył w Lemie to coś i zajął się jego edukacją przez dysputy oraz podsuwanie odpowiednich książek.
pzdr

W dniu N o godzinie entej, w entym sektorze entego rejonu zostaniecie wyentowani z pokładu jednostki N."
Pamiętnik znaleziony w wannie

miazo

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 436
  • Ken sent me.
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #123 dnia: Marca 01, 2006, 09:45:06 pm »
W zasadzie przyczepię się do tego, do czego moi poprzednicy się przyczepili tj. do tej całej chołoty, którą zabrano na statek. Nie wiem czy dobrze rozumuję (i liczę), ale zgodnie z fragmentem:

"[...] każdy pokład spacerowy ma 550 metrów długości, że zaś są dwa, gdyby się wszyscy członkowie załogi ustawili rzędem, staliby o pięc metrów jeden od drugiego."

wychodzi mi, że członków załogi było mniej więcej 220. Biorąc pod uwagę, że mieli tam filharmonię (! a biblioteka?!), a orkiestra symfoniczna liczy przeciętnie 80-120 muzyków, rodzą się we mnie wątpliwości co do poczytalności osoby (osób) odpowiedzialnych za skompletowanie załogi...

PS. Wolność to uświadomiona konieczność!

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #124 dnia: Marca 01, 2006, 11:09:33 pm »
Może Lem chciał stworzyć pozory że Gea była miniaturką kompletnej, przekrojowo zorganizowanej społeczności.

Gdzie rolę proli (jak to mawiał Orwell, myśląc o tzw. klasie robotniczej) pełniły automaty.

pirxowa

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 147
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #125 dnia: Marca 02, 2006, 10:43:02 am »
W tej zabawnej socrealistycznej recenzji jest jeden rozsądny punkt: Nauka jest przedstawiona w książce jako jakaś mistyczna religia, którą uprawia się w zupełnym oderwaniu od zastosowań.

Mogę zrozumieć, że trzymanie na pokładzie np. astrofizyków jest uzasadnione - będą mieli możliwość robienia obserwacji. Ale reszta uczonych mogłaby swoją naukę równie dobrze uprawiać na Ziemi.

Prawda, że różne abstrakcyjne, teoretyczne dociekania czasami znajdują zastosowanie po latach. W tym sensie nie można całkiem nie doceniać badań podstawowych. No ale po co uprawiać je akurat na statku kosmicznym?

Z powieści wynika, że ludzkość w ogóle nie zajmuje się w tamtych czasach inną pracą niż nauka. Nie wypada wykonywać prac, które mógłby robić robot. Poza więc lekarzami i inżynierami od robotyki wszyscy wykonują pracę niezbyt praktyczną. Etos naukowca zbliża się do etosu artysty. Niektóre osiągnięcia naukowców do czegoś tam się ludzkości przydają, lecz reszta jest uprawiana dla samej "mistyki nauki".

N.B. Taki trend w traktowaniu nauki (odwrotny do dzisiejszego) istniał w latach 50.-80. w państwach komunistycznych. Związek Radziecki, przyświecając wzorem swoim satelitom, nie żałował pieniędzy na naukę, a uczeni byli traktowani - w społeczniej opinii - trochę jak bóstwa. Nazywało się to, że nauka jest w ustroju komunistycznym uprawiana nie dla niskich pobudek, jak w kapitalizmie, lecz dla celów wyższych.

Prawda jednakowoż była trochę inna. Taki na przykład Instytut Kurczatowa, naukowy moloch zatrudniający 20 000 naukowców (tak!!!) wydał co prawda wiele pięknych naukowych wyników, lecz były to w rzeczywistości zaledwie produkty uboczne. Jedyną racją jego istnienia tak naprawdę były badania nad bronią atomową.

Jak więc widać, mistyka nauki, na którą i Lem dał się nabrać, była to skuteczna ściema i przykrywka dla wiadomo czego.

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #126 dnia: Marca 02, 2006, 03:06:56 pm »
Tak. Masz rozległą wiedzę na ten temat, aż miło poczytać.
A tak z własnych spostrzeżeń, taka dygresja: jak Ci się wydaje, jak dziś są postrzegani naukowcy? Bo ja z niepokojem zauważam, że jak szaleni żebracy :/
Tzn. mam tu na myśli sytuację materialną, niezbyt dogodną, oraz fakt, że 85% społeczeństwa nie rozumie po cholerę się uczyć czegokolwiek więcej niż czytania, pisania i obsługi odkurzacza.

Pozdrawiam.

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #127 dnia: Marca 02, 2006, 03:09:44 pm »
A tak do wszystkich zainteresowanych: z dniem dzisiejszym, na osobistą prośbę niżej podpisanego, najwyższe władze Naszego Forum w osobie p. Tomasza Lema (który jest tu administratorem!)  dokonały zablokowania możliwości pisania postów przez gości.

To dlatego, żeby te boty spamerskie załatwić.
Mam nadzieję, że się nikt nie gniewa ::)

pirxowa

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 147
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #128 dnia: Marca 02, 2006, 03:49:56 pm »
Cytuj
Tak. Masz rozległą wiedzę na ten temat, aż miło poczytać.

...To jeszcze dodam interesującą puentę.
O Instytucie Kurczatowa opowiadał mi jeden znajomy Rosjanin, który tam był pracował. W latach 90. dał nogę do Belgii po tym jak Instytut stanął w obliczu określonych trudności na odcinku finansów i wszystkim tym dwudziestu tysiącom fizyków przestał wypłacać pensje ;D

Istnieją hipotezy (był nawet raz o tym reportaż na CNN), że ktoś stamtąd powynosił materiały radioaktywne dla arabskich terrorystów. W świetle powyższego, wcale bym się nie zdziwiła, gdyby to było prawdą...

Cytuj
A tak z własnych spostrzeżeń, taka dygresja: jak Ci się wydaje, jak dziś są postrzegani naukowcy? Bo ja z niepokojem zauważam, że jak szaleni żebracy :/
Tzn. mam tu na myśli sytuację materialną, niezbyt dogodną, oraz fakt, że 85% społeczeństwa nie rozumie po cholerę się uczyć czegokolwiek więcej niż czytania, pisania i obsługi odkurzacza.
Pozdrawiam.


Och, czy ja wiem... Na Zachodzie jest trochę inaczej, bo naukowcy znajdują łatwo zatrudnienie w przemyśle, więc postrzegani są jako pożyteczni wytwórcy odkurzaczy nowej generacji. W Polsce raczej nie są uważani za pożytecznych.

Edredon

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 222
  • Ruch to życie, bezruch-trwanie
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #129 dnia: Marca 02, 2006, 04:06:58 pm »
Co do jakości oraz postrzegania to należałoby oddzielić pracowników uczelni od naukowców - to czasami wręcz dwa różne światy. Wiem coś o tym w jaki sposób pisze się niekiedy publikacje "naukowe". To "sodomia i gomoria", jak mawiała moja nauczycielka fizyki z podstawówki. Nie mam szerszego oglądu, natomiast, stąd nie mogę nic generalizować ani też 'procentować' ile jest wysokich lotów, ile solidnej roboty, a ile kitu. A niedoinwestowanie - osobna rzecz.
    O Mieczysławie Choynowskim jest wspomniane w rozmowach Fiałkowskieggo (nie Konrada lecz Tomasza) z Lemem: "Świat na krawędzi" na str. 56-63. Redagował "Życie Nauki" i sprowadzał burżujskie książki, typu "Cybernetyka" Wienera. Pan Stanisław dostał u Niego posadę i łykał te rzeczy po nocach jak młoda gęś (czemu akurat gęś, nie wiem). Tylko kiedy poznali się z Choynowskim, 53rok czy wcześniej ?
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2006, 04:27:45 pm wysłana przez paszta »

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #130 dnia: Marca 02, 2006, 05:36:26 pm »
Hmm wygląda to jak nośna żyła wiedzy na temat kształtującej się osobowości Lema.


Witek

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 33
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #131 dnia: Marca 02, 2006, 08:47:09 pm »
Apropo publikacji naukowych. Znacie autorów tych artykułów?

paper1.pdf
paper2.pdf
paper3.pdf

Stawiam piwo (odbiór we własnym zakresie) dla tego kto zgadnie w jakim "czasopiśmie" artykuły te się "ukazały"? ;)
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2006, 09:30:19 pm wysłana przez Witek »

pirxowa

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 147
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #132 dnia: Marca 02, 2006, 09:35:07 pm »
Ooo wiem! To jest ten generator bełkotu  ;D


pirxowa

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 147
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #133 dnia: Marca 02, 2006, 09:39:52 pm »
http://pdos.csail.mit.edu/scigen/

Napisali go doktoranci z MIT. Wygenerowali publikację naukową i zgłosili ją na jedną dość dużą konferencję. Internauci robili zrzutę na opłatę konferencyjną dla nich. O mało nie wygłosili tego bełkotu, ale ich promotor w ostatniej chwili wysłał opieprz do organizatorów sympozjum, żeby się nie błaźnili. Była chryja.

Witek

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 33
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #134 dnia: Marca 02, 2006, 09:44:24 pm »
A ja naiwny myślałem, że kogoś zaskoczę...:(