Maziek pakuje moje wszystkie posty do Rzeżni,to postanowiłem założyć nowy temat
(Mażku -zapytanie do ciebie:Czy jesteś bez sumienia jako Moderator(nie cenzor)czy
takoż prywatnie?
).Na początek cytat:"Temu,kto z niepokojem pytałby,co wypada w
obecnej sytuacji czynić,odpowiedzmy uczciwie,że dziś przystoi tylko bezsilna jasność
umysłu" No własnie "ta jasna bezsilnośc" to takie świadome zniewolenie, co by dla
ciala dobrze było a ducha swego i tak nie oddam.Czy też wszystko oddam,bo nic nie
mam do stracenia.Dylemat niby stary jak świat,ale przejrzałem Hyde(oczywiście,jak
zwykle przelotnie i niedokładnie,więc może cos pominąlem)i interesuje mnie opinia
światłych umysłow ,tego forum,jeśli mozna oczywiście.Jeszcze po kuzyńsku(co do
Lema) taka strofa Hemara:
"Żeby świat to zrozumiał,
Co wreszcie zrozumieć warto,
Że w domku z kart politycznym
Polska jest jedną kartą.
I nie w tym rzecz,czy ta karta
To as,czy król,czy blotka-
Rzecz w tym,że dość ją ruszyć,
A świat się wali od środka"
No właśnie,czy Polska ma szansę stać się zapalnikiem( w negatywnym tego słowa
znaczeniu) kolejnego konfliktu globalnego?Czy ogólnonarodowy brak patriotyzmu
lub patriotyzmu żle pojętego,jak mi zarzucil jeden z forumowiczów to przyczyna,że
nic nam nie będzie,w końcu jesteśmy przyzwyczajeni do niewoli i nic tylko czekac? A
tak, w ogóle to co do mnie i mojej percepcji, zaczynam się w swoim kraju od jakiegoś
czasu czuć nieswojo.Czy uczciwość=frajerstwo to wyznacznik naszej moralności?
PS.nie należę do Pis-u,nie jestem wierzący, to tak pro forma
żeby nikt się nie czepiał