@
maziek.
Co ja o tobie wiem?
Tyle, ile tu napisałeś.
Nawet nie wpisałem twojego imienia i nazwiska do wyszukiwarki (w ostatnich ca piętnastu latach). Nie nasłałem na ciebie detektywów, nie zleciłem włamania do twojej poczty,
Być może wyrywasz smartfony dzieciom, a na kolacje jadasz kruche staruszki w sosie béarnaise.
Nie wiem.
Ale jednak wiem o tobie sporo, bo napisałeś na Forum prawie czternaście tysięcy postów, a ja mam niezłą pamięć.
Piszesz znowu o moich emocjach:
Zasadniczo chodzi o to, że ta maniera (złośliwego przekręcania) wskazuje na Twój negatywny i, że użyję tak religijnego określenia, żarliwy stosunek emocjonalny do sprawy, a skoro nie umiesz się zdystansować od przedmiotu dyskusji to zachodzi podejrzenie, że Twoje tezy są motywowane impulsywną emocją a nie spokojnym przemyśleniem.
a twoje buzują:
Nie Twoja sprawa ile ja gdzie piszę i jakie mam poglądy. Nie Twoja sprawa, czy ja mam moralność, jaką, i czy w ogóle jakąkolwiek.
Zwrot „
Nie twoja sprawa” jest co najmniej lekko nieuprzejmy, ale ja się nie obrażam, ani nie urażam, wskazuję tylko, że, wytykając mi słomkę, nie widzisz belki we własnym oku, bo ci je zalewa adrenalina.
Nie Twoja sprawa ile ja gdzie piszę i jakie mam poglądy.
Piszesz na publicznym Forum, które ma licznik, a ten wskazuje teraz, że napisałeś dotąd 13916 postów.
Ja, jak każdy czytelnik Forum, mam prawo wyciągać wnioski z tego, co piszesz. I robię to.
*
Fakt, że (najwyraźniej) nie odróżniasz dyktatury od demokracji jest dla mnie porażający.
Zawieranie fałszywej tezy, którą jakobym wypowiedział w odpowiedzi (przez Ciebie) też jest porażające (mnie, z kolei). Ale bardziej by mnie poraziło, gdybyś zamiast tych nie mających związku ze sprawą enuncjacji o demokracji, głosowaniu itd. napisał, dlaczego dziś ~60% podatku średnio w Polsce to jest wolność i demokracja a w średniowieczu to był wyzysk biednych chłopów.
Napisałeś:
Francuskich chłopów nikt nie pytał, czy chcą oddawać 66,6% przychodów na katedry i pomniejsze kościoły.
Ciebie ktoś pyta ile masz płacić podatków? A precyzyjniej danin? Nie, nikt Cię nie pyta. Żyjesz w określonym ustroju finansowym i masz sie stosować, lub skończysz jak Al Capone.
Wyjaśniłem w poprzednim poście, że „
ktoś” pyta.
System demokratyczny pyta.Pyta
raz na cztery lata. Lista możliwych odpowiedzi, to znaczy lista programów partii, które startują w wyborach, jest bardzo ograniczona, ale to jest „
wina”, albo po prostu konsekwencja zachowania (zaniechania) ludu, społeczeństwa, a przynajmniej tej jego części, która jest niezadowolona z tego, co jest do wyboru, ale nie robi nic, żeby wybór był większy.
*
„— Ja, Jeremi Wiśniowiecki, wojewoda ruski, książę na Łubniach i Wiśniowcu, przysięgam Tobie, Boże w Trójcy Świętej jedyny, i Tobie, Matko Najświętsza, jako podnosząc tę szablę przeciw hultajstwu, od którego ojczyzna jest pohańbiona, póty jej nie złożę, póki mi sił i życia stanie, póki hańby owej nie zmyję, każdego nieprzyjaciela do nóg Rzeczypospolitej nie zegnę, Ukrainy nie uspokoję i buntów chłopskich we krwi nie utopię. [bold mój – C.]
A jako ten ślub ze szczerego serca czynię, tak mi, Panie Boże, dopomóż, amen!” Nie wiem, czy to cytat historyczny, czy inwencja Sienkiewicza, ale przecież, tak czy tak,
oddaje realia.
Bunty chłopskie topiono we krwi.
*
Ale bardziej by mnie poraziło, gdybyś zamiast tych nie mających związku ze sprawą enuncjacji o demokracji, głosowaniu itd. napisał, dlaczego dziś ~60% podatku średnio w Polsce to jest wolność i demokracja a w średniowieczu to był wyzysk biednych chłopów.
A/- Enuncjacje o demokracji maja dokładnie
sto procent związku z tą sprawą.
Ty masz wybór (i to wielopoziomowy, tzn. możesz brać udział w wyborach, a jeśli żaden program ci się nie podoba, możesz założyć nową partię albo fundację).
Chłopi nie mieli żadnego wyboru -
POKOJOWEGO.
Mogli się buntować i buntowali, ale te bunty najczęściej topiono we krwi.
B/-
Hoko trafnie wskazał, że ważne, a nawet kluczowe jest, ile podatnikowi zostaje.
Średniowiecznym chłopom zostawało bardzo niewiele.
C/- powtarzam
ty za te swoje podatki dostajesz ogromny pakiet rozmaitych szeroko rozumianych usług, działa policja, straż pożarna, rozmaite instytucje, które dbają o bezpieczeństwo obywateli, np. o to, żeby windy nie spadały, o bezpieczeństwo żywności, o bezpieczeństwo leków itd. itp.
Jeździsz po bezpłatnych drogach ekspresowych i innych, niższych kategorii, które generalnie są chyba w niezłym stanie.
Służba zdrowia jest w Polsce dramatycznie niedoinwestowana, ale jednak w poważnych sprawach (nowotwór, operacja kardio) nawet ludzie zamożni idą do NFZ, bo leczenie prywatne, jeśli w ogóle jest dostępne w Polsce, kosztowałoby setki tysięcy złotych.
Francuski chłop, z którego zdzierano na katedry i Wersale, nie miał z tego nic.
*
Francuski chłop, z którego zdzierano na katedry i Wersale, nie miał z tego nic.
Mylisz się, nie ścięli go nim zdołał rozprzestrzenić geny na progeniturę. Był to wielki zysk.
Tak, zostawiano im tyle, żeby nie wyzdychali.
Co do wzrostu populacji, przypuszczam, że ponieważ zwiększyła się wydajność z ha, o czym pisałem poprzednio, jeśli nie zwiększono stawki, te 33,3%, które zostawiono chłopom, w wartościach bezwzględnych wzrosło. I to była przyczyna wzrostu populacji.
*
Tematem rozmowy jest dzisiejsza ocena kościoła katolickiego z całą jego prawie dwutysiącletnią historią.
Co w takim razie robiły przykłady z Japonii? Tam zdaje mi się chrześcijaństwo w ichnim średniowieczu nie występowało, a jeśli, to marginalnie. Czyżby inne religie też były tak skalane?
Wyjaśniałem to w marcu:
John Dominic Crossan
https://en.wikipedia.org/wiki/John_Dominic_Crossan
książka
“The Historical Jesus: The Life of a Mediterranean Jewish Peasant.”
Str. 45-46
Crossan z kolei cytuje książkę Gerharda Lenskiego
“Power and privilege: A theory of social stratification”
https://en.wikipedia.org/wiki/Gerhard_Lenski
(w nawiasach numery stron książki Lenskiego, podane przez Crossana.)
“On the other side of the great divide was, above all, the Peasant Class, the vast majority of the population. Put abstractedly: “the burden of supporting the state and the privileged classes fell on the shoulders of the common people, and especially on the peasant farmers, who constituted the substantial majority of the population”. (266) Put concretely: “in the sixteen century Toyomi Hideyoshi, the then effective ruler of Japan abolished all taxes, except the land tax, which he then set at two-thirds of the total crop. This is probably the best indication we have of the total take of the political elite” in the average agrarian state (267). Put bluntly and brutally: the great majority of the political elite sought to use the energies of the peasantry to the full, while depriving them of all, but the basic necessities of life” (270.)”
66,6 procent podatku. Gdzieś już tą liczbę widziałem …
"This is probably the best indication we have of the total take of the political elite” in the average agrarian state"Czyli także we Francji.
Gdzie, przypuszczam, podatków było wiele i trudno/trudniej jest oszacować, ile łącznie francuskiemu chłopu odbierano. Ale, jak rozumiem, Crossan za Lenskim uważał, że to była podobna proporcja.
*
Pozostałe kwestie na razie pomijam.