który reprezentuję muzycznie to do Lema pasowałaby muzyka konkretna, piłowanie, szlifowanie, darcie pasów z blachy i łuk elektryczny .
Tak samo pomyślałem
I co stoi na przeszkodzie? Nie ma warunku, że musi był ładne, subtelne, liryczne czy jakiekolwiek. Sądząc po profilu stron i tego co sam próbowałem słuchać pod metką awangarda - takie mechaniczne rzępolenie wprawiłoby w ekstazę... dorobiłoby się ideolo ...
.
Zwłaszcza, że kompozytor nic nie musi wygrywać - on zostanie
wybrany (a nawet dwóch) - zwykła uznaniówka, szukałem kryteriów, ale się nie doszukałem.
Pies trącał te 30 patyków, ale..
9.2 organizacja przez Klangforum Wien prób i warsztatów każdego Kompozytora z zespołem, przy czym szczegółowe terminy i warunki organizacji warsztatów zostaną określone przez Klangforum Wien w drodze odrębnych ustaleń z każdym Kompozytorem;Rzecz, by kompozytor (chyba coś napisać trzeba) wziął nas do zespołu - i w trasę
Ja mogę rytmicznie stukać młotkiem w kowadełko, olka zagra piłą po szklance, Q będzie recytował swoje najdłuższe posty, ty, maziek może coś z ekierką byś pokombinował? ; ktoś...może LA, będzie ciągnął małego kotka za ogon, co nada kompozycji dramatyzmu i ludzkiego wymiaru oraz ulokuje w przestrzeni post...no, jakiejś post. Post musi być bo rzecz nowoczesna. Natomiast kto zrzuca ciuszki to byśmy ustalili oddzielnie...hmm. Najlepiej, najsprawiedliwiej i z duchem patrona jakaś maszyna do losowania... mechaniczny chwytak ? (mógłby też wydawać dźwięki, więc za nowoczesny instrument by) - wtedy probabilistycznie wyłapywałaby jakiś fragment ciucha z stochastycznego członka (zespołu).
W końcu widownia też coś musi mieć z takiego koncertu, bo do wrażeń muzycznych może nie być dorośnięta - boć ponadludzka inteligencja zobowiązuje.
Widziałbym też recytatywy o Austrii z "Wizji lokalnej".
To co?
Robimy "AnsambLem Moderniś"?