Autor Wątek: Tabula Rasa  (Przeczytany 245945 razy)

Q

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #120 dnia: Grudnia 13, 2007, 01:59:50 am »
Cytuj
Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska INTELIGENCJA, jest to, że się z nami nie kontaktują.

Albert Einstein

;D ;D ;D

A teraz ja:

w miasto poszła wieść, że panowie zarazili
się ptasią grypą od Orła Białego, z którym byli zbyt blisko


Konrad T. Lewandowski

i kolejny cytacik (przydługi zresztą, bo to cała piosenka):
Cytuj
Beczka piwa

Pamiętał tylko tyle, że dziewczyna jego włosy miała blond
Pamiętał, że przyjechał skądś, lecz nie pamiętał kiedy ani skąd
Urodził się, ale nie wie gdzie, potrafi pisać i modlić się
Lecz czemu po rumuńsku - jeden Bóg naprawdę tylko wie
Pewnego przedpołudnia gdy dostojnie wszedł do restauracji "Dryf"
Zamówił beczkę piwa, piwo i osiem piw
Usiadł zmarszczył krzaczastą brew
W tętnicach mu zaszlochała krew
A duszą targnął płaczliwie tęskno-rzewny śpiew

La, la, la...

Pamiętał wiatr bułgarskich gór, owieczek stado i ogniska swąd
I Marię Konopnicką znał i ni cholery nie pamiętał skąd
Tatuaż krył jego tors i bark, miał długie włosy i krótki kark
I dres z nadrukiem klubu HKS "Podhale" Nowy Targ
W plecaku miał swój cały świat, kamieni kilka, chleb i wina dzban
I płytę kompaktową z przebojami Top-one
Wspomniał zapach ojczystych łąk, rodzinną wieś i przyjaciół krąg
I znów w nim targnął płaczliwie tęskny protest-song

La, la, la...

Pamiętał że miał braci dwóch, że jeden mieszkał w Soczi, drugi w Lourdes
Ten młody miał na imię Zdzich, starszemu na cześć dziadka dali Kurt
Ze szkolnych lat zapamiętał, że z książek miał ulubione dwie
Z pamięci recytował "Cichy Don" i statut ZHP
Po trzeciej nocy w barze "Dryf" wyglądał jak targnięty sztormem wrak
Utracił czucie w palcach, powonienie i smak

Ale za to odzyskał wiarę w siebie, odnalazł sens w życiu
I zdobył grono wiernych przyjaciół a wśród nich

17 żołnierzy jednostki wojskowej 1530 Regny,
5 pracowników dróg publicznych okręg Rawa Mazowiecka,
19 studentów wydziału Inżynierii Sanitarnej Politechniki Krakowskiej,
Z którymi każdego wieczora zasiada przy beczce piwa
By wspólnie odśpiewać nowa wersję pieśni "Góralu czy ci nie żal"

Góralu, czy ci nie żal... Góralu chlajże i pal...
« Ostatnia zmiana: Grudnia 13, 2007, 02:35:11 am wysłana przez Q »

lilijna

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #121 dnia: Stycznia 11, 2008, 02:14:54 pm »
Tadeusz Boy-Żeleński (z "Pieśni o ziemi naszej"):

Siedzi dziewczę z literatem
(Ledwie go oczami nie zji),
Upojone surogatem
I koniaku, i poezji.

On jej szepta coś do uszek,
I n t e l e k t e m   praży z bliska:
I - straci dziewczę wianuszek,
Ale "światopogląd" zyska!

W przykrą jawę sen się zmienia,
Milknie śpiewne duszy granie -
Dziewczę szuka WYZWOLENIA,
Znajdzie tylko rozwiązanie...

Q

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #122 dnia: Stycznia 11, 2008, 05:20:20 pm »
@ lilijna, znam od lat. Stare ale jare :).



Delfiny opowiadały ludziom świńskie dowcipy przez tysiące lat, jeszcze zanim ludzie zaczęli je hodować, rozwijać ich umysł i zdolności mowy, a w końcu rozumieć. - David Brin, "Słoneczny Nurek".

lilijna

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #123 dnia: Stycznia 14, 2008, 01:46:49 am »
I jeszcze coś (trochę mniej starego). "Piękni dwudziestoletni" Hłaski:

"Logicznie rzecz biorąc, mało który naród ma tak wiele szans na dobrą literaturę jak my, Polacy. Mamy wszystko: nieszczęścia, mordy polityczne, wieczną okupację, donosicielstwo, nędzę, rozpacz, pijaństwo - czegóż jeszcze trzeba, na Boga?"

Q

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #124 dnia: Stycznia 14, 2008, 05:12:20 pm »
A to baardzo stare, ale przypomina się często, zwłaszcza gdy oglądam któryś z dzienników telewizyjnych:

"U nas było ogromne nic. Ni cnota, ni niegodziwość, ale mezzo termino: błazeństwo. Ni sroga tragedia, ni idylla niewinna, ale mezzo termino: farsa." - Zygmunt Krasiński.

ANIEL-a

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #125 dnia: Stycznia 15, 2008, 08:45:48 am »
To jak już w takim tonie narzekającym, dorzucę coś i ja:

"Tutaj jest tylko jeden porządny człowiek, prokurator. A i ten, prawdę mówiąc, świnia"

M. Gogol. Martwe dusze

(cytacik z pamięci, więc może nie dosłowny, ale ten sens! ;) )

Q

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #126 dnia: Stycznia 15, 2008, 11:44:29 am »
Niestety, ten cytacik też przypomina mi się nazbyt często... :(

ps. coś na pociechę:
Cytuj
Herbatniki
Douglas Adams

Wydarzyło się to faktycznej osobie, a jestem nią ja. Chciałem złapać pociąg. Było to w kwietniu 1976 roku, w Cambridge w Wielkiej Brytanii. Zostało jeszcze trochę czasu do odjazdu pociągu. Poszedłem po gazetę, by porozwiązywać krzyżówkę, po kawę i paczkę herbatników. Usiadłem przy stoliku. Opiszę wam scenerię [ch8211] jest niezwykle ważne, abyście bardzo wyraźnie ją ujrzeli. A więc tu mamy stolik, tu gazetę, filiżankę z kawą, herbatniki. Naprzeciwko mnie siedzi mężczyzna, całkiem przeciętny gość w biznesowym garniturze, z teczką. Nic nie wskazywało na to, aby miał zrobić cokolwiek dziwnego. A jednak zrobił: nagle pochylił się do przodu, wziął do ręki herbatniki, rozerwał opakowanie, wyjął jednego i zjadł.
Muszę powiedzieć, że z takiego typu rzeczami my Brytyjczycy bardzo źle sobie radzimy. W naszej historii, naszym wychowaniu, naszej edukacji nie ma nic, co uczyłoby nas, jak zachować się w stosunku do kogoś, kto w biały dzień kradnie nam herbatniki. Wiadomo, co by się stało, gdyby rzecz miała miejsce na dworcu South Central w Los Angeles. Natychmiast rozpoczęłaby się strzelanina, zjawiłyby się helikoptery, CNN, rozumiecie... w końcu zrobiłem to, co zrobiłby każdy czerwonokrwisty Brytyjczyk: zignorowałem wydarzenie. Gapiłem się w gazetę, wziąłem łyk kawy, próbowałem zrozumieć artykuł, w tekst którego się wpatrywałem, nie byłem jednak w stanie nic pojąć, z wyjątkiem powtarzania w myśli: "Co mam robić?".
W końcu uznałem: "Trudno, muszę coś zrobić". Próbując z całych sił nie zauważać, że w tajemniczy sposób paczka została otwarta, wyjąłem herbatnik. Pomyślałem sobie: "To go uspokoi". Nie uspokoiło, bowiem po chwili powtórzył to, co przedtem. Wziął następny herbatnik. Ponieważ za pierwszym razem nic nie powiedziałem, za drugim jakby trudniej było podnieść temat: "Przepraszam bardzo, trudno tego nie zauważyć, ale...". Nic by to nie dało.
Zjedliśmy całą paczkę. Było w niej co prawda tylko osiem herbatników, ale sprawa zdawała się trwać wieczność. On brał herbatnik, ja brałem herbatnik, on brał herbatnik. Kiedy skończył, wstał i odszedł. Wymieniliśmy pełne znaczenia spojrzenia, po czym poszedł sobie, ja zaś głęboko odetchnąłem i opadłem ciężko na oparcie krzesła.
Wkrótce podstawiono pociąg, dopiłem kawę, wstałem i podniosłem gazetę, pod którą leżały moje herbatniki. Tym, co szczególnie lubię w tej opowieści, jest wrażenie, że gdzieś po Anglii przez ostatnie ćwierć wieku krąży całkowicie przeciętny facet, który ma do opowiedzenia identyczną historię [ch8211] tyle tylko, że brakuje jej puenty.

pps. Swoją drogą dobrze wiedzieć, że czasem też potrafisz zlekceważyć formę, ze względu na treść ;).

lilijna

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #127 dnia: Stycznia 15, 2008, 04:49:57 pm »
Q: znam motyw, nie pamiętam skąd ale na pewno nie z Douglasa Adamsa...

No to teraz coś z innej beczki:

"Bestseller Wielkiej Cywilizacji - "Jak dbać o swój samochód" - ukazał się w piętnastu tysiącach egzemplarzy, ale na tym zakończono druk, gdyż w rozdziałach o zepsutym silniku, złej wentylacji i wyładowanym akumulatorze Savak dopatrzył się aluzji do sytuacji w rządzie."

"Szachinszach" Ryszarda Kapuścińskiego

Q

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #128 dnia: Stycznia 15, 2008, 08:05:34 pm »
Cytuj
Q: znam motyw, nie pamiętam skąd ale na pewno nie z Douglasa Adamsa...

Niewykluczone, że Adams posłużył się starszą anegdotą...



Nie sprawdzałem, czy te cytaty były, ale nawet jeśli tak, po tylu stronach wątku godne są przypomnienia:

"Dosyć, że Triody znikł, ledwo "Awruk!" krzyknąć zdołał, słowo ulubione, zawołanie bitewne rodu."

"Jak Erg Samowzbudnik Bladawca pokonał"


"Ja się tu chyba powieszę [ch8211] pomyślał. Nie wpadło mu do głowy, że wobec braku ciążenia nawet takie wyjście nie jest możliwe."

"Test"
« Ostatnia zmiana: Stycznia 15, 2008, 08:08:31 pm wysłana przez Q »

maziek

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #129 dnia: Stycznia 15, 2008, 08:22:31 pm »
Identyczna sytuację jak Mr Adams (czy kto tam anyway) przeżył moj kolega ze studiów. W końcu lat 80-tych na Dworcu Centralnym na pięterku był taki niesamowity bar, w którym był straszny syf i cały czas kręcili się faceci dojadający resztki, często wręcz stali nad człowiekiem, żeby poszedł już sobie. Szczególnie jednego pamiętam, bo był taki przygięty na bok, jakby się chciał policzkiem do stolika przytulić.

Kolega zamówił cośtam, postawił na stoliku i zakręcił się za solą, a tu patrzy, siedzi wielki, czarny jak heban Murzyn i wtranżala jego flaki czy co to tam było. No więc kolega jako mikrus, począł mu ubliżać, rozkręcając się tym bardziej, że Murzyn co prawda spoglądał na niego kamiennym wzrokiem, ale spokojnie wtranżalał dalej. Po wielu zawołaniach rodowych !awruK i takie tam różne inne koleżka oparł się o sąsiedni stolik dla zaczerpnięcia tchu i kątem oka dostrzegł na zasyfionym blacie swoją parującą porcję...

« Ostatnia zmiana: Stycznia 15, 2008, 08:24:56 pm wysłana przez maziek »

Q

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #130 dnia: Stycznia 15, 2008, 08:28:49 pm »
Jak widać pewne sytuacje są powtarzalne... (A swoją drogą podziwiam Murzyna.)

ps. sprawdziłem, cytatów nie było...

Mieslaw

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #131 dnia: Stycznia 15, 2008, 09:26:40 pm »
Cytuj
Jak widać pewne sytuacje są powtarzalne... (A swoją drogą podziwiam Murzyna.)

ps. sprawdziłem, cytatów nie było...

Były, w wątku "Tylko głupiec i kanalia lekceważy genitalia"  ;)

Ale za to herbatniki znakomite...

Q

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #132 dnia: Stycznia 15, 2008, 10:34:25 pm »
Cytuj
Były, w wątku "Tylko głupiec i kanalia lekceważy genitalia"  ;)

Awruk! To już nawet forumowej wyszukiwarce wierzyć nie można... (Ośla Łączka miał rację.)

Cytuj
Ale za to herbatniki znakomite...

To proszę bardzo:

"[ch8211] Kim jesteś? [ch8211] spytała znowu księżniczka. Przyglądała się królowi z wyraźnym zainteresowaniem i nie wydawała się już wystraszona. [ch8211] I jak znalazłeś się tutaj, w tym samotnym i zapomnianym miejscu?
[ch8211] Mam na imię Mendanbar i wyszedłem na spacer [ch8211] odparł. Westchnął znowu i dodał: [ch8211] Czy mógłbym coś dla ciebie zrobić?
Księżniczka zawahała się.
[ch8211] Książę Mendanbar? [ch8211] naciskała delikatnie.
[ch8211] Nie [ch8211] odparł zdziwiony.
[ch8211] Może więc lord Mendanbar? Albo być może sir Mendanbar?
[ch8211] Obawiam się, że nie.
Zaczynał rozumieć, o co chodzi i miał rozpaczliwą nadzieję, że nie przyjdzie jej do głowy zapytać, czy jest królem. Co za szczęście, że nie nosił korony. Ambitne księżniczki były jeszcze gorsze od typowych, a w tej chwili nie miał ochoty na kontakty z żadną ich odmianą.
Delikatne brwi księżniczki zetknęły się na moment, gdy rozważała jego odpowiedź. Wreszcie jej twarz rozjaśniła się.
[ch8211] Musisz zatem być dzielnym synem drwala, którego czyny dowodzące odwagi i dobroci zyskają ci ziemię i tytuł w jakiejś wspaniałej przyszłości [ch8211] powiedziała zachęcająco."

Patricia C. Wrede "W poszukiwaniu smoka"

Pierwsza humorystyczna fantasy, która mnie naprawdę bawi...

lilijna

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #133 dnia: Stycznia 16, 2008, 06:58:10 pm »
"Właściwie to ja chcę - ale mi się nie chce (...)" (tu: odnośnie mycia brudnych nóg)

"Zdarzenia na brygu Banbury" W. Gowbrowicza

Q

  • Gość
Re: Tabula Rasa
« Odpowiedź #134 dnia: Stycznia 16, 2008, 07:17:20 pm »
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek"

Terry Pratchett "Równoumagicznienie"



(Jeśli to też było zabiję wyszukiwarkę.)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 16, 2008, 07:18:09 pm wysłana przez Q »