Dalejże dranie, dajmy drapaka...
Ha, ha, ha, Term, dobre, dobre... w jakim znaczeniu jest tu słowo "drakkar"? Bo coś mi się po głowie kołatało, ze to wikińska łódź, sprawdziełem i rzeczywiście, ale nie widzę innych znaczen...
Hoko - Twoja wersja, jeśli rozpatrywać ją od strony dam drążonych dyfuzją, w odniesieniu do drugiego wersu z drążkiem, którym się deprecjonuje i dotyka dna (i dążeniem do Delf) jest cholernie zbereźna... Cholernie.
Co do strzelajacych sie astronautek to przypomina sie tylko Ijon Tichy, który w rakeicie sam ze sobą bójki staczał...
Właśnie, o to mi chodziło, że u Lema ludzie (załogi statków itp.) są wzorowo oddani sprawie i nie przejawiaja niskich dążeń i instynktów typu ukraść coś itd. Nie ma czegoś takiego. Chyba, że jakiegoś powodu im odwali, ale ten powód jest u Lema kosmiczny, a nie osobowy. BTW witaj.