Panie
S.R.Miałem coś napisać, że żart powtarzany traci na śmieszności w sposób wprost proporcjonalny do ilości iteracji, wahałem się (
0,68 sekundy, dla androida... to niemal wieczność) czy nie zacząć zastanawiać się, w których spodniach zostawiłem moderatorskie nożyczki (choć nie powiem, by mi się chciało ich szukać, że już o używaniu nie wspomnę), ale chyba - po prostu - powiem, że jak się Panu nawet majestat Próżni (i uroda kosmonautek) z polityką bieżącą kojarzy, to to jest bardzo smutne...
(No, chyba, że Pan tak z nudów...)
Natomiast cieszy mnie co zlinkowała(ś)
olka - bo to znaczy, że jeszcze się tym politykom, nawet najbardziej krwiożerczym, priorytety nie pogubiły i wiedzą, że są sprawy ważniejsze niż przepychanki na tej tu (nawet ministrowie to zauważyli
)
kamieni kupie, zwanej Ziemią...