Takim nie dogodzisz. Nie biega - źle (nieruchawy, ociężały), biega - jeszcze gorzej (inni mu dokładają, kompromitacja stanowiska).
Notabene, ja naprawdę go cenię jako polityka, a figury, sprawności fizycznej, braku nałogów i niezwykłej pracowitości zwyczajnie mu zazdroszczę. Również nieprawdopodobnego hartu ducha (odporności psychicznej). Patriotyczny podziw i szacun. Uważam, że mamy szczęście. My, Polacy.
vosbm
pjes: a Komuchruski? a Bufetowa? a Wincenty? a Radek? Wyglada mi na to, że ktokolwiek przyjedzie po nich - będzie gorszy.