Pijaka? Hmm, pijacych spotkalem wielu, ale takich co by nie pamietali imion swoich dzieci, albo ich calkowicie olewali - 0.
Ty masz, Maziek dziwnie mocno kolektywistycznie myslenie o ludziach wokol Ciebie. Jak ktos jest niedobry dla swoich dzieci, to Twoje na tym straca, jak ktos sie nie zapnie pasami, to bedziesz za niego placil, jak ktos sie nie dosc wyedukuje, to Ty bedziesz cierpial zyjac w spoleczenstwie zawierajacym nie dosc duzo wyksztalconych...etc. A przy tym najlepszym i jedynym sposobem jest rozwiazanie tych problemow przez urzednikow panstwowych, bo oni zawsze wiedza lepiej niz rodzic, co jest lepsze dla dziecka, albo od doroslego, co dla doroslego jest lepsze. Hall Bregg i betryzacja
Nie zakladam, ze edukacja seksualna zawsze i koniecznie wiaze sie z drapieznymi zbokami, ale za duzo mam sygnalow, ze moze sie z tym wiazac. Widzialem hiszpanski podrecznik dla malych dzieci, przy ktorym ten niemiecki to purytanska czytaneczka. Czyli 2 kraje, zasieg kilkaset tys. dzieci, albo moze ponad milion. Rozmnazanie i kwestie seksu powinny byc czescia nauki biologii, w wieku pozniejszym niz 6 lat, a statystycznie o niebo lepiej rodzic to oceni niz minister edukacji i kropka. Obnizanie wieku seksedukacji i zajmowanie sie tym tak bardzo, to jakies szalenstwo. Naprawde systemy edukacji w licznych krajach nie maja wiekszych problemow? Nie powinny poprawic 1000 innych rzeczy?
Ciaze wsrod malolatow jako wynik braku seksedukacji dla przedszkolakow i wczesnoszkolniakow, a najlepiej w formie zalinkowanej? C'mon!
Coz to za przyklad z policja? Zabojstwami zajmuje sie jeden wydzial, innymi przestepstwami inne. Nie "kroi sie" calej policji do przestepstw przeciw zyciu. A w ogole, to nie ma tu zadnej analogii, bo sluzby mundurowe z zasady maja dilowac z przestapczym marginesem, a system edukacji nie.
Nie odpowiedziales wprost, czy Danielkowi bys powierzyl swoje kilkuletnie dziecko na seksedukacje.