61
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Marca 06, 2024, 11:21:43 am »
Wersja prozaiczna jest taka, że ul. Piwna jest na początku trasy tego autobusu, zaś pętla na końcu trasy .
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Gdzieszsz...nie ma opcji. Nie ma już w miastach takich terenów.Tak jeszcze ad vocem - wszelkie tego typu przedsięwzięcia zazwyczaj powstawały na gołej ziemi, ewentualnie po wysiedleniu jakichś rzadkich zabudowań rolnych czy innych folwarków etc., w szczerym polu, bez istniejącej uprzednio infrastruktury a nawet bitych dróg. Patrz co chcesz z grubszych tematów przedwojennych czy powojennych jak Żoliborz, Gdynia, Nowa Huta, Ursynów itede. Więc grunty są, my jeszcze nie są Bangladesz . Nie ma programu. Także przewlekłość procedur oraz słabość prawa (patrz reprywatyzacja). A potem pretensje do deweloperów (nawiasem mówiąc nie cierpię słowa "deweloper"), że budują w rządku na niwie u jednego gospodarza za kurnikami.
A uczciwym?Zwariowałaś ?
Termin realizm ma tu specyficzne znaczenie, którego nie rozumiecie.
Trudno powiedzieć - obecnie "projektowane" osiedla wielorodzinne to koszmar - liczy się tylko pieniądz i wykorzystanie każdego skrawka ziemi.Ta, patodeweloperka modny temat, jak zresztą patostreamerzy i pato-cokolwiek. Ja jestem w opozycji. Gdyby nie deweloperzy, to w ogóle ludzie mieszkaliby w ziemiankach. Nie robię zasadniczo dla deweloperów, choć akurat obecnie akurat tworzę "blokhaus" na jakieś 30 mieszkań próbując wygrać z małą i krzywą działką, wymaganą powierzchnią terenu biol.-czyn., placem zabaw i miejscem postojowym na każde mieszkanie. Jak nie wygram, to znaczy nie osiągnę odpowiedniej ilości mieszkań na m2 działki, to deweloper mi podziękuje, zapłaci (módlmy się) - i nie wybuduje - bo po co miałby tracić, wszak Armią Zbawienia nie jest, tylko musi kupić nowego "Jagulara" i może jakiś jacht najskromniejszy choćby. A, jeszcze przesłanianie i nasłonecznienie w obu dniach równonocy muszę uwzględnić, z grubszych rzeczy. Oczywiście, szafowano ziemią. Tyle że łatwo się szafuje nie swoją ziemią. Czegoś u nas nie sprawdzają się szeroko pojęte spółdzielcze metody. Naród widocznie przypuszcza, że zostanie orżnięty jak zwykle.
W tym poprzednim układzie hojniejszą ręką szafowano ziemią. Tylko tyle - aż tyle.