Autor Wątek: Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek  (Przeczytany 87437 razy)

Terminus

  • Gość
Q (było: "Forumowe spotkanie) - wydzielony wątek
« dnia: Listopada 04, 2008, 10:22:51 am »
Lubisz sobie robić problemy, widzę. Odbyły się już dwa takie spotkania, w czasach, kiedy trawa była bardziej zielona, oba współorganizowałem i odbyły się w Krakowie, jedno na kongresie Lemologicznym, gdzie mieliśmy okazję spotkać się z Lemem, a drugie na jego pogrzebie. Po pogrzebie posiedzieliśmy w knajpie, która nie miała z Lemem nic wspólnego.
Nie wydaje mi się, żeby miejsce musiało mieć coś wspólnego z Lemem.
Przechodząc do ogólnej impresji: rzeczywistość jest o wiele prostsza, niż jak przypuszczam Ci się wydaje. I wymaga dużo mniej słów... i postów.
Ale co tam, już dawno straciłem nadzieję, że cokolwiek może Cię powstrzymać przed floodowaniem tego forum.
Niestety nie mogę tego znieść, i choć mnie to boli, to dlatego właśnie mnie na tym forum nie ma - pewnie tak samo będzie z planowanym tu spotkaniem.
Na pewno wszyscy są Ci wdzięczni.
« Ostatnia zmiana: Listopada 05, 2008, 08:47:46 pm wysłana przez Terminus »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 04, 2008, 12:39:55 pm »
Terminusie zrobiłeś mi przykrość, bo wcale nie traktuję swojej aktywności na Forum jako robienia komuś na złość - ja po prostu lubię tu pisać i dyskutować (i nie miał bym nic przeciwko, gdyby wszyscy pozostali Forumowicze byli równie - jeśli nie bardziej - aktywni jak ja).

A z Tobą naprawdę z chęcią spotkałbym się osobiście, bo z nielicznych danych na Twój temat jakie ujawniłeś na Forum wydajesz się być ciekawą osobą, która w dodatku miała okazję poznać Lema osobiście.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 04, 2008, 01:12:24 pm »
Terminusie zrobiłeś mi przykrość, bo wcale nie traktuję swojej aktywności na Forum jako robienia komuś na złość
No ale tak to ludzie odbierają i w kółko powtarzają a Ty ciągle stanowiska nie zmieniasz więc nie dziw się interpretacji i reakcjom.

Rozmowa:
- Nie żuj gumy jak rozmawiamy bo to dla mnie oznaka braku szacunku
- Nie no co ty, ja zwyczajnie lubię żuć gumę, fajny smak ma
- Ale dla mnie to jest obraźliwe zwyczajnie, nie mógłbyś na czas rozmowy się wstrzymać?
- Nie no smaczna jest

Jedno co zastanawia to to czy Ty autentycznie tego nie widzisz czy zwyczajnie masz wszystkich w dupie ;) Ja uwierzyłem że nie widzisz, załamałem się i poszedłem dalej ;)
« Ostatnia zmiana: Listopada 04, 2008, 01:20:40 pm wysłana przez dzi »

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 04, 2008, 01:33:02 pm »
dzi, nie rozumiem tylko jednego - u zarania Forum Ty i Terminus często odpisywaliście w podobnym tempie co ja teraz i nie było to źle postrzegane, przeciwnie - rozwijały się z tego dyskusje. Teraz - czego bym nie napisał - w dyskusję przeradza się rzadko, czyżby faktycznie wszystkie tematy były już tak wyczerpane?

Przecie formą wypowiedzi wpasowałem się w solarisową stylistkę, dlaczego ilość ma być kłopotem? (Zresztą pocieszę Was - dojdzie do momentu, w którym tematy do poruszenia mi się wyczerpią, tak jak to już się stało na startrek.pl na którym teraz praktycznie ograniczyłem się do administratorskich obowiązków.)
« Ostatnia zmiana: Listopada 04, 2008, 11:17:37 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 04, 2008, 01:36:22 pm »
Mi się wydaje że problemem jest to że często piszesz posty bez treści, dla samego faktu odpowiedzenia i zaistnienia. Zresztą nieważne, nie wiem dlaczego tak i mnie to nie interesuje. Na walkę, rozwiązywanie problemów itp mi szkoda nafty.

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 04, 2008, 01:49:40 pm »
Cóż. Starałem się być tak treściwy, jak tylko umiem. Widać czas nad tym jeszcze popracować.

I wracajmy do tematu spotkania (z dwojga złego wolę by pojawił się na nim Terminus niż ja, jeśli istnieje taka alternatywa).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 04, 2008, 06:39:54 pm »
muszę powiedzieć, że bawię się wyraźnie gorzej niż bawiłbym się, gdyby Q potrafił ograniczyć się do postów merytorycznych, a nie zaśmiecał debaty postami typu „nierzadkich jednozdaniowych komentarzy (skojarzeń, nawiązań, podśmiechiwań, podziękowań, pozdrowień, wyrazów solidarności/zgody, itp) do jakichś fragmentów czyichś wypowiedzi.”

Na swoją obronę powiedzieć mogę tylko, że stanowczo nie jestem jedynym Forumowiczem, który tak czyni. (Ba, z tego co obserwuję byla to od zawsze solarisowa norma, wytworzona lata przed moim nastaniem na Forum, przez najszacowniejszych Forumowiczów - polecam lekturę starszych wątków.)

Ja tylko mam większą ilość wypowiedzi - zarówno tych merytorycznych, jak i tych merytorycznych mniej. Prawdę mówiąc tęsknię do czasów, w których inni Forumowicze (w tym Terminus) byli równie "hiperaktywni", wtedy miałbym uczucie dialogu, nie wysyłania komunikatów w kosmiczną pustkę ;).

Ja dodam od siebie jeszcze wklejanie nieograniczonych ilości zdjęć, obrazków i plakatów filmowych oraz cytatów z rozmaitych kosmicznych harlequinów.

Zauważ tylko, że jest to zawsze on topic. I ponownie: nie ode mnie zaczął się ten zwyczaj. Ty wolisz "nagie", sążniste, ociekające liczbami i przekonaniem o własnej słuszności wypowiedzi. Co kto woli.

Nie ulega wątpliwości, że część wypowiedzi Q jest ciekawa i na temat, ale niestety ta część ginie w powodzi pustosłowia.

Dziękuję.

Zwracam się do Forumowiczów o zabranie głosu w tej sprawie.

Zdaje mi się, że kto chciał wypowiedzieć się na przedmiotowy temat zdążył to już uczynić, więc nie bardzo rozumiem ten apel, zwłaszcza w wątku, który miał służyć czemuś zdecydowanie przyjemniejszemu. Integracji, nie podziałom.

Pozdrawiam
Q
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13344
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 04, 2008, 11:28:51 pm »
O ile pamiętam, to piana uszami poszła Termowi, dzi i mi - a kilka innych osób mniej żywiołowo okazało dezaprobatę dla produktywności Q. Ze swej strony - ponieważ obecność na tym forum jest dla mnie jedyną okazją do rozmowy na temat Lema i nie chce z tego rezygnować - a nie potrafię na zimno ignorować Q, pogodziłem się z jego sposobem bycia.

Sytuacja, w której pierwszych 100 tematów jest zakończonych wpisami Q z wyjątkami 3 czy 4-ech, a zaczyna się to uspokajać około czerwca 2007 roku (bo tam jeszcze Q nie dokopał się) co by nie powiedzieć normalna nie jest.

Chcę też Q powiedzieć Tobie osobiście, że zupełnie czym innym jest pisanie nawet całkowicie OT, jeśli uczestniczą w tym przynajmniej dwie osoby i dobrze się bawią, a czym innym wklejanie całkowicie nie związanych z tematem forum ani prowadzoną dyskusją obrazków i tekstów - co czynisz masowo. Masowo. Nawet zresztą taka działalność, ale nie uprawiona na tak wielką skalę prawdopodobnie nikogo by nie drażniła, bo nie przypominam sobie, by byli tu jacyś szczególni puryści nawołujący do czystości w wątkach. Ja jestem na forum praktycznie codziennie, więc jestem w stanie sklecić to do kupy, ale jeśli ktoś zagląda rzadziej nie ma mowy, aby odnalazł wątek, w którym zabrał głos, bo wszystkie wątki są przewrócone do góry nogami i wszystkie kończą się na Q. Jak wracam po jakimś wyjeździe to robię "mark read" bo nie ma innej możliwości.

Kończąc te żale na prawdę szkoda, że to co wartościowe w Twoich wypowiedziach jest nie do odsiania...

Natomiast decyzji Terma tak czy siak nie rozumiem i mam nadzieję, że ją zmieni.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 05, 2008, 12:52:31 am »
mażku, polemizować mi z Tobą głupio, bo jak wspomniałem i cenię Cię i lubię (i - nawet - szanuję), ale...

Chcę też Q powiedzieć Tobie osobiście, że zupełnie czym innym jest pisanie nawet całkowicie OT, jeśli uczestniczą w tym przynajmniej dwie osoby i dobrze się bawią, a czym innym wklejanie całkowicie nie związanych z tematem forum ani prowadzoną dyskusją obrazków i tekstów - co czynisz masowo. Masowo.

Wklejanie obrazków to akurat obyczaj, który zapożyczyłem akurat od Ciebie (pamiętasz "Q z brzytwą"?) i staram się tego zbyt często nie czynić (jasne, ze przy mojej produktywności, summa summarum jest ich sporo). Teksty natomiast wklejam zawsze nawiązujące do dyskusji, jako ilustrację tej czy owej tezy lub możliwości w popkulturowym przerysowanym wydaniu.

(No dobra, ze trzy razy było to cokolwiek obok tematu, mea culpa.)

Inna rzecz, że nie rozumiem czemu kiedy Ty żartujesz, ja isę śmieję, a kiedy ja żartuję Tobie "żyły występują"... :(

Natomiast decyzji Terma tak czy siak nie rozumiem i mam nadzieję, że ją zmieni.

Też nie rozumiem tej decyzji i przyznam, że zasmuciła mnie ona i skłoniła do namysłu.
« Ostatnia zmiana: Listopada 05, 2008, 02:25:41 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 05, 2008, 02:26:23 am »
Ja powiem tak, po odpowiedziach Q widać dokładnie Jego stanowisko. On nie widzi nic złego i kropka. Szkoda tylko że pośrednio, za naszą tym razem inicjatywą, przejął temat swoją osobą...

Cetarian: Zabranie głosu? Toż my się prawie pobiliśmy tutaj. Potem było po łaskawości. Potem grupowo. Potem indywidualnie w kolejkach. Potem znowu agresywnie. Nic. Q nie widzi nic złego, jest dobry, mylimy się. Kropka.

Najlepsze jest że nawet fakty, np statystyka, nie przemawiają. On twierdzi że nie jest jedyny i tyle. (A teraz patrzymy na listę tematów.) Potem weźmie, przeczyta wszystkie swoje ostatnie w wątku wypowiedzi i stwierdzi że wszystkie są na temat więc problemu nie ma.
« Ostatnia zmiana: Listopada 05, 2008, 02:29:17 am wysłana przez dzi »

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 05, 2008, 04:04:21 am »
Ja powiem tak, po odpowiedziach Q widać dokładnie Jego stanowisko. On nie widzi nic złego i kropka.
/../
Q nie widzi nic złego, jest dobry, mylimy się. Kropka.

Dziwię się, ze akurat Ty postrzegasz to w kategoriach "dobra" i "zła", dla mnie to raczej kwestia różnic estetycznych (np. na startrek.pl duża "produkcja" postów i fakt, że nieraz i po tygodniu ciężko jest odnaleźć określony topic uchodzi za normę, dla Was najwidoczniej nie).

(Ponadto nie wypowiadam się, byle się wypowiedzieć, każdą swoją wypowiedź umieszczam w nadziei na dalszą dyskusję... I często się rozczarowuję...)

Szkoda tylko że pośrednio, za naszą tym razem inicjatywą, przejął temat swoją osobą...

Sam tego żałuję. Zwłaszcza inicjatywy Evengelosa szkoda.

Najlepsze jest że nawet fakty, np statystyka, nie przemawiają. On twierdzi że nie jest jedyny i tyle.

Gdyby badać stan sprzed kilku lat mgło by się okazać, że np. Twoje wypowiedzi były zawsze ostatnimi.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 05, 2008, 11:07:54 am »
Gdyby badać stan sprzed kilku lat mgło by się okazać, że np. Twoje wypowiedzi były zawsze ostatnimi.
Więc nie gdybaj tylko to po prostu zrób. Przełączaj kolejne strony forum i spisuj ilość nicków kończących temat, rzecz prosta i szybko się robi (robiłem wczoraj). Potem przemyśl wyniki.
Zresztą cholera, po co ja znowu piszę jak i tak finał będzie taki że stwierdzisz że wszystko jest ok (bo "dobre" też nie mogę napisać faken szit bo nie zrozumiesz tylko zaczniesz komentować...).

Caterian: Widzisz, taki ze mnie liberał naturalista że przyjmuję rzeczy takie jakimi są. Zbanujecie to zbanujecie, nie zbanujecie, będzie jak jest. Zmęczę się, wyjdę, stwierdzę że jest na plus, zostanę. Dalej nie wnikam.

edit:
Tak w ogóle Terminus, jeśli tu zajrzysz, może wytnij posty które skręciły w stronę dyskusji o Q do osobnego wątku?

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 05, 2008, 11:37:43 am »
Cetarianie: odnoszę niemiłe wrażenie, że, nie możesz przeboleć, iż utarłem ci nosa w kilku dyskusjach, pokazując, że prosta oparta na liczbach ekstrapolacja wyłącznie z obecnych trendów, ma umiarkowany sens i pokazałem twój fanatyzm w kwestii lotów kosmicznych, w związku z czym próbujesz "rozmawiać o problemie", aby załatwić porachunki osobiste.

Nie udawaj, że bronisz Terminusa, skoro niedawno sam go w niewybredny sposób atakowałeś.



Opinie pozostałych Rozmówców przyjmuję natomiast z szacunkiem. (I chyba zauważyliście, że nie odpisuję juz tam, gdzie zapewne byłbym w stanie udzielić sensownej odpowiedzi, ale byłaby ona cokolwiek "na siłę" - m.in. właśnie w wątku Cetariana, bo kwestia wyższości liberalizmu nad socjalizmem i vice versa obchodzi mnie dość słabo. Ba, nie podjąłem polemiki z dzi o zaletach konsolidacji, by nie wyglądało, że "moje musi być na wierzchu", choć parę solidnych zalet bym znalazł - np. to, że linkowane treści pasują w sumie do obu wątków, czy, że w praktyce tychże wątków tematyka się pokrywa, więc konsolidacja pozwoli na szersze spojrzenie na poruszane futurologiczne zagadnienia.)

Dodam, ż kluczowa była tu dla mnie sprawa Terminusa - jak sam słusznie powiedział, wchodząc do czyjegoś domu nie można np. wyrzucać z niego gospodarza. (Zwłaczacza, ze przeczytawszy Forum od początku, mam wysokie zdanie o tegoż gospodarza postaci, i nie zamierzałem nigdy popychać Go do takiej desperacji.)
« Ostatnia zmiana: Listopada 05, 2008, 02:38:20 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 05, 2008, 03:35:53 pm »
Wiem Cetarian! Jesteś prawnikiem! Prawda? ;)

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Forumowe spotkanie
« Odpowiedź #14 dnia: Listopada 05, 2008, 03:49:28 pm »
Cetarianie osobiście mam kontynuację dyskusji za bezcelową skoro spór został (mam nadzieję) załatwiony, ale...

Reply #5 on: October 22, 2008, 01:01:18 pm
„Cetarianie, muszę zgdzić się z Przedmówcą, że w istocie Twoim postom pod względem konstrukcji zarzucić nic nie można i czyta się je miło”

« Reply #19 on: October 23, 2008, 01:03:09 am
 „ps. ogólnie jednak muszę Ci podziękować za rozpętanie  porządnej merytorycznej dyskusji, do jakiej tęskniłem  ”

Reply #78 on: October 30, 2008, 11:57:29 pm
„Dla mnie też dlatego chętnie się do niej włączyłem, to jedna z ciekawszych dyskusji na Forum ostatnimi czasy  ”

Czyli to, że byłem wobec ciebie kurtuazyjnie uprzejmy, ma być wykorzystane przeciwko mnie, urocze i znamienne.


a dyskusja zakończyła się, a raczej została przerwana na tym, że poprosiłem cię grzecznie, ale stanowczo
(w poniższym i następnym poście
Reply #370 on: August 01, 2008, 02:05:29 am)

żebyś wskazał źródła dwóch twoich wcześniejszych stwierdzeń:

1/- że tylko na Księżycu można zbudować teleskopy większe od Hubble’a,
2/- że istnieją znaczące praktyczne pożytki z Programu Apollo.

Po pierwsze - odesłałem cię do źródeł, nie jestem podręcznym leksykonem ani googlownicą.
Po drugie - spór zakończył się kiedy kilkakrotnie odmówiłeś spojrzenia na sprawy w szerszym kontekście, stronniczo zawężając pole dyskusji w sposób dla siebie wygodny.

kosmicznego harlequina

Gdybyś zachciał zapoznać się z w/w powieścią, może byś wycofał tę powierzchowną i krzywdzącą ocenę. (A wydźwięk cytatu był jasny, nie udawaj, że nie zrozumialeś.)


#- CYWILIZOWANE REGUŁY DYSKUSJI POLEGAJĄ NA TAM, ŻE OSOBA WEZWANA DO WSKAZANIA ŹRÓDEŁ, NA KTÓRYCH OPIERA SWOJE STWIERDZENIA ALBO PODAJE TAKIE ŹRÓDŁA ALBO PISZE „POMYLIŁEM SIĘ”.

Zakładam, że osoba chcąca występować w roli osoby kompetentnej jest obeznana ze wszelkimi źródłami, nie tylko dobranymi "pod tezę". (Wiem, prostoduszne to z mojej strony.)

#- Dodatkowo akurat z twojej strony Q, stwierdzenie „nie bardzo mi się chce odpisywać” jest bardzo mało wiarygodne.

Kimże jesteś by oceniać moją wiarygodność?

#- Jest taka zdroworozsądkowa reguła, że jak komuś pięć osób mówi, że jest pijany, to ten ktoś powinien iść do domu i się położyć.

A twoja reakcja jest taka:
Sześć osób, Dzi, Maziek, Terminus, Luca, Draco i ja – nie tymi samymi słowami, ale jednoznacznie mówi ci, że coś jest nie w porządku w twoim zachowaniu, a ty na to:
„Musicie być pijani, skoro tak wokół mnie wirujecie”.

Pomijając fakt, że analogia była bardzo mało elegancka, zechciaj zauważyć, że są też Forumowicze, którzy mają do mnie stosunek znacznie pozytywniejszy lub są zgoła niezainteresowani sprawą mojej na Forum obecności (co oznacze, że nie pdnosi im ona ciśnienia krwi). Zauważ też, że Luca krytykując mnie, bronił mnie przy tym przed zarzutami dzi i Terminusa (za co złożyłem mu zresztą wyrazy szacunku); maziek zaś krytykując bronił przed zarzutami Luki z kolei.

(By być uczciwym: do listy moich najostrzejszych krytyków trzeba dodać miazo.)

ps. ciekawe przy tym, że moja osoba nie budziła nigdy aż takich kontrowersji na startrek.pl - przeciwnie, awansowałem tam z prostego usera, na jednego z administratorów serwisu przy poparciu forumowiczów (by była jasność - na lem.pl nie przejawiam ambicji tego typu, a gdyby ktoś z Forumwiczów miał kiedyś tak "awansować" znalazłbym znacznie godniejszych od siebie kandydatów - właśnie maźka czy Lucę m.in.)

Tak czy siak - ustępuję przed Terminusem jako przed gospodarzem i jak dla mnie jest to koniec tej historii, przyjmuję tutejsze obyczaje, nawet gdy chwilami ich nie rozumiem. (Co nie znaczy, że zamierzam zniknąć z Forum, przy moim wręcz bałwochwalczym szacunku dla Lema byłoby to dla mnie zbyt przykre.)
« Ostatnia zmiana: Listopada 05, 2008, 03:55:03 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki