Autor Wątek: O muzyce  (Przeczytany 1360520 razy)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #510 dnia: Lipca 09, 2012, 07:58:51 pm »
Ola, jesli nie poczuwasz sie do nagrody za Zlego Porucznika, to jesli Pan STAR laskawie przetrzyma czekolade w depozycie, moze ktos wygra ja w nastepnym konkursie. Panie, Moj Drogi Senior Mebrze, ja mieszkam poza krajem i przeslanie czekolady ku mnie mogloby kosztowac 2-3 razy drozej niz wartosc tejze. Poza tem ja slodyczy nie jadam, jesli oglosi Pan konkurs z nagroda typu miod pitny, pieczony boczek, beczulka domowego smalcu, knizka to chetnie, jesli wygram, po nagrode sie zglosze.
Nastepny konkurs muzyczny, nadal w obrebie ambientu: Czyja piosenka jest wmiksowana w ten kawalek F.S.O.L.? Prosze nie oszukiwac googlem  :-X
PAPUA NEW GUINEA - THE FUTURE SOUND OF LONDON

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #511 dnia: Lipca 09, 2012, 08:28:18 pm »
Prosze nie oszukiwac googlem  :-X

Co to za pomówienie? ;> ;)

Nie poczuwam, bo ja obstawiałam Cage'a - chociaż Zły porucznik pasował. By. Tak za jednego orzeszka z tej czekolady;) Z Keitlem wstrzelił się mąż. Porucznik był już łatwy do odgadnięcia. Jeśli Męber nie pożarł - to przenosiny czekoladowo - konkursowe jak najbardziej...
U Fasolek niczego nie słyszę...żadnej wstawki...więc enigmatycznie: Enigma, bo tak mi dźwięczy całość:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #512 dnia: Lipca 09, 2012, 08:36:54 pm »
Nie slyszysz, bo dobrze wmiksowane, w koncu to FSOL 8). Ale to:  Umdira dam dira... refrenowe jakby, to wlasnie to, co jest nie FSOLa. Nie Enigma.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #513 dnia: Lipca 09, 2012, 10:45:17 pm »
W ramach Ogórow oświadczam (po pożegnaniu przed chwilą Gościa rodzaj żeński), że posiadam certyfikowany przez warszawską AM słuch muzyczny I stopnia. No!
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #514 dnia: Lipca 10, 2012, 11:52:01 am »
Kilka spraw. Po pierwsze, to oczywiście Lisa Gerrard. Po drugie, fasolki to naprawdę mają tyle wspólnego z ambientem (przynajmniej na tej płycie), co Michał Wiśniewski z wiśniami - jakieś tam dalekie pokrewieństwo. Ambient to jest Wiliam Basiński, Vidna Obmana, Stars of the Lid, Biosphere, wspominana przez was druga część SAW Aphexa - a nie FSOL który co rusz wchodzi w IDM który sam zresztą stworzył.
Ambitna zagadka na rozpoznanie wokalu (bez google'a):
Biosphere - Modifié

trx

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 246
  • wytwór ponowoczesny
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #515 dnia: Lipca 10, 2012, 01:31:14 pm »

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #516 dnia: Lipca 10, 2012, 01:48:22 pm »
Nie slyszysz, bo dobrze wmiksowane, w koncu to FSOL 8). Ale to:  Umdira dam dira... refrenowe jakby, to wlasnie to, co jest nie FSOLa. Nie Enigma.
Chyba po prostu nie znam tego: umdira dam wira;)

Heh...dziwactwa...że źle wyregulowane radio?;) Skojarzyło mi się z testami stereo. Pamiętacie? Kanał lewy....szszszsz....kanał prawy....szszszsz...puk puk puk...( i nie ma tego w necie całym...hm...) No, takiego próbnika jak w końcówce, w Polskim Radiu nie mieli. Ale to chyba nie o ten wokal chodzi;) Coś francuskiego...aboco? Ob. REM organizuje bardziej ludzkie konkursy;)


Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #517 dnia: Lipca 10, 2012, 02:00:21 pm »
Cytuj
Skojarzyło mi się z testami stereo. Pamiętacie? Kanał lewy....szszszsz....kanał prawy....szszszsz...puk puk puk...
Jasne, fajny membył. Ale to se ne vrati.
I tak odbojnie.
Przegl..słuchując wątek, Marks się przypomniał.
Byt kształtuje świadomość.
Czy raczej, wrażliwość (muzyczną).
I cobybyło, gdyby zabrać ambientom niskie dźwięki?
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2012, 02:10:57 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #518 dnia: Lipca 10, 2012, 02:42:54 pm »
Cytuj
Skojarzyło mi się z testami stereo. Pamiętacie? Kanał lewy....szszszsz....kanał prawy....szszszsz...puk puk puk...
Byt kształtuje świadomość.
Czy raczej, wrażliwość (muzyczną).

Zrobiwszy szybką...taką dźwięczną...analizę - wychodzi, że jeśli ktoś smęci muzycznie to jego kształtujący byt był...jaki był? Nie był? Nie-z-byt? Był?;)
Za trudne. Może nawet Witkacy zagląda.
Ano...kanały się zbyły. Może ostały gdzieś na kasetach nagrane. Trzeba by poszukać. Serio, dziwi, że nikt tego nie wrzucił w te odmęty.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #519 dnia: Lipca 10, 2012, 05:08:40 pm »
Cytuj
Zrobiwszy szybką...taką dźwięczną...analizę - wychodzi, że jeśli ktoś smęci muzycznie to jego kształtujący byt był...jaki był? Nie był? Nie-z-byt? Był?;)
Za trudne. Może nawet Witkacy zagląda.
Dlaczego blues, nawet jak skoczny i wesoły, jest zasadniczo smutny?
Zależy co rozumiesz jako "smęci".
Smutek, czy brak energii?
Bo jeżeli ostatnie, to koledzy smęcą ostatnio bardziej, niż kraina łagodności w całej ości.
       Posłuchałem, poczytałem o ambiencie i...mam wrażenie, że kluczowy jest regularny puls (szybciej, wolniej) i dźwięki zahaczające o infra.
Reszta, wieloryby, kanarki, czy inne zwierzogłosie przetworzone, luźne plamy - to tylko nadbudowa ideologiczna dla wiadomej bazy:)
Ta baza to stan relaksu, odpoczynku, uśpienia, generowany przez interakcję wiadomych bum bum z falami mózgowymi, redukując je do poziomu, np. alfa.
       W tym sensie, jest to muzyka wyjątkowo praktyczna i użytkowa (jak całe te pokolenie bez-mała ;), dorzuciła złośliwa przysadka wełbie). Dodatkowo sterylna brzmieniowo i generowana komputerowo, co też chyba istotne.
Odbiorców wyobrażam sobie jako zmęczonych po długiej i wytężonej pracy, raczej młodych, raczej niezabiednych, na pewno fest wykształconych ludzi, którzy walą się w fotel po robocie, otwierają piwo, abo cóś innego i... szybki odjazd w siebie.
Szybsze bum bum odwrotnie - ożywia. W klubie np.
      Nie wiem czy zdarzyło Cisię, mieć dreszcze na kręgosłupie tzw. ciary,  przy słuchaniu muzyki. Wyobrażasz sobie dreszcze przy takiej?
Ja nie.
Achtung!!!
     Teraz piszę bardzo subiektywnie i wiem o tym. Z perspektywy ramola średniej klasy. Wyobrażam sobie doskonale inny odbiór. Ale tylko - wyobrażam.
Taki test, posłuchać ambient bez subwoofera, albo lepiej na małym radyjku.
Co zostanie?
     Brzmienie zawsze było istotną częścią muzyki. Zależną od stosowanych instrumentów. Tu, jakby Lem napisał, wybiło się na niepodległość. Dostawszy instrument o nieograniczonych możliwościach.
I skupiło się na samym sobie.
Z pośrednictwem ręki muzyka, czy informatyka programisty?
Czy wydźwięk dźwięku i muzyka to tożsamość? Jeśli tak, wtedy, jak pisał Stachura o czymś podobnym - wszystko jest muzyką.
Jest jeszcze sprawa druga, ale post robi się za długi.
A ja nie lubię e-laboratów.
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2012, 05:41:02 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #520 dnia: Lipca 10, 2012, 06:20:04 pm »
Się mi oberwało;) Ale luzik lif...smęcenie dotyczyło mnie. Parę? Naście? postów temu wyszło, że wrzucam same smętki (niech definiują Ci, co to napisali  8) ), więc z przymrużeniem prawego...napisałam, że jeśli ktoś tak smęci - chachmęci (w domyśle: jak ja), to jego byt musiał być (tym kształtującym tropem)...taki na podobieństwo. Aże zarzutował na wybór dźwięków;) Taki byt-nie-byt. Ot, wszystko.
I poniekąd tak jest, że wybór dźwięków, które towarzyszą mi przez życie dokonał się przez zestaw różnych zdarzeń, przypadków i okoliczności, które można nazwać kształtującym bytem;)
Ciary potraktuję retorycznie:)
Co do ambientu masz sporo racji, ale ja nie jestem tak radykalna. Tzn. oprócz tego, że występuje u mnie dzień na gitarę albo trąbkę, może też wystąpić zapotrzebowanie na różny gatunek muzyczny. Po prostu: non omnis do kosza;) Nawet jeśli większość tak.
Po tym interludium...może sprawa namber tu się zmieści;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #521 dnia: Lipca 10, 2012, 06:48:28 pm »
Oberwało, nie oberwało... nie chciałbym być tak odbierany.
 Troszkę celowo wyostrzyłem, więc mea culpa. Też słucham, podoba mi się. W pewnych stanach nastroju. Do innych nie pasuje.
Cytuj
Ciary potraktuję retorycznie:)
Ja poważnie, to reakcja fizjologiczna. Przytrafiła się z 10, może 20 razy w życiu. Dawno już nie. Częściej na koncertach niż z płyty. Nie wiem o co chodzi, ale inni też mieli, opisali - więc nie tylko ja.
Jak pamiętam u siebie, musiała być kombinacja ostrej gitary, klawisza, perkusji, albo coś w wokalu. Raczej głośno.
Dobra, dość mego bleblania.
 Spadam na jakiś czas.

Na dowidzenia kawałek odsłuchiwany raz na parę lat (strasznie osłuchany).
 Głównie w lipcu.
W sumie, standardowa ballada z epoki. Ale to, co z końcówką zrobił Manfred Mann na moogu...po prostu słyszę ten lipiec.
Dla niecierpliwych, ostatnie trzy minuty.
Uwaga smęty!!!
 8)
Uriah Heep - July Morning - ORIGINAL SONG
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2012, 07:00:40 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #522 dnia: Lipca 10, 2012, 07:33:52 pm »
Ja poważnie, to reakcja fizjologiczna.
Taka emota co wali głową w mur. Tu.;)

Na szybko: Hipy miałam pospołu z Cieńkim i tak się mi utrwalili. Że:
Cytuj
Oberwało, nie oberwało... nie chciałbym być tak odbierany.
To (nie ze względu na jakieś ostanie 3 minuty;) ):
Thin Lizzy - Bad Reputation

 8) ;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #523 dnia: Lipca 10, 2012, 08:22:20 pm »
Ale sie porobilo...  :)
Po kolei: Rozwiazanie zagadki poprzedniej: Dead Can Dance, jak slusznie zauwazyl Term, z Lisa Gerard. Orginal:
Dead Can Dance- Dawn of the Iconoclast
Term, ten kawalek akurat nie byl bardzo ambientowy, ale jak dla mnie FSOL zawsze byl ambientowy i okoloambientowy. Zreszta nie da sie okreslic scisle, gdzie sie styl zaczyna, a gdzie konczy.
Ambientu, nie wiem jak inni, ale ja nie slucham kiedy i gdziekolwiek, tylko bardziej cos jak Liv opisywal, do czytania i w samochodzie (zwlaszcza noca na trasie) . Jak ktos chce sprobowac, to: Ciemnosc, lozko, wyluzowanie i cala plyta Scorn "Gyral", choc to nie ambient, albo jakas Biosphera. Trzeba uwazac zeby nie zasnac, bo mozna sie nie obudzic  ;) Mozliwe efekty somatyczne. Term zlosliwie chce Was do ambientu zniechecic, podsuwajac kawalek Biosphere, ktory zrobili gdy mieli akurat awarie sprzetu  ;)
Jeszcze jedna zagadka, zwlaszcza dla specjalisty od ambientu; Terma. Z jakiego filmu jest ta wstawka, o tym samym snie:
Biosphere - Phantasm
Co do zagadki Terma, brzmi jak poludniowoamerykanski szaman.
Nie wiem czy w ogole istnieja ludzie, ktorzy sluchaja tylko i wylacznie ambientu, a nie przebywaja stale w specjalnych szpitalach  ;)
Ola, nie przejmuj sie, ze wstawialas sakso-smety, kazdemu moze sie zdazyc  ;D, zawsze to troche lepiej niz angielskie operetki, fuj!
Te dwie klasyki rockowe (Ola, Liv) bardzo cacy!
I na otrzezwienie po smetach i ambientach, klasyka z XVI w:
Japanese War Music - Samurai Battle March [HD]

trx

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 246
  • wytwór ponowoczesny
    • Zobacz profil
« Ostatnia zmiana: Lipca 12, 2012, 03:32:53 am wysłana przez trx »