Ale poważniej to dzisiejsze doniesienia o ważności paszportów covidowych mnie trochę zdenerwowały.
Mają być ważne 270 dni (około 9 miesięcy) od ostatniego pełnego szczepienia. Także od 3 dawki.
5 stycznia zdecydowałam się zaszczepić 3 raz - przeszłam to źle - czułam się jak podczas choroby ( w tym lepszych rejestrach).
Doszłam do wniosku, że organizm mówi stop: w ciągu 10 miesięcy choroba i 3 dawki.
Postanowiłam, że nie ma opcji żebym w ciągu roku przyjmowała jakąś 4 dawkę.
Za rok - przypominająca - ok.
I takie info na koncie pacjenta: szczepienie w Polsce ważne do 5 stycznia 2023.
Tymczasem unijnie obcięto mi 3 miesiące.
O czym swiadczy to, ze po 3 poczulas sie zle? Czy o tym, ze te szczepionki nie moga miec zadnego negatywnego wplywu na zdrowie? Tych 2 ode mnie z pracy, ktorzy przeszli 1 i 2 w miare ok (2 - 3 dni zlego samopoczucia), a ktorzy po 3 sie rozlozyli, dalej choruja, po 7 tygodniach od przyjecia. Kaszla, smarcza, i ogolnie czuja sie "like shit". Stwierdzili, ze nie ma mowy o 4 dawce dla nich.
Nic Ci nie sugeruje, ale o ile mi wiadomo jest ok 140 badan (jakies juz tu linkowalem) na temat solidnosci odpornosci nabytej za pomoca prechorowania i wyniki sa jednoznaczne: Ochrona dluga (co najmniej rok, bo taki mniej wiecej okres czasu obejmujmuja badania) i silniejsza niz po szczepionkach. Co oczywiscie zgadza sie z podstawowa, dotychczasowa wiedza medyczna na temat chorob wirusowych tego typu, np. SARS - ci ktorzy przechorowali byli w ogromnej wiekszosci odporni do czasow obecnych. Fakt, ze tak malo miejsca zajmuje ten temat, wzbudza podejrzenia. Podobnie jak calkowite pomijanie rzadowe i rzadowych "ekspertow" kwestii vit D.
Co do waznosci paszportow: No, skoro szczepionki dzialaja slabiej i krocej, niz bylo to przedstawiane na poczatku, to jest to prosta konsekwencja. Jesli sie ludie raz zgodzili na "paszporty", to juz "wsiaklo". Dokladnie jak Lem pisal w Konsultacji Trurla. A foliarze ostrzegali, ze szczepienia beda obowiazkowo, co pol roku
I co, Ola? Zbuntujesz sie i pozwolisz swojemu paszportowi wygasnac? Przy okazji zarcik, ale przeciez prawda:
"Co antyszczepy covidowe maja wspolnego z proszczepami? Zaden z nich nie bedzie nigdy w pelni zaszczepiony."
Ponadto zastanawia mnie sprawa testów.
Na lotnisku w Pyrzowicach kosztują 150zł - wracasz spoza strefy Schengen - płacisz.
Wczoraj w jednym ze sklepów widziałam testy wymazowe za 22.99zł.
Są złe? To dlaczego dopuszczone do obrotu?
Dobre? To dlaczego na lotnisku trzeba zapłacić 150zł?
W skrócie: najbardziej irytuje drogie testowanie.
Nad czym sie tu zastanawiac? 150>23. Proste? Proste. W UK to samo.
Im więcej będzie zaszczepionych starszych ludzi, tym więcej będzie umierać - tych zaszczepionych. Bo statystyki są dramatyczne dla ludzi 70+.
Poza tym to o czym już było: paraliż służby zdrowia.
Mniejsza.
Nawet gdyby przyjąć, że 30% zgonów to zaszczepieni, a 70% to niezaszczepieni - to i tak statystyka jest po stronie szczepień.
Dlatego dane z UK sa lepsze: Rozbijaja na grupy wiekowe.
70-80/30-20%, tak mniej wiecej to sie ksztaltuje w UK i w Polsce (?) na podstawie dostepnych danych, wiec pewnie wszedzie indziej jest podobnie. Mozna by tez zrobic statystyki zgonow nie powiazanych z covid, w obu grupach i sprawdzic jak wyglada smiertelnosc w takim ujeciu. Moze ktos to kiedys gdzies zrobi, bardzo byl bym ciekaw. Natomiast, jak pisalem wczesniej z linkami: Ryzyko covid/szczepionka zmienia sie wraz z wiekiem.
Ale po tym co wczoraj usłyszałam, to raczej wszystkie dyskusje są zbędne.
Szwagier znajomej. 52 lata. Cała jego rodzina i on niezaszczepieni. On zachorował. Szpital. Obustronne zapalenie płuc. Tydzień. Nie ma go. Reszta? Nie chce słyszeć o szczepieniach.
Skoro takie sytuacje nie przekonują, to żadne liczby tego nie zrobią.
Ten grudzień w moim otoczeniu był zdecydowanie bardziej zgonny i więcej ludzi ląduje w szpitalu. I są to ludzie niezaszczepieni.
Jednych znajomych sieknęło tak, że zszedł dziadek (70+) i mąż córki (45 lat) - w ciągu przedświątecznego tygodnia dwa pogrzeby. Nieszczepieni. Obustronne zapalenie płuc. Intubacje, respiratory. End.
Żona młodszego w rozmowie ze mną mówiła tylko: on był taki uparty, taki uparty.
Mam mnóstwo takich historii z pierwszej ręki. Od medyków, rodzin, z własnych obserwacji.
Może nie są reprezentatywne. Nie wiem.
No, wlasne obserwacje moga byc zawodne. U mnie z kolei, nie znam nikogo kto umarl na covid. Z ciezkich przejsc - 1 67lat ciezko i dlugo po covidzie w pierwszej fali (glownie mu na mozg siadlo) i 2 ciezko po szczepionce, z czego 1 potwornosc - serce i paraliz. Poza tym wszyscy prawie przeszli covida. Lekko, troche ciezej, czesc po szczepieniu, czesc bez - nie mozna by znalezc jakiejs zaleznosci. W wiekszej statystyce - wszystko wskazuje, ze choc szczepionki nie sa pozbawione ryzyka, z uwzglednieniem wieku, etc., pomagaja uniknac w tych70-80% procenta wzglednego, szpitala i smierci. Natomiast opowiesci o zatrzymywaniu przez nie infekcji i transmisji, mozna spokojnie miedzy bajki wlozyc, zwlaszcza uwzgledniajac Megatrona.
Tymczasem, w UK kabaret: Boris chyba sie pozegna ze stanowiskiem, przez te imprezy ktore urzadzali w czasie pelnego lockdownu i absolutnie bezczelne klamstwa o nich, na zasadzie: "Jak Cie zlapia za reke, to mow ze to nie twoja reka". A tak straszyli, prawo zmieniali, tak sie kazali izolowac i niespotykac... A sami bez strachu przed strasznym virusem. I co, mozna im w czymkolwiek ufac? Polecam poczytac cos o tym po Polsku, lub ang.
To jest swietne. W czasie gospodarskiej wizyty ministra w szpitalu, kiedy zapytal personel co sadza o przymusie szczepien dla pracownikow sluzby zdrowia, lekarz zamknal go przy pomocy argumentow medycznych. Dobry wywiad z tym lekarzem, a na samym poczatku jest wlasnie stosowny fragment:
https://www.youtube.com/watch?v=4Ik6cxFBbBwTo sa ciekawe, swieze dane z Pd Kaliforni, odnosnie Delty i Megatrona. W skrocie: Na Mega trafia sie do szpitala i na Int. terapie 3x rzadziej, a umiera ponad 40x rzadziej niz na delte. Dodatkowo widac, ze przejscie covida daje wielo, wielokrotnie lepsza ochrone niz szczepienie, zarowno przy delcie jak i omi, oraz ze ochrona poprzez przejscie delty jak i szczepienia zmniejsza sie wyraznie przy omi.