No, być może wam nie zagrażają, ale mi i moim owszem, przy czym terroryści to tylko objaw.
@Liv
Nie. Właśnie Europa ma AIDS, czyli upośledzenie układu odpornościowego. Ilość ofiar z Brukseli może być traktowana jak zwykła grypa, ale przy Aids, grypa to wyrok śmierci. Same ataki jak Paryż, czy Bruksela, to wierzchołek góry lodowej. Prawdziwy problem to wielkość populacji barbarzyńców i ich sposób myślenia oraz bycia. Spotkałem się ze statystykami, gdzie ponad 60% muzułmanów deklarowalo chęć wprowadzenia szariatu, a 30% dopuszcza użycie siły by to zrobić. Plus jakieś straszne procenty deklarowalo chęć mordowania tych co obrażają proroka i inne takie idiotyzmy. Kiedy ukazał się komiks z Mahometem, w Europie tysiące muslimow protestowaly na ulicach, palili samochody i demolowaly miasta. Kiedy islamisci mordowali masowo w zamachach siedzieli cicho, albo wręcz wiwatowali. Można oczywiście zamykać oczy i uszy i mówić: Nic to. Dodajmy jeszcze do tego statystyki urodzin, to przyszłość wygląda czarno... i brązowo.
Takie coś krąży teraz po necie, w 10:
" Stado baranów zaprosiło do swojej zagrody watahę wilków. Barany stwierdziły, że będą żyć w pokoju i mają przed sobą świetlaną przyszłość – nawet z wilkami.
Niestety co chwilę zdarzało się, że jakiś wilk pożarł parę baranów. Przywódcy baranów wypowiadają się wtedy, że te wilki co zeżarły barany to nie wilki tylko jacyś odmieńcy. Przywódcy wilków mówili, że te wilki to czarne owce wśród wilków. Natomiast z ciemnych kątów zagrody gdzie zgromadziły się wilki było co chwila słychać, jak inne wilki mówią, że zaraz nadejdzie czas kiedy wszystkie barany zostaną pożarte i zagroda będzie ich.
Przywódcy baranów udają że tego nie słyszą a w ramach tworzenia świetlanej przyszłości między baranami i wilkami źle patrzą na barany wypowiadające się inaczej i wypowiadające się w tzw „mowie nienawiści”.
Czy barany przetrwają będąc w zagrodzie z wilkami ?"