Odnośnie zusu i tego żeby starczyło na rachunki to mi się wydaje, że Polska jest w złej sytuacji, bo
Jasne
maziek - zgadzam się z Twoim postem i analizą przyczyn. Jest w złej, bo...
Ale - sam to poniekąd potwierdzasz w kolejnym poście - w niemierzalnej części również przez niegospodarność i przekręty. Nie tylko z obiektywnej sytuacji.
Po to m.in. wtrąciłam zdanko o niemieckich problemach - nie by porównywać systemy, ale by zaznaczyć, że spadek przyrostu, wydłużenie życia to nie tylko nasz problem.
Naszym specyficznym problemem jest odpływ ludzi w wieku produkcyjnym - do np. (nomen omen) Niemiec, gdzie wypracowują produkt krajowy brutto:)
Dlatego uważam, że social powinien być dla tych, którzy kiedyś na siebie zarabiali, dołożyli się do wspólnej kasy, a teraz - z obiektywnych przyczyn - nie mogą.
Wtedy jest pomoc społeczna. A nie utrzymywanie rzeszy patologicznych bytów (serio - wiem co mówię - polecam wizytę w OPS - wstrząsająca ) i nierobów.
Wtedy nie mają ani jedni ani drudzy.
Przy czym jak normalny człek traci pracę i potrzebuje pomocy, to jest ona śmieszna i miast pomagać - pogrąża. Dla patologii - styka.
Bo np. nie potrzebuje prądu, gazu itd.
I tak w końcu dochodzimy do koców i strzał.
Jasne, ale skoro dochodzimy zawsze do koców i strzał, to może trzeba do nich dojść świadomie i uciąć przywileje, dotowanie patologii itp.
Czyli reorganizacja ZUS i OPS.
Sumując - o ile zgadzam się z Twoją oceną przyczyn, nie zgadzam się z Twoją tolerancją dla zastanego systemu - by uniknąć mniemanych strzał i koców musimy płacić jak płacimy i szukać emerytury Bóg wie gdzie - absurd:)
Podobnie z leczeniem.
Więc ja nie chcę płacić i nie chcę emerytury w wysokości 880zł od państwa - nie da się? Solidarność? Hm....