Autor Wątek: „Wysyłamy twojego syna na front!”  (Przeczytany 21232 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16788
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #30 dnia: Lipca 21, 2024, 02:55:34 pm »
tylko żeby zaprezentować stanowisko etyczne.

Wiem, że prezentacja stanowisk etycznych to piękna inteligencka tradycja, od "J’Accuse…!" Zoli, przez - by rodzimego poletka się trzymać - "Niemców" (ktokolwiek ich napisał, Kruczkowski czy Zegadłowicz), oraz młodzieńczy - heroiczny - etap życia red. Michnika, po różne listy otwarte, rzucanie tego czy owego, i odmowy przyjęcia rozmaitych zaszczytów, ale zastanawiam się, czy w sytuacji zbrojnie napadniętych nie jest to aby luksus, na który ich - jako zbiorowości - nie stać (bo biologiczne przetrwanie okazuje się jednak istotniejsze od etycznych rozważań, a czasem i samej etyki) - o ile nie mówimy już o sprawach tak ekstremalnych jak kwestia uczestnictwa w zbrodniach okupanta, czy granice odwetu.
W każdym razie ja tam byłbym powściągliwy w dawaniu dziś Ukraińcom dobrych rad (w kwestiach innych, niż czysto techniczne).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1435
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #31 dnia: Lipca 21, 2024, 06:08:02 pm »
Etyka jest tylko wtedy kiedy praktykowana jest własnym przykładem (czyli jest apologetyczna) a nie kiedy jest krytyczna, wymuszająca reakcję na prowokowanym.
Wolę samoogarnianie.

(Przemyślę, może przeredaguję o co mi chodzi)
Mniej więcej o to, że w życiu warto ograniczać obłudę, udawanie, grę pod publikę.
Najkrócej - być sobą a nie pozerem

(nie dotyczy to aktora/aktorki lub polityka/polityczki)
Ci to wiecznie grają różnych Pinokiów :)
Najczęściej grają żeby czuć piniundz :)

PS.
Co do wcielania i militaryzacji, tudzież obowiązku szkolenia i zapewniania bezpieczeństwa...
Tak jak państwo jest powszechne tak i zapewnianie bezpieczeństwa to także sprawa powszechna.
Lepszy przymus tutejszych niż najeźdźców.
Ci ostatni już i tu na miejscu (bywa) knują.
Ale z nimi nie da się dogadać. Natomiast z miejscowymi/tutejszymi czasem to udaje się.
« Ostatnia zmiana: Lipca 22, 2024, 04:44:57 am wysłana przez xetras »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16788
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #32 dnia: Lipca 21, 2024, 08:33:49 pm »
To chyba najświętsze z możliwych słów, jeśli chodzi o etyczenie ;).
(I zgadzam się też z Wolniewiczem, którego Okołowski tak forsownie z Lemem żeni, że narzucanie bliźnim ram zachowań - systemem zakazowo-nakazowym - bywa nieodzowne w praktyce, ale z etyką ma tyle tylko wspólnego, że robi czasem za mniejsze zło.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1435
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #33 dnia: Lipca 22, 2024, 07:52:37 pm »
Nowoczesne kobiety trzymają psyna przy nodze bo to im ma służyć i nie wyślą go na front.
Kota też.
Pupil to pupil i już.
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16788
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #34 dnia: Lipca 23, 2024, 01:13:50 am »
Nie chcę tu robić Cetowi offtopu, bo na to czuły, ale idea psacieżyństwa to jest jednak ładny przykład jak ludzie (świadomie nie piszę tradycyjnie: Ohydki) potrafią wykroczyć empatią poza granice gatunku.
A co do wysyłania na front... Z yorka tam pewnie pożytek niewielki, ale na yorkach psy się nie kończą...
https://en.wikipedia.org/wiki/Dogs_in_warfare
https://en.wikipedia.org/wiki/Oketz_Unit
https://en.wikipedia.org/wiki/Animals_in_War_Memorial
https://en.wikipedia.org/wiki/Dickin_Medal
BTW. Pamiętasz?
https://lubimyczytac.pl/cykl/13219/seria-z-pazurem
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1435
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #35 dnia: Lipca 23, 2024, 09:35:39 am »
Robochłopy i autony/cyborgi wyparto przez pitbulle i inne bo bardziej agresywne.
Bojowy mastiff chyba już w starożytności był w użyciu.
(Tak jak i rydwany z woźnicami i słonie oblężnicze)
Koń czasem mądrzejszy jest od woźnicy.
PS.
Psy były, są i będą popularne i takie jakby mniej kłopotliwe w wychowaniu (od dzieci)

PPS.
Bez psyna to smucenie a skoro kobiety wolą pitbulla...
Skądś ta popularność się przecież bierze.
Dodam literackie metafory:
"Komputery tego nie wyliczą jaką wojsko poi nas slodyczą"
Reszta tekstu równie nieziemska :)
https://www.tekstowo.pl/piosenka,bractwo_kurkowe_1791,w_wojsku_nie_jest_zle.html

BTW. Pamiętasz?
https://lubimyczytac.pl/cykl/13219/seria-z-pazurem
Tylko okładki tej serii pamiętam, ale jej nie czytałem mimo niezaprzeczalnego talentu autora do ciekawego opowiadania. Szarik też dobry pies :)
Przymanowski niewątpliwie miał zamiłowanie do rozumnej fauny. "Fortele Jonatana Koota" dedykował Drzewom.
Dość ciekawy (na pewno niebanalny) to pułkownik.
« Ostatnia zmiana: Lipca 23, 2024, 11:46:37 am wysłana przez xetras »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1435
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #36 dnia: Lipca 24, 2024, 09:57:50 am »
1.
W krwawym polu srebrne ptaszę poszły w boje chłopcy nasze...
"Raduje się serce raduje się dusza gdy pierwsza kadrowa na wojenkę rusza..."
Ciekawy podział - na 3
Pierwszy to mazur, obie pieśni dziarskie i bojowe
2.
Skoro to o wojskowych...
Płk Edward Misztal i Marian Glinka
http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1508
Ot tak.
Spaskudzono mu życiorys przez Piwną w 1983 roku.
3.
Generał spaskudził wywiad.
Z chwilą wprowadzenia stanu wojennego Zarząd II został pozbawiony krajowej i zagranicznej łączności telefonicznej oraz łączności kurierskiej
https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/lwp/88006,Wywiad-wojskowy-w-czasie-stanu-wojennego.html
4.
Lata '80 były bez rozpoznania sytuacji, wewnątrz i wokól. OBOP nie pomógł, premier Messner też.
Dopiero MFR wraz z celebrytą Wilczkiem mógł dokonać zmian strukturalnych szykowanych przy okazji zmian podziału administracyjnego na 49 województw.
(Około 15 lat opóźnienia względem ówczesnego status quo zarządzania powszechnego na szczeblu krajowym)
Vide:
"Planista" Jerzy Gwiaździński (wyd.Karta)


« Ostatnia zmiana: Lipca 24, 2024, 12:37:31 pm wysłana przez xetras »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 266
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #37 dnia: Lipca 27, 2024, 07:43:20 pm »
Nie chcę tu robić Cetowi offtopu, bo na to czuły, (...)

Tak, zdecydowanie jestem za tym, żeby nie rozwadniać wątku.
Może, xetras, załóż nowy wątek pt. np. „Popieram Bralczyka


**
tylko żeby zaprezentować stanowisko etyczne.

Wiem, że prezentacja stanowisk etycznych to piękna inteligencka tradycja, od "J’Accuse…!" Zoli, przez - by rodzimego poletka się trzymać - "Niemców" (ktokolwiek ich napisał, Kruczkowski czy Zegadłowicz), oraz młodzieńczy - heroiczny - etap życia red. Michnika, po różne listy otwarte, rzucanie tego czy owego, i odmowy przyjęcia rozmaitych zaszczytów, ale zastanawiam się, czy w sytuacji zbrojnie napadniętych nie jest to aby luksus, na który ich - jako zbiorowości - nie stać (bo biologiczne przetrwanie okazuje się jednak istotniejsze od etycznych rozważań, a czasem i samej etyki) - o ile nie mówimy już o sprawach tak ekstremalnych jak kwestia uczestnictwa w zbrodniach okupanta, czy granice odwetu.
W każdym razie ja tam byłbym powściągliwy w dawaniu dziś Ukraińcom dobrych rad (w kwestiach innych, niż czysto techniczne).

Q, a kiedy, twoim zdaniem, był albo będzie właściwy/dobry czas na dyskusję o poborze, skoro teraz nie jest właściwy?

„czy w sytuacji zbrojnie napadniętych nie jest to aby luksus, na który ich - jako zbiorowości - nie stać”

Po pierwsze należałoby wykazać, że nałożenie wysokich podatków wojennych nie wystarczy żeby opłacić ochotników.

Na razie nikt tego nie zrobił.

Ale pobór jest nieetyczny w każdej sytuacji.

„Luksus” polega na tym, że „wy” (zwolennicy poboru) wysyłacie „naszych” (przeciwników poboru) synów na front.
A sami imprezujecie.

Poniżej fragment artykułu z ostatniej Polityki:

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2264373,1,nastroje-siadly-nad-ukraina-ciemne-chmury-trzeba-pilnie-podtrzymac-ducha-tylko-jak.read

PAWEŁ RESZKA

Nastroje siadły, nad Ukrainą ciemne chmury. Trzeba pilnie podtrzymać ducha. Tylko jak?

23 LIPCA 2024
 
W Ukrainie nastroje mocno siadły – zaufanie do władzy i wiara w to, że sprawy idą w dobrym kierunku. Do tego zza oceanu przychodzą przygnębiające wieści.

Zacznijmy od wesela. Warto, bo naprawdę było huczne. 31-letni Rościsław Ilnicki, do niedawna gwiazda prokuratury, żenił się z Roskolaną Moskwą, szeregową pracownicą Państwowego Biura Śledczego (w skrócie DBR). Ilnicki miał widoki nawet na szefa prokuratury obwodowej, ale odszedł z organów. 27-letnia Roskolana pracowała w kadrach DBR we Lwowie. Uwagę przykuwało tylko to, że do urzędu przyjeżdża nowiutkim Audi Q8, ale w końcu pochodziła z ustosunkowanej rodziny. Mama to znana adwokatka i przedsiębiorczyni. Inni krewni też na stanowiskach.
Media szeroko rozpisywały się o pełnej przepychu imprezie. Roskolana miała na sobie kosztowne dodatki: bransoletkę i kolczyki warte w sumie 60 tys. dol. Zabawa w położonym pod Lwowem kompleksie hotelowym Emily Resort trwała dwa dni. Pokoje w Emily zaczynają się od 2 tys. zł za noc, ale bywalcy mówią, że warto: spa, trzy baseny, sauny, prywatna plaża na jeziorem. Tysiącu gościom do tańca przygrywali artyści z najwyższej półki. W takt muzyki pląsała elita – biznesmeni, radni miasta Lwowa, byli pracownicy prokuratur i izb skarbowych. Bawiąc się, łatwo mogli zapomnieć, że trwa rosyjska inwazja, a żołnierze resztkami sił walczą o utrzymanie linii frontu.

Być może sprawa przeszłaby niezauważona. Jednak panna młoda sama sprowokowała kłopoty, zamieszczając w mediach społecznościowych zdjęcia i filmy z imprezy. Skandal był przeogromny i władze nie mogły pozostać obojętne. Pan młody natychmiast dostał powołanie do wojska. Nie miał jednak ochoty iść na front, więc profilaktycznie zniknął. Byli koledzy prokuratorzy wysłali za nim list gończy, ale poszukiwania były niemrawe. Tymczasem pod zdjęciami z wesela, które krążyły po sieci, pojawiało się coraz więcej ironicznych komentarzy w stylu: „Ale przecież weselnicy ubrani w tradycyjne haftowane koszule. To znaczy, że są ukraińskimi patriotami”.

Być może to spowodowało, że organy ścigania wzięły się żwawiej do pracy. Ilnicki został pojmany na początku lipca. Był niedaleko, bo u swojej teściowej we Lwowie. Wpadł podczas przeszukania posesji – teściowa, jak się okazuje, jest podejrzewana, że za sute prowizje (ponad 10 tys. dol. od sprawy) pomaga poborowym nielegalnie wymigać się od pójścia na front. Zięciowi jednak pomóc nie zdołała.
Ilnicki zaraz po zatrzymaniu został wcielony do armii. Media z satysfakcją odnotowały, że służy w piechocie jako dowódca plutonu. Wcześniej podobne sprawy bardzo często przysychały, rozchodziły się po kościach. Powodowało to narastające poczucie, że elita żyje w innej rzeczywistości – bawi się, zarabia, wyjeżdża drogimi autami na zagraniczne wakacje. Jednym słowem wojna omija ją bokiem, a ciężar ponoszą szarzy obywatele. [bold mój - C.]

– To prawda, że czym dalej od linii frontu, tym nastroje są bardziej bojowe – mówi POLITYCE Dmitrij, ukraiński oficer, który służy od początku inwazji. – Politycy i biznesmeni mówią, że nie oddamy ani kawałka ukraińskiej ziemi. Tymczasem to „nie oddamy” sprowadza się do tego, że ja z moim oddziałem siedzę w okopie. A oni? Raz na jakiś czas zrzucają się na armię i kombinują, jak wyreklamować od służby swoich synów.
Podobne głosy można usłyszeć od żołnierzy i ich rodzin dość często: bogaci i wpływowi od frontu potrafią się wykręcić. Wojują ochotnicy i zwykli zmobilizowani rekruci.
(…)

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1435
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #38 dnia: Lipca 28, 2024, 02:48:41 pm »
Po prostu te ciekawostki podane przeze mnie były po to żeby uogólnić przypuszczenie, że: o wojsku nic się nie wie, tyle ile ono udostępni
Cytuj
Tak, zdecydowanie jestem za tym, żeby nie rozwadniać wątku.
Może, xetras, załóż nowy wątek pt. np. „Popieram Bralczyka”
E tam, ja tylko siebie popieram.

To tylko o ruskich*?
Skoro tak to...
Front jest w każdym miejscu
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Iryna_Farion
Kilka dni temu ją zastrzelono

PS. Ukraina to tak jakby kontynuatorką Rusi Kijowskiej i jest jak najbardziej *ruska, ale nie moskalska.
Każdy ma p r a w o służby (i ćwiczenia w obronie) i prawo użycia broni.
« Ostatnia zmiana: Lipca 28, 2024, 03:13:16 pm wysłana przez Q »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16788
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #39 dnia: Lipca 28, 2024, 03:22:00 pm »
@Cetarian

Tak sobie nad tym myślę... Skoro tematem wątku ma być wyrażenie stanowiska etycznego, bez nadziei, że cokolwiek to wyrażenie go zmieni, to czy faktycznie akurat pobór jest tą kwestią, która opowiedzenia się wymaga? Czemu nie dyktatury, wojny agresywne i dokonywane w ich ramach zbrodnie, wreszcie - dość oględny sposób obchodzenia się świata cywilizowanego z ich sprawcami kierowniczymi*? Gdyby nie one, to i dyskusja o poborze byłaby bezzasadna...

* Ostatnio:
https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art40875221-niespodziewany-telefon-z-kremla-do-pentagonu-minister-obrony-rosji-pyta-o-spisek

@xetras

O ruskich to raczej w "Rosja, ZSRR, Ukraina...". Tu - jak widać powyżej.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1435
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpnia 01, 2024, 11:04:15 am »
Nieetyczne jest upowszechnienie rozkładu
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1435
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpnia 18, 2024, 10:54:19 am »
Z nudów wojsko zajmuje się różnymi rozrywkami.
Np.
"podejrzenie, iż należą do chłopskiego oddziału partyzanckiego, którym dowodził rolnik"
powodowało zgon.
https://tvn24.pl/swiat/meksyk-raport-komisji-prawdy-o-lotach-smierci-w-czasach-junty-wojskowej-st8045855?source=rss
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16788
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 266
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #43 dnia: Grudnia 06, 2024, 12:08:39 am »

Fiszer w Polityce 4 grudnia br.

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2280917,1,1015-dzien-wojny-rosjanie-wyciagneli-wunderwaffe-dlaczego-nie-montuja-wielkich-ofensyw.read?backTo=https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2281027,1,1016-dzien-wojny-ukraincy-coraz-bardziej-sie-cofaja-rosjanie-maja-cztery-opcje-jedna-straszna.read

„Rosjanie podjęli pierwszą próbę sforsowania rzeki Oskił na północ od Kupiańska, ale zostali wyrzuceni na wschodni brzeg. Sytuacja robi się tutaj coraz trudniejsza. Nieustanny nacisk jest wyczerpujący dla ukraińskich wojsk, które rzadko mają okazję wypocząć [bold mój - C.]. Rosjanie rotują jednostki, więc muszą angażować więcej wojsk. Ukraińcy tyle nie mają, dlatego walczą bez ustanku. Nie wiadomo, ile tak wytrzymają.”

General Załużny, wtedy głównodowodzący, powiedział, chyba we wrześniu ubiegłego roku, że należy wcielić do wojska 450-500 tysięcy rekrutów.

Wkrótce potem stracił pracę. (Chociaż nie wiem, czy za to, albo czy wyłącznie za to.)
Politycy ukraińscy chyba do marca debatowali o kształcie nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Rozważano wprowadzenie zapisu o tym, że żołnierz może odejść do cywila po trzech latach na froncie. Ostatecznie tego zapisu nie wprowadzono.

Syrski, następca Załużnego, powiedział kilka tygodni temu w rozmowie z Christiane Amanpour z CNN, że do armii trafia trzydzieści tysięcy poborowych miesięcznie. Przy czym jestem prawie pewien, że te trzydzieści tysięcy trafia do armii mniej więcej od kwietnia, od nowelizacji ustawy.
Czyli od kwietnia do października br. nałapano ca 210 tysięcy poborowych, którzy,
uwaga:
trafiają na front po przeszkoleniu … trzydziestodniowym !!
Na współczesne pole walki.

*
Oczywiście ta wojna wyglądałaby inaczej, gdyby Zachód dawał Ukrainie więcej broni i stawiał mniej ograniczeń.
Niestety, Niemcy do dziś nie dali pocisków Taurus.
Amunicję artyleryjską może by dali, ale nie mają.

Fiszer z tego samego tekstu.

„Niemiecki koordynator pomocy dla Ukrainy gen. mjr Christian Freudig stwierdził, że po trzech latach wojny Rosja produkuje więcej amunicji i sprzętu w trzy miesiące niż cała Europa przez rok.”

Zełenski był i pozostaje bardzo efektywnym politykiem, lobbującym na Zachodzie  o pomoc dla Ukrainy, ale to on odpowiada także za stan poboru.

Gdyby we wrześniu czy październiku ubiegłego roku rozpoczęto pobór tych 450-500 tysięcy żołnierzy, to byłoby ich dziś znacząco więcej, byliby częściej rotowani, a zapewne na front trafialiby po przeszkoleniu kilkumiesięcznym, czyli znacznie lepiej przygotowani.

Efektywne stanowisko władz Ukrainy, z prezydentem na czele można (i trzeba) opisać tak:

„Ojczyzna jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie, czyli w zasadzie większego już nie ma, ale to niebezpieczeństwo nie jest aż tak wielkie, żeby brać do wojska zamożnych i ustosunkowanych.”


Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16788
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: „Wysyłamy twojego syna na front!”
« Odpowiedź #44 dnia: Grudnia 06, 2024, 08:14:55 pm »
W roku '39 zwycięscy Niemcy rozwieszali plakaty z napisem "Anglio! Twoje Dzielo!", rodzące się podziemie stemplowało je stylizowanym Hitlerem pod którym widniało pytanie: "A tio ktio?". Tu by się chyba podobny stempel przydał, tylko z nowszą gębą...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki