wykryłem, gdzie podziewa się energia zderzenia. Otóż ruch obrotowy, a dokładniej - sama oś obrotu, to rodzaj połączenia ze światami równoległymi.
Dokładnie w chwili zderzenia wystąpiła też transmisja w "inne" wymiary.
Niedouczony dyletant, który przypadkiem wymyślił transfer energii między swiatami równoległymi? Toż to u Asimova było i o mało się tragedią nie skończyło. Trzeba natychmiast zakazać tych zderzaków, bo se bilans energetyczny naruszymy
.
Nigdy już nie odważę się kręcić w tańcu kółek czy innych piruetów
, ani partnerką, ani samym sobą, skoro ruch obrotowy tak straszliwe ma skutki... Zrozumiałem też w końcu czemu ta obrzydliwa figura z falkowego filmu była akurat
wodzirejem... Rozumiecie? Kazał
w kółko tańcować... Chochoł wyspiański
tym samym takoż doczekał się jednoznacznej egzegezy (po tylu latach)...
He... he... heureka!Czytałem w powieści fantasy jednej, że można przenieść się do wszechświata alternatywnego sposobem odkrytym ponoć przez Celtów i ruch obrotowy był tam w użyciu, ale b. specyficzny - łaziło się w kółko, ale tylko w magicznych miejscach i o specjalnej porze... a tu okazuje sie, że ruch w każdym miejscu, o każdej porze wystarcza... Co za odkrycie... Taka naukowa rewolucja... Planety krążą, bestuż entropia, Ziemię trza zatrzymać i co się da ino (karuzele na ten przykład na złom) zanim nam energia wycieknie! Tyle wyzwań teraz, ratujmy Kosmos!