Ja zajrzałam wcześniej i zapomniałam, więc zajrzę jeszcze później;)
Tymczasem przeczytałam inne napisane...w Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej Michał Rusinek:
1) Przychodzi list od Wojciecha Żukrowskiego. Z gratulacjami, życzeniami jeszcze „jednego tomiku wierszy najbardziej własnych” (po Noblu ukazały się jeszcze cztery), pretensjami, że kiedyś musiał się dopominać o zwrot jakiejś książki, oraz ciekawą informacją: „Przy okazji chciałbym, żeby Pani wiedziała, [że] nawet w tak zwanym ≫stanie wojennym≪ na ankietę Szwedzkiej Akademii do Nagrody Nobla wysunęliśmy Panią, Lema i Parnickiego. (...) Tyle tak do przemyślenia”.
str.28
2) 11 września 2001, ataki terrorystyczne na World Trade Center. W Krakowie tego dnia zostaje zorganizowana impreza urodzinowa Stanisława Lema, który akurat kończy osiemdziesiąt lat. Doniesienia medialne brzmią jak literatura science fiction. Szymborska jest wtedy w Zakopanem. Przed wyjazdem prosi mnie, bym na uroczystościach odczytał krótki list i wręczył jubilatowi czekoladową kopię medalu noblowskiego z życzeniami, by się zmienił w prawdziwy, złoty. Urodzinową imprezę zorganizowano w jednym
z pierwszych tak zwanych inteligentnych budynków i jednym z nielicznych typowych biurowców. Może nie przypomina on WTC, ale w tych pierwszych godzinach po zamachu naprawdę nic nie wiadomo. Na wszelki wypadek impreza zostaje odwołana. Czekoladka nie trafia do jubilata. Jej złoty oryginał niestety też nie.
str. 158