Draco, odkad sie udzielam na forum, to podobnej inicjatywy jeszcze nie widzialem, albo taka ze mnie pala, ze przeoczylem. Co do Lodzi, to sie nie upieram oczywiscie i na poczatku napisalem, ze z oczywistych wzgledow uwazam Krakow za uprzywilejowany, ale dla niektorych podroz do Lodzi to wyprawa przez pol kraju i zawsze blizej, niz przez 3/4, tak jakos centralnie pomyslalem.
Date tez uwazam za ruchoma. Chcialbym by jak najwiecej osob dotarlo i w dobrych humorach. Skoro to technicznie trudne do wykonania, pamiec o 27 marca mozna przeciez okazac zupelnie inaczej i zupelnie prywatnie, wiec nie widze problemu. Mysle, ze Lem by twierdzil podobnie.