Celowo oddzielnie:
"Ostatnia podróż Ijona Tichego" (1999)
Prawie sześć lat nie był na Ziemi.
Stosy notatek i kwestionariuszy. (Pomieszane, nieponumerowane - ładna wiarygodność tych "Dzienników...".)
Udał sie do wydawcy.
Roztargniony - stała cecha. Nie zwrócił uwagi na aktualny wyglad Ziemi.
Celnik z uśmiechem podstawił mu nogę. W spódnicy, wąsaty i z bokobrodami.
"Po sześciu latach na Ziemi nastąpiły takie przemiany, wobec których obrazy widziane na wszystkich Księżycach Kasjopei okazywały się coraz bardziej banalne, zwyczajne, a nawet zaledwie godne wspominkowej rekapitulacji.Niewiasty na ogół albo w spodniach, albo w futrach sięgających prawie do ziemi, zaś na głowach miały coś takiego, czego nie jestem w stanie określić inaczej jak przywołując wyobrażenie zastygłego ogrodu zoologicznego z różnymi zwierzątkami - miniaturami.Gnający ludzie z siatkami na motyle.
wypadało raczej zasięgnąć wiedzy o całokształcie zaszłych podczas mojej nieobecności przemian kultury, obyczajowości i, last but not least, polityki. (Ogólne skojarzenie - "Powrót..."; zwrot anglojęzyczny - Sapkowski.)
Wywiadywał się o to wiele razy, ale nigdy dotąd na Ziemi.
Tarantoga ma cały szereg kuzynów o raczej ekscentrycznych zainteresowaniach. Jeden
jest kolekcjonerem wszystkich światowych napisów (graffitti) na klozetowych ścianach, inny
zajmuje się archeologią antropologiczno-kulinarną, czyli stara się dojść tego, kto, kiedy, jak i dlaczego odkrył szpinak, szparagi, kalarepę, a zwłaszcza 695 sposobów przerabiania twarogu tą właśnie, dziś Francuzom znaną dobrze, metodą dającą setki i setki serów, pasją trzeciego
była MODA, w jej najrozmaitszych odmianach i przemianach historycznych.Szofer,
penthouse na dachu kolosalnego wieżowca - faktycznie swiat się zmienił. Stosunek Tichego do kapitalizmu też.
Zamiast tablic z ubiorami -
obrazy dinozaurów, tyranozaurów, iguanodonów, plezjozaurów, zaś na biurku tricerapots, a raczej jego duży model, bowiem
ewolucja była w milionach lat MODYSTKĄ, to wykrył Larwin pospołu z Weinsteinem.To, co wziął za siatki na motyle, to są w rzeczywistości elektroniczne czepce Radiovirtual Reality (a ci z nimi to akwizytorzy i inspektorzy).
Internet, czyli te sieci elektronicznej łączności, które pan na pewno pamięta z lat dawnych, uległy zarazem prywatyzacji i podziałowi wedle praw komercjalnych rynku: mamy obecnie około szesnastu, a może i więcej Koncernów, jak Worldnet, Cybernet, Metropolitan, Sexotics, Bordelicity i tak dalej.Nastąpiło też
kompletne rozdzielenie tak zwanego dzieciosprawstwa od kopulatorystyki.
Inseminatorium. GENOM z katalogu. I mężczyzna może mieć dziecko.
whisky, Biały Koń (co nie jest koniem
), potrzeba pokrzepienia się nią, robot-
butler,
srebrny colt - kapitalizm pełny.
Nie życzy sobie być złapanym w żadną sieć wirtualnej rzeczywistości.
Tarantogę
pochłonęła ostatnio jakaś agenturalna sieć.
Przed fantomatyzacją zapory elektroniczne.
I dziewicy, i bez wszelkiej intymności, i bez gwałtu i erotyki można zrobić dziecko. Jak? Na przykład przez e-mail albo telefonicznie.Semodemy i spermodemy.
Można zapładniać bezkarnie?
Ekrany filtrowo-ochronne.
"Mnie nikt nie zapłodni, proszę pana!"Akty fantomatyzacji kryminalnej, domena okupowana przez różne gangi, mafie i osoby działające w pojedynkę, jak dawniej terroryści...
Cel tych występków jest materialny, finansowy po prostu.
Ilość występków, jakich można się dopuścić z siecią, jest gigantyczna.
Kapitalizm stoi konkurencją...
"- A dlaczego jest mi coraz zimniej? spytałem może trochę nie do rzeczy, bo nie wiedziałem, czy krew ścina mi się w żyłach od zasłyszanego, czy naprawdę robi się coraz chłodniej.
- Ano tak - odparł mój gospodarz. Proszę spojrzeć na horyzont z łaski swojej, to się pan przekonasz...
Spojrzałem więc z wysokości wieżowca, na którym stał penthouse i zauważyłem w oddali błękitnawe lśnienie.
- Coś tam błyszczy, ale co? - spytałem. - Lodowce - odrzekł krewny Tarantogi. - Bo klimat się ociepla, uważa pan? Już od dawna synoptycy spostrzegli, że im cieplej się robi, tym zimniej.
- Coś pan, przecież to się sprzeciwia logice...
- Jak pan uważa. Meteorologowie umieją to wyjaśnić. Mam nawet nagrane wyjaśnienie jednego dobrego fachowca...""Na pana miejscu czym prędzej wyprawiłbym się na powrót w Kosmos"Niezbędny będzie dom porządnie ekranowany, komputer do żadnej sieci nie podłączonySoftware,
hardware - anglojęzyczności cd.
Małżeństwo z rozsądku z siostrą byłego hackera (daleko od miłości z "Obłoku..." odeszliśmy).
Bezżenne okłady. Z dziewczynek. Aseksualne (w teorii). (
Faktycznie większość abonentów, jak donosi prasa, nadużywa "okładów", lecz i zberezeństwa udowodnić nie jest łatwo.)
Za to, co się z kimkolwiek robi w stanie sfantomatyzowania, tak samo nie można prawnie być ściganym jak za treść marzenia sennego...Treść snu można
ustalić za pomocą łyknięcia odpowiedniej pigułki.
Poszkodowana przez postęp naukowo-techniczny PROSTYTUCJA realna. Ona się najzwyczajniej JUŻ nie kalkuluje. Zresztą to samo będzie dotyczyło i wojen.
Nabył kompletny pancerz rycerski z XVI wieku (
fenomen klatki Faradaya).
Spożył
zupę rakową, befsztyk, frytki i lody z kremem ananasowym, którego nie znosi - kapitalizm w pełni.
Złożył wizytę przewodniczącemu senackiego komitetu NASA do spraw pozaziemskich.
W miarę uprzejmy starzec.
Wyjątkowo przystojna, może nawet piękna sekratarka.
"Dlaczego mianowicie nie wszystkie kobiety są PIĘKNE? Jak to może być, że seksualny dobór, czyli selekcja oparta na kryteriach głównie chyba cielesnych, /.../ nie doprowadziła do wymarcia niewiast o nogach niekształtnych, krzywych, o twarzach odpychających, o biustach koszmarnych, o nie mniej brzydkim zapleczu i tak dalej, wskutek czego pozostałyby przy życiu i zapełniały miasta i wsie wyłącznie kobiety tak urodziwe jak te, które (raczej rozebrane) można oglądać właściwie tylko na fotografiach w PLAYBOYU w "Gallery", w "Hustlerze" i na filmach jako gwiazdy filmowe; w życiu czasem też, ale dość rzadko? - widać do jakiej gazety powstał tekst
.
Teza Johnsona:
"Nie tylko mężczyźni wybierali dla siebie bogdanki, ale na odwrót też, tj. kobiety nie wszystkich mężczyzn były gotowe aprobować, zaś ponadto w jaskiniach z pewnością było bardzo ciemno. Jak wiadomo, elektryczność wynaleziono jako źródło światła zaledwie gdzieś w XIX wieku."Facet z siecią.
wielki czarny BLASTER, strzały (kapitalizm jak nic, i takaż SF).
Mr Johnson był w pokoju wprawdzie dalej, ale stał się znacznie niższy, jako też odziany w jak gdyby bardziej luźne ubranie, a co gorsza pod jego nosem pojawił się ni stąd ni zowąd wąsik.Sposoby określenia sposobu jawy.
"Jedyną rzeczą, jaka mi przyszła do głowy, było dokonać czegoś zupełnie nie na miejscu, niesłychanego, wręcz niepodobnego do mej z gruntu przyzwoitej i kulturalnej natury." Sexual harassement.
Szereg grzbietów książek w biblioteczce podręcznej poza plecami sekretarki:
Kopulanci, Poliseks, Teoria kopulistyki wsobnie neutralnej, Pamiętnik Ignacego Kopulatrycego..
Maszynopis: ZJAWA SFANTOMATYZOWANEGO IJONA NA TICHEGO.
"Podniósłszy głowę zobaczyłem, że Mr Johnson zaczyna zdejmować marynarkę, a co gorsza, sekretarka, odłożywszy torebkę, również jęła się rozbierać. Bielizna jej była biała jak śnieg. Widząc, jak szuka sobie na plecach zatrzasku biustonosza, jednym susem rzuciłem się w okno i poleciałem z 24 piętra na dół." -
ostateczny wyłącznik z "Anioła przemocy".
"Nie potrafię orzec, czy skok mój, zasadniczo instynktowny, był rozsądny czy nie. Dość na tym, że nie wiem, dzięki czemu się uratowałem. Faktem jest jednak, iż napisałem to, co napisałem powyżej, czyli skok z dużej wysokości nic nie zaszkodził. Od czasu do czasu przepływa mi wszakże przez umysł refleksja, że mogłem przez okno wyrzucić Mr. Johnsona, natomiast z tą śliczną i chętną sekretarką zostać sam na sam."Oddał pancerz.
Skrzynka pocztowa
była tak wypchana reklamowymi broszurami modemów, spermodemów, nikodemów oraz innych druków, że dopiero pod sam koniec przeglądania pocztowego chaosu trafiłem na dwa bardziej sensowne i poniekąd istototne wydruki. - kto tego nie zna?
Został przez sekretarkę Mr. Johnsona oskarżony o indecent exposure oraz sexual harussment. (Znów angielski.)
"Sądowe wezwanie stanowiło pierwszy sygnał pobytu na normalnej jawie, zaś w tym stanie rzeczy utwierdził mnie jako dokument ostatni wyciąg z mojego konta bankowego, donosił bowiem, iż ktoś, posługując się podpisanym przeze mnie czekiem, opróżnił moje konto doszczętnie. Obie te wiadomości, natury kryminalno - sądowej i finansowej, wprawiły mnie w nastrój pełen optymizmu. Cogito ergo sum: aby już więcej ani dłużej nie ryzykować, niezwłocznie postanowiłem wystartować w drogę powrotną, gdyż na wszystkich razem wziętych Księżycach Kasjopei nikt nawet o Internetach nie słyszał, a co do kanibali, to wprawdzie ludożerstwo kwitnie tam intensywnie, lecz człowieka ziemskiego nikt nie tknie, ani rosołu na nim nie upichci, ponieważ po pierwsze ich liturgia kulinarna tego nie zezwala, a po wtóre uważają ludzi za jadowitych, a zatem stuprocentowo niejadalnych. Być może ujrzę jeszcze kiedyś któregoś z kuzynów profesora Tarantogi, ale tylko wtedy, gdy on się na Kasjopei pojawi."Czyli uciekł znów.