Ja również, życzę, z głębi mego skarlałego serca lub organu je zastępującego - WSZYSTKIM BEZ WYJĄTKÓW - zdrowia i szczęścia. Mądrze mówią w Odessie - ale dorzucę szczęście, jako drugą WIELKĄ NIEWIADOMĄ - resztę można sobie samemu skombinować, ubezpieczyć się itp.

. Obyśmy dożyli kolejnych świąt w tym samym (co najmniej) składzie i odbili po drodze wszystkie nagłe, chytre i podkręcone serwisy LOSU wypuszczone spod pachy, nie doznając przy okazji urazu nadgarstka ni ataku rwy kulszowej

. W tym dniu nawet ja beczę ludzkim głosem, co mnie samego zdumiewa

. Zdrówka! Ciepła! Miłości! Szacunku - i spokoju!