Autor Wątek: Omnipotencja czyli wzór na wszystko  (Przeczytany 26165 razy)

TYTAN

  • Gość
Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« dnia: Maja 09, 2006, 11:39:32 am »
Perpetum mobile wszechświata czy wielorakość przypadku?

Totalana destrukcja entropii w tle ktorej wielość lokalna ludzkich poczynań z chwilową stłością świadomości jako wyobrażenia o sobie samym. Czas kontra życie.

Czy jako małpopochodne stworki roztrząsamy jedynie nieudacznie postrzegane i rozumiane objawy naszej fizjologii?

Czy nasz organizm jest na tyle kompatybilny strukturalnie z calym wszechświatem że sami przez siebie stanowimy wzór na wszystko?

Terminus

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 09, 2006, 12:29:14 pm »
Nie, ja zamawiałem schabowego. To kolega chciał kluski na parze.

TYTAN

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 09, 2006, 12:59:16 pm »
 ;D, chodzi mi konkretnie o powtarzające się prawidłowości.
Skojarzenia kulinarne  mają się tak do wszystkiego jak nic do niczego.
Omnipotencja - wszechmoc, wzór na wszystko czyli jedna powtarzająca się informacja czy jej mnogość?

TYTAN

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 09, 2006, 01:15:04 pm »
Hm, no może nie na wszystko,
np. jak się ma statystyka powstawania i upadania cywilizacji z uwzględnieniem rozwoju technologicznego do kodu DNA

Hokopoko

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 09, 2006, 01:46:48 pm »
Cytuj
Hm, no może nie na wszystko,
np. jak się ma statystyka powstawania i upadania cywilizacji z uwzględnieniem rozwoju technologicznego do kodu DNA



Nijak się nie ma. Zresztą rozwój technologiczny sam w sobie też do upadania i powstawania się nie ma.
A co do wzoru na wszystko:
Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.

TYTAN

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 09, 2006, 06:20:32 pm »
Właśnie, wszystko i nic to tak jak z materią i nicością, dwie przeciwstawności.
DNA również polega na zestawieniu przeciwstawnych informacji, bit opiera się na systemie 0 i 1. Natomiast cywilzacje powstają i upadają naprzemiennie, zawsze wydług tego samego schematu, jest ogól i władza. na początku władza dominuje nad ogólem następnie ogół wypiera i osłabia władze. To powoduje rozpręrzenie społeczeńswa co daje morzliwość dostępu do struktur tego tworu jednostkom zewnętrznym (np. barbarzyńcy ), które niszczą je by objąć władzę i stworzyć kolejną cywilizacje (następuje calkowita bądź cześciowa dezintegracja informacyja struktury nazwanej "Cywilizacja A"). następnie ogół nowego tworu "Cyw. B" niszczy władze.
Wydawało by się że tak to się kołem toczy gdyby nie to że następuje rozwój technologiczny. w myślach rysuję sobie obraz spirali, czyli przeciwstawności - niszczenie - odrodzenie wg. osi ogólny postęp technologiczny w czasie.
Teoria wielkiego wybuchu, kurczenie rozkurczenie materii - informacji, jest cykliczna i rozciągnięta w czasie.
Widzę tu zbieżności...chyba...
To są jedynie wyobrażenia i symulacje, może nieco sofizmatyczne, jednak wydaje mi się że wszysto jedno...

maziek

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 09, 2006, 09:16:59 pm »
narracja za pomocą swobodnego strumienia świadomości... ;D

Falcor

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 09, 2006, 10:14:13 pm »
Te kręcenie się w kółko brzmi może i nieco naiwnie, ale zgadzam się z Tytanem :) Mi także wydaje się, że wszystko zatacza swego rodzaju kręgi. Z tym, że te kręgi są jakby coraz większe. Chodzi mi o to, że punkt początkowy każdego kolejnego jest jakby nieco wyżej niż wcześniejszego. Może podam przykład bo się zaraz sam zakałapućkam z tą "fachową" terminologią.

A więc startuje sobie ludzkość i tworzy sobie pierwszy "krąg" :) I tak sobie buduje cywilizację, aż przyjeżdżają barbarzyńcy i sprowadzają ją o kilka poziomów niżej, ale jednak nie do samego jej początku. I potem znowu się zaczyna budowa cywilizacji, ale od wyższego punktu. O :D !

W takim filmie jak "Pi" to próbował gość wymyślić wzór na wszystko. Zresztą myślę, że teoretycznie by się dało coś takiego zrobić, ale trzeba by mieć boską wiedzę na każdy temat :)

ANIEL-a

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 09, 2006, 10:24:48 pm »
Krótko mówiąc powtarzacie Heglowską spiralę postępu ;)

maziek

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 09, 2006, 10:54:44 pm »
Destrukcja entropii bardzo mi sie podoba. To jak gorący śnieg albo zimny ogień... sucha woda itd. Nośne.

Terminus

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 10, 2006, 02:41:36 am »
Cytuj

W takim filmie jak "Pi" to próbował gość wymyślić wzór na wszystko. Zresztą myślę, że teoretycznie by się dało coś takiego zrobić, ale trzeba by mieć boską wiedzę na każdy temat :)


Nie wiem nic o boskiej wiedzy, ale wiem ponad wszelką wątpliwość, że liczba Pi nie ma nic wspólnego ze 'wzorem na wszystko'.



draco_volantus

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 10, 2006, 09:22:30 am »
On pisał o filmie Pi Terminus.
Jeżeli masz coś wspólnego zmatematyką musisz go oglądnąć.
Mathematic is the language of nature...

dzi

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 10, 2006, 09:40:05 am »
Ja jednak postawie ze liczba Pi bedzie uzyta we "wzorze na wszystko" ;)
Ciekawe kiedy rozstrzygniemy zaklad ;)

Terminus

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 10, 2006, 11:04:01 am »
Cytuj
On pisał o filmie Pi Terminus.
Jeżeli masz coś wspólnego z matematyką musisz go oglądnąć.
Mathematics is the language of nature...



Jestem matematykiem.
I nie raz już mówiłem, że w liczbie Pi nie ma żadnych prawidłowości. To zwykła przestępna liczba niewymierna.

Wizje reżysera "Pi", Aronofskiego, mogą być natchnieniem dla uduchowionych humanistów; i jest w tym wiele piękna.
Ale na tym koniec.

A dzi, rozumiem ze nie masz nic na uzasadnienie swojej tezy poza, jak zwykle, mistycznym uczuciem. To Ci się chwali, ale dyskutować się z Tobą o tym nie da. Więc nie będę. Zakładu, oczywiście, nie rozstrzygniemy nigdy, i doskonale o tym wiesz ::)
« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2006, 11:06:19 am wysłana przez Terminus »

TYTAN

  • Gość
Re: Omnipotencja czyli wzór na wszystko
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 10, 2006, 11:19:53 am »
Hmm, może nie wszystko...ale napewno nic

Oglądałem film Pi i wydał mi się niepokojący. Oto pewien matymatyk drogą eksperymentów odkrywa wzór który sprowadza go na manowce schizo- teologiczno -konwulsyjne.
Wynika z tego że w wyobrażeniu czlowieka jest pewien mechanizm który karze nam myśleć że jak odkryjemy tajemnicę boga (Bóg-omnipotencja-wzór na wszystko) to nas powygina, lustro nas przeklnie albo będą nam odpadać kończyny.
Tego typu barjery przed próbami zrozumienia ogólnej złorzoności świata, dostrzegam w teologii chrześcijańskiej, gdzie tam jako "Bóg" jest niepojęty i kropka, żadnych pytań bo do piekła. Religie tego typu są pierwocinami nauki ktore posiadają aparat logiczny. Więc stanowią pewien punkt oparcia,  już od najdawniejszych czasów człowiek rozumiał istotę całości i nazywal ją Bogiem. Co więcej Bóg w oczach człowieka był człowiekim (na jego podobieństwo). jest to wybrażenie wszechświata jako siebie samego.  
Reasumując przez uproszczenie, człowiek wyobraża sobie świat jako siebie. Pytanie tylko czy robi to bo nic lepszego w tej kwesti nie potrafi wemysleć czy jstnieje tu zbierzność strukturalna (ten sam wzór).


Liczby to też wybrażenie w postaci symbolu, niekoniecznie są istotą żeczy.