Autor Wątek: Polityka smoleńska  (Przeczytany 272321 razy)

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #420 dnia: Października 27, 2013, 02:04:10 am »

/..../
A przy tym - jak rozumiem - stoicie ze Smokiem na stanowisku b. silnej apriorycznej niewiary w wersję
oficjalną.
Jak mawia prof Cieszewski nie rozumiesz ale Ci się wydaje, że rozumiesz. Więc po co opowiadasz? Dokładnie odwrotnie jest, niż utrzymujesz a jak się okaże, że pisałem już o tym na forum ( że od wykrycia fałszu Komisji Millera z gen Błasikiem w kokpicie) to dojdzie jeszcze intencjonalna zła wola
Przynajmniej jeżeli chodzi o mnie

Co do zamachu to dostateczną przesłanką są wyskoki Wyborczej z ostatnim plugastwem względem prof. Cieszewskiego na czele.

Co do ostatnich ustaleń:
1. Próbki na okoliczność materiałów wybuchowych powinny zostać od razu pobrane w liczbie kilkuset. Badanie powinno się zakończyć po pół roku czyli w październiku 2010 r
2. Sekcje: to że sekcje wyglądały jak wyglądały to jedno, a że prokuratura poświadczenie nieprawdy zaakceptowała to drugie.
3. Wreszcie względem brzozy również dr Lasek nie dopełnił obowiązku i szkicu nie zrobił.

Tu jest podsumowanie (moje) ostatnich ustaleń:

http://smocze.opary.salon24.pl/543836,metodologia-i-nowe-ustalenia



Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #421 dnia: Października 27, 2013, 03:02:20 am »
Jak mawia prof Cieszewski nie rozumiesz ale Ci się wydaje, że rozumiesz.

Ok. Profesor na podstawie analizy zdjęć postawił hipotezę. Prawidłowo.
Tu masz kontr-hipotezę:
http://smolensk-przyczyny.wypadku.salon24.pl/543412,tak-cieszewski-sie-pomylil
I zeznanie, które ją wspiera:
http://www.wprost.pl/ar/422482/Swiadek-katastrofy-smolenskiej-skrzydlo-tupolewa-rozerwalo-brzoze/
http://smolensk-przyczyny.wypadku.salon24.pl/543000,bodin-wszystko-widzial-przegraliscie

Teraz - bez przesądzania o racjach - przedstaw dowód, że hipoteza profesorska lepiej opisuje fakty i można ją awansować do rangi teorii.
Wtedy pogadamy.

(Przypomnę: taka np. hipoteza paleoastronautyczna jest dość rozsądna. Jak zauważa Kondratow: "W samej zatem idei możliwości pobytu przybyszów z kosmosu na naszej planecie nie ma nic dziwnego ani niedorzecznego. Idea ta jest w pełni słuszna, czego nie można powiedzieć niestety o argumentach przytoczonych na jej korzyść.". Że jednak dowodów brak jest hipotezą właśnie i to z gatunku egzotycznych.)

Doedytowuję tekścik a'propos:
http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/tomasz_skory/blogi/news-chris-cieszewski-zrobil-wszystko-co-mogl-to-za-malo,nId,1048951

od wykrycia fałszu Komisji Millera z gen Błasikiem w kokpicie

Nadinterpretacja.  Interpretacja taśm z czarnej skrzynki może być fałszywa, ale nie oznacza to, że koniecznie cokolwiek było celowo fałszowane. (Teorie flogistonu, cieplika czy eteru były fałszywą interpretacją faktów, ale nie powiesz, ze ktoś nimi jakieś zamachy przykrywał.)

Dalej... Nawet ew. celowe mataczenie nie jest dowodem zamachu. (Bo chyba nie uznasz mataczenia Rońdy i dziwnych hipotez wygłaszanych ongiś przez Rogalskiego za ostateczny dowód antyzamachowy? Wtedy zresztą mielibyśmy wykluczone i zamach i nie-zamach. Tertium datur?)

Swoją drogą... W kontekście Smoleńska przywołuje się farmazony minister Kopacz o świetnej współpracy z Rosjanami etc. Ale niestety opowiadanie przez polityków bajek to u nas norma od magisterki prezydenta Kwaśniewskiego po różne wypowiedzi prezesa Polskęzbawa:
http://www.spieprzajdziadu.com/muzeum/index.php?title=Honor_Jaros%C5%82awa
http://www.spieprzajdziadu.com/muzeum/index.php?title=Jaros%C5%82aw_przyrzeka

Co do zamachu to dostateczną przesłanką są wyskoki Wyborczej z ostatnim plugastwem względem prof. Cieszewskiego na czele.

Bzdura. Media wszelkich opcji, nie tyko w Polsce, lubią ośmieszanie i grę na emocjach czytelnika (kolega Twaina poczyta). Do zamachów stąd jednak daleko.

Ale załóżmy nawet, że na wątłej przesłance postawisz hipotezę zamachową. Cudnie. Teraz "tylko" musisz ją udowodnić i zostaniesz zbawcą Kraju, który wyjaśnił wszystko raz, a dobrze.

Co do ostatnich ustaleń:
1. Próbki na okoliczność materiałów wybuchowych powinny zostać od razu pobrane w liczbie kilkuset. Badanie powinno się zakończyć po pół roku czyli w październiku 2010 r
2. Sekcje: to że sekcje wyglądały jak wyglądały to jedno, a że prokuratura poświadczenie nieprawdy zaakceptowała to drugie.
3. Wreszcie względem brzozy również dr Lasek nie dopełnił obowiązku i szkicu nie zrobił.

Z ew. zaniedbań prokuratury wynikają ew. zaniedbania prokuratury, nie zamach.

Per analogiam: jeśli zbój Gębon tłumaczył się będzie z zarzutu gwałtu na lepniaczej niewieście dowodząc, że zgwałcić nawet nie miał czym, bo jako przyzwoity robot przyrodzenia nie posiada, a dowiodą mu, ze jest fully functional jak pradziadek Data, to tylko znaczy, ze kłamał oraz, że z grona podejrzanych tak łatwo się nie wymiksuje, nie znaczy natomiast w sposób konieczny, ze był gwałcicielem w istocie.

(Tak, wiem, że stylistycznie wychodzi mi to coraz koszmarniej, ale staram się dyskutować z Tobą językiem jaki - jest szansa - zrozumiesz.)

ps. Nadal argumentujesz na płaszczyźnie ufania jednym i nieufania drugim, budując odczapne tezy na fundamencie prywatnych preferencji. Poznawczo to puste.
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2013, 03:21:24 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #422 dnia: Października 27, 2013, 09:32:35 am »
Szanowni Adwersarze,
Na mój rozum, między zwolennikami katastrofy celowej, a zwolennikami katastrofy nieintencjonalnej NIGDY nie dojdzie do uzgodnienia faktycznych przyczyn tej tragedii, ponieważ na przeszkodzie nie stoją kwestie racjonalne, tylko irracjonalne.
Z różnych (bardzo wielu) powodów, w ciągu minionego 1000 dni w głowach kilku milionów Polaków wykształcił się ich bardzo prywatny/osobisty/intymny pogląd o nieprzypadkowości Smoleńska. Diametralna zmiana poglądu (sądu, opinii) tego typu jest u każdego statystycznego człowieka bardzo trudna ze względów czysto psychologicznych (emocje, ambicje, miłość własna, samomniemanie umysłowe), u części ludzi jeszcze trudniejsza z powodu niedostatku własnej wiedzy (matematyka, fizyka, logika), a u części ludzi już tak trudna, że omal niemożliwa - ze względu na fenotypiczny brak minimum minimorum krytycyzmu/sceptycyzmu poznawczego oraz fundamentalnie powszechną wśrod ludzi niezdolność bezbolesnego przyznania się do błędu.
Pojąłem to (jak powiedziałby Mistrz - cognovi naturam rerum) w drugim roku posmoleńskim, i od tamtego czasu zabieram "głos na temat" rzadziej lub wcale - właśnie ze względu na poczucie bezsensowności takich działań. Przypomnę dla porządku, że definicja rozmowy elementarnie zakłada możliwość zmiany stanowiska interlokutorów pod wpływem argumentów. Tu takiej możliwości nie ma (ja jej nie widzę), i to mi na starcie odbiera resztki coraz rzadszych ochotek polemicznych. Jałowość i Daremność. Tysiąckroć owocniej poczytać "WiŻ", obejrzeć "Hobbita", zagrać w "Wiedźmina", zrobić (temy rencamy, z własnych jabłek!) prawdziwą szarlotkę prababci (zaraz za to się wezmę) albo pojść z Kasią na spacer :-)
Najpiękniejsze diatryby Maźka i Kju (dodanych i podniesionych do sześcianu) ANI TROCHĘ nie przekonają Smoka ani Macierenki. Co do tego mam pewność absolutną. Ich wiara w celowość katastrofy nie jest z naszego świata, podobnie jak królestwo Pana Jezusa.
Błękitne niebo i piętnaście stopni o pół do dziewiątej rano. Co za niedziela!
VOSBM

[Last edit]: zmiana "a" na "ą"
« Ostatnia zmiana: Listopada 21, 2013, 11:32:56 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #423 dnia: Października 27, 2013, 05:12:59 pm »
[quote author=Stanisław Remuszko
Z różnych (bardzo wielu) powodów, w ciągu minionego 1000 dni w głowach kilku milionów Polaków wykształcił się ich bardzo prywatny/osobisty/intymny pogląd o nieprzypadkowości Smoleńska. Diametralna zmiana poglądu (sądu, opinii) tego typu jest u każdego statystycznego człowieka bardzo trudna ze względów czysto psychologicznych (emocje, ambicje, miłość własna, samomniemanie umysłowe), u części ludzi jeszcze trudniejsza z powodu niedostatku własnej wiedzy (matematyka, fizyka, logika),
[/quote]
A ja zmieniłem.
Ok. Profesor na podstawie analizy zdjęć postawił hipotezę.
To, ja stwierdził sam zainteresowany, jest wynik. A nie hipoteza.

CDN

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #424 dnia: Października 27, 2013, 05:32:44 pm »
Szanowni Adwersarze,
Na mój rozum, między zwolennikami katastrofy celowej, a zwolennikami katastrofy nieintencjonalnej NIGDY nie dojdzie do uzgodnienia faktycznych przyczyn tej tragedii, ponieważ na przeszkodzie nie stoją kwestie racjonalne, tylko irracjonalne.
Z różnych (bardzo wielu) powodów, w ciągu minionego 1000 dni w głowach kilku milionów Polaków wykształcił się ich bardzo prywatny/osobisty/intymny pogląd o nieprzypadkowości Smoleńska. Diametralna zmiana poglądu (sądu, opinii) tego typu jest u każdego statystycznego człowieka bardzo trudna ze względów czysto psychologicznych (emocje, ambicje, miłość własna, samomniemanie umysłowe), u części ludzi jeszcze trudniejsza z powodu niedostatku własnej wiedzy (matematyka, fizyka, logika), a u części ludzi już tak trudna, że omal niemożliwa - ze względu na fenotypiczny brak minimum minimorum krytycyzmu/sceptycyzmu poznawczego oraz fundamentalnie powszechną wśrod ludzi niezdolność bezbolesnego przyznania się do błędu.
Pojąłem to (jak powiedziałby Mistrz - cognovi naturam rerum) w drugim roku posmoleńskim, i od tamtego czasu zabieram "głos na temat" rzadziej lub wcale - właśnie ze względu na poczucie bezsensowności takich działań

Zasadniczo zgoda, chociaż jeszcze się nie poddałem. Może niedługo mi to zbrzydnie.

(Z tym, że ja nie jestem całkowitym zwolennikiem wersji katastrofy nieintencjonalnej. Przyjmuję ją jako prawdopodobniejszą, na zasadzie wiadomej Brzytewki, ale wariant tzw. naprowadzania na śmierć przez kontrolę naziemną - w tejże intencji lub tylko z założeniem aby dokuczyć - nie wydaje mi się także skrajnie nieprawdopodobny. Tzn. w świetle aktualnych danych nie dość uzasadniony, by zakładać celowe wprowadzanie w błąd załogi, ale godny dalszego badania, tak samo jak podnoszona przez Cetariana wersja ląduj, dziadu zresztą. maziek, o ile pomnę, twierdził to samo.
Ba, nawet klasycznego zamachu ze szczętem nie wykluczam, choć nic nań jednoznacznie nie wskazuje.
Dla Smoka jednak, jak widzę, jedyny akceptowalny wariant to dwa wybuchy bomb termobarycznych na pokładzie, sprowadzonego meaconingiem z kursu, samolotu błądzącego w oparach sztucznej mgły... i obowiązkowe dobijanie rannych potem... z wyjątkiem niedobicia tych trzech, co ich na Łubiance uwięzili i do dziś torturują by z nich sekrety Prezesa wydusić, ofkors. W oparach, taak... Już wiem co to są smocze opary.)

A ja zmieniłem.

Z jakiego na jaki... i na jakiej podstawie?

To, ja stwierdził sam zainteresowany, jest wynik. A nie hipoteza.

Hipoteza nt. tego co widzimy na obrazku.
Wynik to by był przy zachowaniu adekwatnych standardów (np. fotki od kumpli z CIjA, o takiej rozdzielczości, że włókna drzewne - przedmiot badań profesora od lat, circa, dziesięciu - widać). Zdjęcia od anonimowego motolotniarza i obrazki z GoogleEarth oraz brak weryfikacji z danymi terenowymi zebranymi konwencjonalnie to - z całym szacunkiem do p.prof.C. (i jego "bziuuu" oraz iście kozackich gestów) - nie jest materiał pozwalający na coś więcej niż hipotezotwórstwo.
(Zwł. gdy zwykle identyfikowało się na zdjęciach satelitarnych lasy, nie pojedyncze krzaki, i chodziło - jak zdrowy rozum wskazuje - o statystyczną zgodność interpretacji zdjęć z faktami, niekoniecznie o to, by każdy detal się zgodził.)
Nawet jeśli założymy, że Cieszewski interpretował zdjęcia zgodnie z zasadami sztuki (co bywa kwestionowane, jak dobrze wiesz), pozostaje zasada starych informatyków - shit in, shit out. Masz nieograniczone zaufanie do anonimowych motolotniarzy?

ps. Pomnisz dzieje zamieszania z marsjańską twarzą i tamtejszymi kanałami?
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2013, 06:04:04 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #425 dnia: Października 27, 2013, 06:21:15 pm »
Co za niedziela!

Niedziela już się kończy a z braku laku czemu nie. Z tym jak już przestrzegać standarty
jednak, jak widzę, jedyny akceptowalny wariant to dwa wybuchy bomb termobarycznych na pokładzie, sprowadzonego meaconingiem z kursu, samolotu błądzącego w oparach sztucznej mgły... i obowiązkowe dobijanie rannych potem... z wyjątkiem niedobicia tych trzech, co ich na Łubiance uwięzili i do dziś torturują by z nich sekrety Prezesa wydusić, ofkors. W oparach, taak... Już wiem co to są smocze opary.)

i nie powtarzać bzdur jak tu, czyli wkładać komuś coś w usta  ;) http://vod.gazetapolska.pl/5484-obiektywne-dziennikarstwo-przemysl-pogardy-przy-pracy
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #426 dnia: Października 27, 2013, 06:21:36 pm »
Teraz ponoć już brzozy nie ma więc jak na miejscu może pomierzyć? Nikt nie może. Natomiast Komisja Millera powinna odnośny szkic zrobić. W Raporcie Millera nie ma.

2. Nie zakładałem od razu, ze ściemę wcisną. Nawet 4 podejścia nie były nieprawdopodobne od razu. W zasadzie jak wyszła manipulacja z gen Błasikiem zmieniłem zdanie.
3. Prof Cieszewski pokazuje, jak działał, co robił.
W odróżnieniu od niego dr Lasek posługuje się tautologią: ponieważ jestem dr Lasek to jestem dr Lasek i dziwi się, że ludzie nie uznają wagi tego typu wystąpień.

Gdyby było wiadomo, co i jak badali to by było wiadomo, że się pomylili. A tak to mamy przecieki, że gościowi co to badał kazali przestać, bo niby kto inny rozpoznał itp.

Idę teraz spać odpowiem na resztę jak wstanę.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #427 dnia: Października 27, 2013, 06:51:39 pm »
Z tym jak już przestrzegać standarty

Medice, cura te ipsum wzgl. Medicae, ipsum te cura. Do wyboru ;).

(Nawiasem: sam widzisz, że zestawione hipotezy zamachowe jakie wychodziły z kręgów okołoPiSowskich brzmią absurdalnie. Nawet jeśli się w zamach wierzy.)

BTW. tu masz szerszy tekst o wypowiedzi Seremeta:
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/962072,Seremet-nie-ma-dowodow-potwierdzajacych-wersje-o-zamachu-w-Smolensku
Rozumiem, że nie lubisz "GW" (a podana jako źródło), ale przeczytaj. Stanowisko prokuratury jest bardzo racjonalne.

Teraz ponoć już brzozy nie ma więc jak na miejscu może pomierzyć? Nikt nie może. Natomiast Komisja Millera powinna odnośny szkic zrobić. W Raporcie Millera nie ma.

2. Nie zakładałem od razu, ze ściemę wcisną. Nawet 4 podejścia nie były nieprawdopodobne od razu. W zasadzie jak wyszła manipulacja z gen Błasikiem zmieniłem zdanie.
3. Prof Cieszewski pokazuje, jak działał, co robił.
W odróżnieniu od niego dr Lasek posługuje się tautologią: ponieważ jestem dr Lasek to jestem dr Lasek i dziwi się, że ludzie nie uznają wagi tego typu wystąpień.

Gdyby było wiadomo, co i jak badali to by było wiadomo, że się pomylili. A tak to mamy przecieki, że gościowi co to badał kazali przestać, bo niby kto inny rozpoznał itp.

Tylko z różnych niejasności wynika, ze masz prawo do wątpliwości względem wersji oficjalnej (czego nikt Ci nie odmawia), ba... masz prawo do prywatnej wiary w zamach. Nie wynika jednak z tego byś dysponował niepodważalnymi dowodami na zamach (i nawet gdybyś cały materiał zgromadzony w czasie dotychczasowego śledztwa - Millera i prokuratury - a'priori odesłał do kosza, w powstałej próżni dowody Ci się nie urodzą, wzorem cząstek wirtualnych), a wpadasz w takie tony jakby te dowody (rzeczowe) przed nami na stole leżały, ze stosownymi karteczkami.
Stąd - i tylko stąd - moje kpiny.

Idę teraz spać odpowiem na resztę jak wstanę.

Dobranoc.
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2013, 08:30:59 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #428 dnia: Października 27, 2013, 07:11:48 pm »
Czy Ciszewski coś opublikował na papierze? Jakieś szczegóły typu dane fotogrametryczne, jakimi się posługiwał i tak dalej? Jest jakaś publikacja?

P.S.
Najpiękniejsze diatryby Maźka i Kju (dodanych i podniesionych do sześcianu) ANI TROCHĘ nie przekonają Smoka ani Macierenki. Co do tego mam pewność absolutną.
Dziękuję, ale ja nie mam zamiaru ich akurat przekonywać. Smok nie odpowiedział na moich kilka nędznych pytań i udaje że go nie ma i będzie tak udawał do końca - tak jak Binienda nigdy niczego nie opublikuje sprawdzalnego itd. Oni nie mają zamiaru dotrzeć do prawdy a co do Macierewicza pewien jestem, że nigdy nie chciał. Nie mam czasu grzebać w tej II "konferencji" - ale strzelam w ciemno - Ciszewski też niczego nie opublikuje. Niczego sprawdzalnego. Mamy Nowakiewicza, który wrobił Lakiewicza w "szerokie poparcie w USA" dla zespołu Macierewicza (ponoć wyleciał za to - dobrze, że w USA, bo byłoby, że Tusk kazał), potem Rońdę, który sobie "zablefował" (ten, jak dostanie opierpapier w Polsce, to będzie afera większa od samej katastrofy) i mamy Ciszewskiego, który próbował w ostatniej chwili wycofać się ze "współpracy" z Mishrą. Do tego Binienda, który biedak niczego nie może opublikować, bo nagle okazało się, że jego dziejowa praca jest własnością NASA czy też jego wydziału. Ale zdjęcia podrabiać jakoś się nie krępował. Nowakiewicz do dzisiaj nie wycofał się z błędnych wniosków wynikających z niezrozumienia, jak zapisuje dane TAWS. Próbki były pobrane zaraz na poczatku (łatwo wyguglać) i po wybuchu "afery" - także łatwo wyguglać. Brzozę szkicowano, fotografowano, mierzono, także geodezyjnie x razy, osobno komisja, osobno prokuratura. To prokuratura wykryła, że są błędy w protokołach z sekcji i to ona doprowadziła do ekshumacji. Nikt nie stwierdził, że Błasika nie było w kokpicie - a tylko, że nie ma dowodów, że był. Był wśród kilkunastu ciał znalezionych z przodu. I tak nie ma to znaczenia (wg komisji) - bo ta napisała w raporcie, że obecność Błasika nie miała wpływu na przebieg zdarzeń. I tak dale i tak dalej. I trzeba to powtarzać i przy okazji pytać Smoka, dlaczego nie odpowiada na niewinnych kilka pytań.
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2013, 07:35:47 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #429 dnia: Października 27, 2013, 07:36:24 pm »
Jest jakaś publikacja?

Niby tak... Tam gdzie zwykle  ;):
http://mcfns.com/index.php/Journal/article/view/154
http://mcfns.com/index.php/Journal/article/view/155
Ciekawe rzeczy można znajść w pismach o leśnictwie :P
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2013, 07:41:34 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #430 dnia: Października 27, 2013, 07:41:29 pm »
[
BTW. tu masz szerszy tekst o wypowiedzi Seremeta:
To prawda, że nie ma dowodów na zamach. Zwłaszcza, że ich nie będzie, dopóki wrak jest tam gdzie jest. A czas i tak zrobi swoje i może być tak, że nigdy się nie dowiemy jak było naprawdę i właśnie w tym wszystkim o to chodzi. Jak większość Polaków wolałbym, aby to była zwykła katastrofa. Pozostaje wiara, że strona rosyjska przekazała nam prawdziwe dane. Sam już w właściwym temacie Przyczyn Katastrofy gdzieś napisałeś, że potrzeba było ileś tam stron , żeby stwierdzić , że nic nie wiemy.
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #431 dnia: Października 27, 2013, 08:04:16 pm »
I trzeba to powtarzać i przy okazji pytać Smoka, dlaczego nie odpowiada na niewinnych kilka pytań.

Czekaj... Pamiętasz regulamin? Tam jest punkcik o pisaniu "w sposób utrudniający dyskusję osobom prawdziwie zainteresowanym tematem".

Jak sądzisz?

To prawda, że nie ma dowodów na zamach. Zwłaszcza, że ich nie będzie, dopóki wrak jest tam gdzie jest. A czas i tak zrobi swoje i może być tak, że nigdy się nie dowiemy jak było naprawdę i właśnie w tym wszystkim o to chodzi. Jak większość Polaków wolałbym, aby to była zwykła katastrofa. Pozostaje wiara, że strona rosyjska przekazała nam prawdziwe dane.

Nieścisłe sformułowanie, bo coś tam nasze prokuratura i komisja jednak zdołały zbadać, ale wiem do czego zmierzasz.
Pytanie jednak czy - skoro sprowadzasz rzecz do kwestii wiary - nie wsadzasz całej smoleńskiej katastrofy do Czajniczka Russella, co czyni dyskusję nonsensem.
Powtórzę: jeśli stoisz na stanowisku, że NIC nie wiadomo i NIC się nie da ustalić to i nie ma o czym rozmawiać z braku czegokolwiek co akceptujesz jako konkret w sprawie.

Sam już w właściwym temacie Przyczyn Katastrofy gdzieś napisałeś, że potrzeba było ileś tam stron , żeby stwierdzić , że nic nie wiemy.

Nie, żeby stwierdzić, że w tej dyskusji kręcimy się w kółko.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #432 dnia: Października 27, 2013, 08:06:42 pm »
Zwłaszcza, że ich nie będzie, dopóki wrak jest tam gdzie jest.
To nie jest bezwzględna prawda, a nawet powiedziałbym, że to nieprawda, skoro wrak był przez nas badany. Ale mniejsza - Rosja NIGDY go nam nie wyda, a przynajmniej póki będzie tak skutecznym narzędziem w jej rekach, w połączeniu z drugim niezwykle skutecznym narzędziem - Kaczyńskim i Macierewiczem z ZP.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #433 dnia: Października 27, 2013, 08:15:02 pm »
.
Pytanie jednak czy - skoro sprowadzasz rzecz do kwestii wiary - nie wsadzasz całej smoleńskiej katastrofy do Czajniczka Russella, co czyni dyskusję nonsensem.
Powtórzę: jeśli stoisz na stanowisku, że NIC nie wiadomo i NIC się nie da ustalić to i nie ma o czym rozmawiać z braku czegokolwiek co akceptujesz jako konkret w sprawie.

E tam, równie dobrze można stwierdzić, "że temat Katastrofy jest formą ucieczki, który każdy z nas potrzebuje" autentycznie usłyszane przed chwilą z ust pani psycholog  8)
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #434 dnia: Października 27, 2013, 08:17:34 pm »
Ok, wiesiol, to CO Twoim zdaniem konkretnie wiemy? (Znaczy: które dane akceptujesz jako wiarygodne i dlaczego?) W punktach, jeśli można prosić.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki