Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: 1 ... 458 459 [460] 461
6887
Organizacja forum / Re: Szanujcie swoją karmę ;-)
« dnia: Kwietnia 11, 2009, 08:37:05 pm »
A tak to w ogole nie pomyslalam:)Poniewaz nie zastanawialam sie nawet przez chwile komu by tu przywalic minusem za swoje minusy.W koncu moglabym profilaktycznie kazdemu ale zupelnie nie o to mi chodzi. Frustracje nakreca u mnie niewiedza i dlatego wolalabym jawna krytyke (za ktora dziekuje tutaj WhizzKidowi  - gdybym dostala od niego nawet 10minusow...nie dalabym mu jednego bo wiem czym moge go notorycznie draznic i staram sie poprawic.Powiem wiecej gdybym wiedziala ze to od niego to przyjelabym je ze zrozumieniem i usmiechem;))
Hm...zdaje sie ze widzimy to dokladnie odwrotnie:)
Plusy zas nie budza tylu emocji.
Postrzepilim klawiatury...a tak jak napisales : ktos sie tu zaloguje kliknie po minusie:Ty sie pozastanawiasz ja pofrustruje z niewiedzy a wlasciwie who cares?;)

Pozdrawiam ( pozostajac w nadziei ze nie okazalam sie uparta oślica;))

6888
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Kwietnia 10, 2009, 05:48:49 pm »
Film widzialam z 10 lat temu...(Kieslowski opowiedzial 3 warianty tej samej historii) ale zostalo mi wrazenie ze to co dla widza jest przypadkiem ( czy Linda zdazy czy nie na pociag, kogo spotka a kogo nie) dla czlowieka ktorego gral L. jest koniecznoscia ukladajaca w spojna calosc czyli jego zycie:)
Niewykluczone ze starsza o 10 lat inaczej bym to odebrala.
Hm..zaznaczam ze nie wierze w teorie predestynacji;)

A propos omawianego rozdzialu Szpitala...(staram sie nie brac pod uwage nastepnych rozdzialow...tak jakbym czytala pierwszy raz) przypomina mi on  jak cienka jest linia oddzielajaca stan umyslu tzw normalny od tego uznanego za chorobowy (to tez w filmie C.Eastwooda Oszukana).
Sekulowski nie jest mi tak wstretny jak Terminusowi.Wg mnie rozmowa z nim  jest swietnym kontrapunktem do wczesniejszych "badan" chorych kobiet.I zasugiwalaby nawet na szersze omowienie.
Wienczacy rozdzial opis imienin Pajaczkowskiego...linia podzialu jakby sie zalamywala?;)...przypomina mi kto jest autorem ksiazki.

P.S. Nie kojarzy sie Wam ten rozdzial z Lotem nad kukulczym gniazdem Kesey'a?

6889
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Kwietnia 10, 2009, 03:39:35 pm »
W Tako Rzecze Lem powiedzał, że wielu mu gratulowało oddania realiów i atmosfery szpitala wariatów (nazwa ówczesna) a on nigdy takowego nie widział... A może to było w Świecie na Krawędzi?
W Rozmowie...albo w jakims wywiadzie tv (jestem w pracy i nie moge stwierdzic z cala pewnoscia...pamiec ulotna) Lem powiedzial że ze Szpitala...prawdziwy jest tylko opis rozstajow,ktore istnieja w rzeczywistosci.

miazo jesli piszesz o Przypadku Kieslowskiego z Linda to rzeczywscie udalo mu sie pokazac ciaglosc z pozoru przypadkowych zdarzen.

6890
Organizacja forum / Re: Szanujcie swoją karmę ;-)
« dnia: Kwietnia 10, 2009, 03:15:06 pm »
Hm...przyznaje:nie znalam tozsamosci admina.Z calym szacunkiem...nadal licze na jego poczucie humoru:)
Ja rowniez nikogo nie krytykuje za wprowadzenie systemu oceniania!Nic mi do tego.Zwlaszcza ze jestem tutaj nowa.Wlasciwie to jest mi obojetny.Jedynie chcialam zwrocic uwage ze jesli jest...to w moim odczuciu nie powinien byc zaplecowy.A jesli pomogl uporzadkowac forum to sam potwierdzil swoja przydatnosc:)

6891
Organizacja forum / Re: Szanujcie swoją karmę ;-)
« dnia: Kwietnia 10, 2009, 01:27:20 pm »
Terminus i maziek dziekuje za przywrocenie wlasciwej ostrosci w spojrzeniu na/za kulisy forum;) (jednak ta anonimowosc...brrr;))

Admin znalazł taką opcję, i pomyślał, że włączy... tylko do niego możesz mieć zastrzeżenia.


Liczac na poczucie hum admina odpowiem cytatem:
Cytuj
Szatan,szatan elektryczny - ten Kalkulator!Co za pieklo wyleglo sie w jego rozzarzonych drutach!

Rzadko się zdarza, aby lepniak nie wlewał herbaty robotowi do portu olfaktorycznego, zas robot nie próbował lepniakowi wysuszyc oczu z wilgoci.

Parafrazujac : jak to jednak milo pomyslec, ze nie tylko czlowiek moze byc draniem;)
P.S. Who cares kojarzy mi sie z niezbyt przyzwoitym refrenem z piosenki Metallici;)

6892
Organizacja forum / Re: Szanujcie swoją karmę ;-)
« dnia: Kwietnia 09, 2009, 08:27:01 pm »
Zastanawialam sie czy w ogole poruszac ten temat.Doszlam do wniosku ze tak.Mysle ze ta sprawa dotyczy nawet bardziej nowych uczestnikow forum.Czytam w miare mozliwosci "stare" posty ale pewnie zdajecie sobie sprawe ze nie jest latwym przebicie sie przez calosc i zorientowanie sie we wszystkich tematach oraz w who is who;) Ad rem: chodzi o owa tajemnicza karme.Kiedy napisalam pierwszego posta zobaczylam ze mam tam jakas karme 3.Jakos mnie to nie zainteresowalo.Mozliwe ze w ramach prob kliknelam komus jakiegos cosia;)Ale kiedy odnotowalam ze zachodzi jakies koncowe odliczanie..bo jednego dnia 2...drugiego 1...to sie zainteresowalam co zacz.Poszukalam przy moim koncie i nic nie znalazlam.W koncu trafilam na ten watek.Przeczytalam posty powyzej.I prosze nie sadzcie ze chodzi mi o jakies plusy/minusy.Nie chce oceniac tego pomyslu.Tylko jedno co mnie uderzylo to calkowita tajnosc owej krytyki.Bo rozumiem...jak pisaliscie wyzej...
ze komus cos sie nie spodobalo i dal temu wyraz.I oki.Jednak dla nowego uczestnika forum ktory probuje sie tutaj odnalezc sytuacja w ktorej nie wie kto i nie wie za co go krytykuje jest deprymujaca.Przynajmniej tak ja to odbieram.Pozostaja domysly.Najgorsze jeśli kogos zupelnie niecelowo urazilam i nie mogę tego wyjasnic. Po prostu dziwny ten zakulisowy system oceniania.Moim skromnym...jesli ktos ma w stosunku do moich postow jakas uwage moze to powiedziec wprost albo zeby nie zasmiecac forum napisac PM.A jesli zostac przy owej karmie to naprawde nie rozumiem dlaczego nie mozna wiedziec czyje ramie jest karzace a z czyjej reki sie je (chociaz to drugie nie jest tak zajmujace;)).Prosze nie oceniajcie ze ...kobita stracila jakies plusy i panikuje itp ...po prostu wstretne sa mi zaplecowe rozgrywki.W sumie nikt o tym nie pisal wiec moze z tym wprostowym mowiniem prawdy to tylko moja fobia?!;)Ech tam...

P.S. Przeciez nie o to chodzi zeby  wnosic prosby do admina... niczem do IPN o ujawnienie teczek;)

6893
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Kwietnia 08, 2009, 01:02:46 am »
dzi trudno...za pozno...jestes opinotworczy;) (mam nadzieje.. ze te wszystkie mrugniecia od ktorych realnie opadlaby mi powieka...sa dostrzegalne?;))
Bombe ...i tak przeczytalabym.bez wzgledu na opinie.W koncu czytalam ksiazki ktore odradzal sam Lem;)
A propos programu : wydaje mi sie ze tak pociety na tubie jest rzeczywiscie nieco dziwny.Ale na zywo nie bylo zle.Tak to juz jest z programami o "caloksztaltach". Prowadzacy ma niewdzeczna role.Ale wienczacy program Przekladaniec...jak dla mnie...zostawil naprawde dobre wrazenie.
Dla mnie najgorszy fragment to ten w ktorym mowi sam Lem a montazysta...realizator...niewiemkto...zagluszal go fragmentem z Kosiarza Umyslow...i to co pislam wyzej o Jedynej Pani.

6894
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Kwietnia 07, 2009, 11:33:30 pm »
Obejrzalam łans agein...dokonalam pelnej identyfikacji i to com pisnela wczesniej: wg mnie bylo oki.Stres przedkamerowy jest potworny (bylam niedawno na benefisie Slawomira Idziaka...szalejacy po kinie Rialto.. z kamerami..reporterzy wywolywali u mnie tylko jedna mysl : tylko nie ja...tylko nie ja do odpytywania;)) ...dodatkowo towarzystwo Pana Jarzebskiego...Orlinskiego...cala ta otoczka.Udany debiut;)teraz propozycje sypna sie jak z zarekawka;)
dzi ...zrobiles taka antyreklame Bomby...ze wlasnie ja kupilam na allegro;)Musze sie sama przekonac co "Pan z TV" ma do zarzucenia Lemowi;)Bo jesli chodzi o inne zalewy...typu potop ksiazkowy to zgadzam sie z Lemem ze ciezko z tej masy wydawanej cos samodzielnie wyluskac.A propos netu: nie wyobrazam sobie juz chyba zycia(potworne?;)) bez...ale zeby plusy nie przeslonily minusow;)

6895
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Kwietnia 07, 2009, 07:37:33 pm »
Dzieki Hokopoko ...ale wlasnie Rozmowy...z 1987 mam.Chcialam Tako rzecze...zeby porownac i w ogole zeby sie apdejtowac;)
P.S. Hihi..mam i czytalam;)

6896
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Kwietnia 07, 2009, 05:59:00 pm »
Nie no...nawet stringi zmieniam...na takie np Beres Tako rzecze Lem...ale bez skutku.Ech...nieba tam...ksiazki mi cza;)Myslalam ze moze Ktos ma 2 albo nie jest do niej przywiazany:)Coz ..bede zaczytywac Rozmowy...;)
O!Zerkne jeszcze raz...moze zmienie zdanie na temat Jedynej Kobiety w programie;)

6897
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Kwietnia 06, 2009, 05:14:03 pm »
Hm...blady koniecplecow...maziek niestety zastosowane w praktyce slowa dzi o necie na nic;)...dzisiaj dostalam maila z tego Antykwariatu ze pieniadze odsylaja a Tako rzecze...zapomnieli zdjac ze stanu...wrr. Po prostu nie ma tej ksiazki.Ponawiam wiec prosbe o przyzwoicie zuzyty albo nowy tomik:)I niech jeszcze raz zrobia ankiete o czytelnictwie w Polsce >:( mam pare takich nieosiagalnych pozycji...a niby nikt nie czyta...to po kiego kupuje?!;)

6898
Lemosfera / Re: Matematyzacja procesów społecznych
« dnia: Kwietnia 04, 2009, 10:42:50 pm »
Iiitam...w zasadzie tyle mam do powiedzenia;)
W kazdem razie musialam nieco zmobilizowac szare...i sie usmialam fartuchowo;)Ale ten...samokrytyke przyjmuje;))

6899
Lemosfera / Re: Matematyzacja procesów społecznych
« dnia: Kwietnia 04, 2009, 04:23:35 pm »
Uhm...taki Twoj tok...otoz mysle ze zajasniala nam jutrzenka porozumienia;)
Przyznaje...jest to fakt autentyczny;)...ze niczego nie rozwarstwiamy.Fartuszek i spodnie jako calosc...wiec i "zagladanie pod"...jako pod calosc.Natomiast kluczowym wydaje mi sie tutaj problem: czy mowimy o faruszkach in generalis czy tez o szczegolnym ich przypadku jakim jest Fartuch Japonski?;)
Otoz.. in generalis ...pozostaje nam drugie ..hm..ewentualne dno problemu (stad wartosc oczekiwana zagladania...wlasciwie sprowadzona do rzutu moneta;)).
Natomiast FJ...taa..on daje praktycznie jeden wynik gdyz traktujemy jego zaplatane czesci jako nierozwarstwialna(jest takie slowo?;)) calosc:)
Mozemy uznac ze pewien stopien porozumienia zostal osiagniety?(zanim mnie wywala z forum za OT;))

6900
Lemosfera / Re: Matematyzacja procesów społecznych
« dnia: Kwietnia 04, 2009, 12:31:39 pm »
CCrow wydaje mi sie ze cuś tam pojelam ale moge byc w mylnym bledzie...wzor ktory zakladalby mozliwosc klamstwa to wg mnie nic innego jak pieknie skonstruowana  poprawka do wzoru glownego oznaczajaca blad statystyczny;)Dostrzegam komplikacje takiego tworu. .Natomiast stwierdzenie ze
Cytuj
klamstwo trzeba umiec  wykryc
..o! to tutaj przyszedl mi do glowy Wzor Wykrywacz Klamstwa;)Wlasciwie taki Pre-wzor...ktory selekcjonowalby podmioty chcace zaciemnic wynik badan;)
Troszke ironizuje...ale to nie ze zlosliwosci...predzej z niewiedzy...bo czym mialoby byc to zalozenie klamstwa?Prosze o wyjasnienie to nastepnym razem bede madrzejsza:)

Q rowniez nie mam manii wielkosci i nie mialabym nic przeciw matematycznym opisom spolecznej rzeczywistosci...ale nie godze sie na wzory ...ktore nawet dla mnie - laika...sa nie do przyjecia z powodow wymienionych w postach powyzej.
maziek nie gniewaj sie ale jestem dosyc uparta;) wiec sadze ze ciagle mowimy o wartosci oczekiwanej wyniku..."zagladania pod " a nie o definicji tegoz;)

Strony: 1 ... 458 459 [460] 461