Polski > Akademia Lemologiczna
Akademia Lemologiczna [Eden]
Q:
Zatem Bracia i Siostry nie-lepniacy zaczynamy znęcanie sie nad powieścią z roku 1958 Zatytułowaną "Eden"...
I lecim po kolei...
A zaczyna się to tak:
[size=10]"W obliczeniach był błąd. Nie przeszli nad atmosferą ale zderzyli się z nią." [/size]
lilijna:
I poszło!
Swego czasu zastanawiano się już na tym forum nad wizerunkiem Dubelta o tutaj, ale niewiele z tego wynikło. Może jednak nie zaczynajmy od środka...
Q:
Po kolei, po kolei... Zacznijmy od sceny lądowania... I lecimy starym systemem po trzy rozdziały...
lilijna:
Mnie osobiście, jeżeli chodzi o samą scenę lądowania, zaintrygowały nylonowe worki zamiast foteli z pasami, do których przeważającej, jeśli nie całkowitej obecności przyzwyczaiły nas inne dzieła SF[ch8230]Zresztą, i tu powtórzę to, co było już tyle razy powtarzane, u Lema charakterystyczną i w zasadzie b. pozytywną cechą jest dodawanie do zwykłej, znanej nam rzeczywistości pojedynczych futurystycznych przedmiotów. Dzięki temu czytelnik nie czuje się kompletnie zagubiony w świecie z którym się zapoznaje...
Q:
--- Cytuj ---Mnie osobiście, jeżeli chodzi o samą scenę lądowania, zaintrygowały nylonowe worki zamiast foteli z pasami, do których przeważającej, jeśli nie całkowitej obecności przyzwyczaiły nas inne dzieła SF[ch8230]
--- Koniec cytatu ---
Pasy z racji przeciążeń mogłyby żebra połamać... Więc ma to spory sens.
--- Cytuj ---Zresztą, i tu powtórzę to, co było już tyle razy powtarzane, u Lema charakterystyczną i w zasadzie b. pozytywną cechą jest dodawanie do zwykłej, znanej nam rzeczywistości pojedynczych futurystycznych przedmiotów. Dzięki temu czytelnik nie czuje się kompletnie zagubiony w świecie z którym się zapoznaje...
--- Koniec cytatu ---
W "Powrocie z gwiazd" jest trochę ;) inaczej...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej