Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Q

Strony: 1 ... 751 752 [753] 754 755 ... 1090
11281
Hyde Park / Re: Przyczyny katastrofy
« dnia: Maja 09, 2012, 09:19:59 pm »
Wyciągnąłem z ww. komentarza link do wywiadu, którego niedawno Artymowicz udzielił Polsat News.

Poszedłem krok dalej. Artymowicz wspominał o inicjatywie prof. Kleibera, szefa PAN; TU więcej o niej:
http://www.polskatimes.pl/artykul/554443,prof-kleiber-katastrofe-smolenska-powinni-badac-zagraniczni,id,t.html

11282
Hyde Park / Odp: Polityka smoleńska
« dnia: Maja 09, 2012, 07:38:57 pm »
Była mowa - w wątku połowie - o ciekawostkach przyrodniczych... Otóż rozważania jarosławologiczne:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/czy-te-trumny-dadza-wladze,1,5107258,kiosk-wiadomosc.html
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/slowo-ktore-moze-zabic,1,5114499,kiosk-wiadomosc.html
(W sumie nic, o czym nie gadaliśmy.)



EDIT (szkoda pościć po próżnicy): a propos:
Jest oczywiste, że od kiedy jest już WikiLeaks - to jest używana do gry operacyjnej.

Facet co, podobno, był źródłem tegoż przecieku (wszystko to bym miał za fakty hipotetyczne, bo i slużby, i media...) nie żyje i wspomniane media - włoskie (!) i rodzime - mają używanie:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/smolensk_zagadkowa_smierc_pracownika_rosyjskiego_wywiadu_229477.html
Coś mi się nie zgadza... Całkiem oficjalnie przeszedł na stronę USA w 2001:
http://nucnews.net/nucnews/2001nn/0101nn/010130nn.htm#01
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,4873837.html
I miał informacje o tym co się działo w 2010 po stronie rosyjskiej?

A tu - wybaczcie OT - kolejne szpiegowskie senzacye (bo się zrobiła na nie moda, w efekcie):
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,11672428,To_Amerykanie_zatopili_Kursk__Sensacyjna_wersja_wydarzen.html
Będące zresztą odległym echem spekulacji medialnych z 2004 roku:
http://www.newsru.com/world/21dec2004/kursk_shok.html
(Niby Amerykanie zatopili Kursk, a Putin to przemilczał w imię pokoju. Brzmi to jak scenariusz jednego odcinka serialu "J.A.G."*, wyemitowanego zresztą niedługo po katastrofie. No i jest raczej egzotyczną opinią.)

Dobra, dość mam tych smoleńskich dyskusji, przynajmniej póki co.


* takiej pochodnej "Polowania na 'Czerwony Październik'", "Top Gun" i "Ludzi honoru", nawet miłej w oglądaniu...

11283
Hyde Park / Re: Przyczyny katastrofy
« dnia: Maja 09, 2012, 07:25:54 pm »
jakoś dziwnie dużo tych nieudoczonych oponentów nie uważasz  :P

Nieno, ja się cieszę, że Ci wesoło, ale - z całym szacunkiem dla demokracji - stałej G (vel γ) np. w głosowaniu powszechnym raczej nie wyznaczysz (a mówimy tu o problemie fizycznym).

11285
Hyde Park / Re: Przyczyny katastrofy
« dnia: Maja 09, 2012, 04:46:07 pm »
maźku, kolejna zabawka...

Prof. Wiesław K. Binienda, Ph.D., F. ASCE "Analysis of the Polish Governmental Plane Crash in Smolensk, Russia, on April 10, 2010"
 - wersja pierwotna:
http://www.ecgf.uakron.edu/~civil/people/binienda/Parlament%20November%202011%20-%20English.pdf
 - wersja ostateczna dla PE:
http://smolenskcrash.eu/uploaded/EU%20march%2028%202012%20-%20EnglishBinienda.pdf
 - prezentacja na wiadomej konferencji w Pasadenie:
Dr Binienda na konferencji "Earth and Space" Pasadena 2012.04.18
Znajdź 10 szczegółów...  8)

ps. ciekawostka: praca o tytule ("Ballistic Impact and Crashworthiness Response of Aerospace Structures") identycznym do sławetnego szóstego sympozjum, z Biniendą w roli współautora; pochodzi z 2009:
http://ascelibrary.org/aso/resource/1/jaeeez/v22/i3/p199_s1?isAuthorized=no


Edit: jest i artykuł pokonferencyjny:
http://www.cleveland.com/science/index.ssf/2012/04/university_of_akron_engineerin.html
Aż się Artymowicz wkurzył i commenta walnął:
http://www.cleveland.com/science/index.ssf/2012/04/university_of_akron_engineerin/5298/comments-2.html

11286
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Maja 07, 2012, 02:32:25 am »
Się "Federacji..." wróć... "Fundacji i Imperium" naczytał... ::)


A'propos imperiów:
Wicked Lasers LaserSaber Official Video
http://www.wickedlasers.com/lasers/lasersaber.html
Cytując forumowego klasyka: "Będę szczery. Podobają mi się miecze świetlne :D".
 8)

11287
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Maja 06, 2012, 11:58:46 pm »
O Obamie dawno słyszałem, nawet zdjęcia oglądałem. Jakoś mnie to nie ruszyło... ::)

ps. jak już o politykach... z naszych czytaniem Lema chwalił się bodaj tylko Borowski:
http://www.marekborowski.pl/comysle/comysle_2.phtml

11288
DyLEMaty / Re: Philip K. thingy, jak to się drzewiej pisało ;).
« dnia: Maja 06, 2012, 05:52:12 pm »
No w wątku o Dicku nic da się inaczej.

Dobra, w życiu nie założę wątku o W. S. Burroughsie ;).

Kurcze Palmer z tymi 3 stygmatami zawsze mnie wpędza w depresję.

A wiesz skąd się te stygmaty metalowe Palmerowi wzięły (i sam Palmer)? Dick pisał (cyt. za "Bożymi inwazjami" Sutina):

"Któregoś dnia szedłem polną drogą do swojej szopy, mając przed sobą osiem godzin pisania w całkowitym odosobnieniu, i spojrzawszy w niebo, zobaczyłem tam twarz. Tak naprawdę jej nie widziałem, ale ona tam była i nie była to twarz ludzka, tylko ogromne oblicze czystego zła. Teraz rozumiem (i chyba wtedy niejasno to sobie uświadamiałem), co spowodowało, że to zobaczyłem: miesiące odosobnienia, pozbawienia kontaktu z ludźmi, niemal deprywacji sensorycznej… ale i tak nie dało się zaprzeczyć jej istnieniu. Była olbrzymia, zapełniała ćwierć nieba. Miała puste szczeliny oczu, była metalowa, okrutna i, co najgorsze, był to Bóg.

Pojechałem do mojego kościoła i rozmawiałem z księdzem. Doszedł do wniosku, że miałem widzenie Szatana i udzielił mi namaszczenia – nie ostatniego namaszczenia, tylko namaszczenia chorych. Nic mi to nie pomogło, metalowa twarz na niebie pozostała. Musiałem codziennie chodzić pod jej spojrzeniem."


I tak powstał Chocapic... Znaczy PKD pod przemożnym wpływem tej twarzowej wizji napisał "Trzy stygmaty...".

(Przy czym bohater tytułowy nosi imię-i-nazwisko znaczące. Palmer ma nas odsyłać do skojarzeń z Niedzielą Palmową, tryumfalnym wjazdem do Jerozolimy etc., Eldrith zaś - co prawda pisany przez małe "e" - to jeden z ulubionych przymiotników Lovecrafta, którym tenże, kolejny ze słynnych piszących SF wariatów ;), określał swoje kosmiczne monstra.)

ps. Nie wiem czy wiesz także - choć jako teista powinieneś ;) - że Berkeley'a (twórcę solipsyzmu, ale i biskupa) prześladowała ponoć, podobna do dickowskiej, niemożność zweryfikowania czy rzeczywistość jest rzeczywista... W końcu, jako biskup, doszedł do wniosku, że do tego właśnie potrzebna jest wiara, skoro się bowiem wierzy w Boga, należy też wierzyć, że gra z nami fair, czyli stworzył świat właśnie takim, jakim go postrzegamy, bez ukrywania za fałszywkami... (Pogląd odwrotny do gnostycko-okultystycznej obsesji poszukiwania prawdy o świecie ukrytej ponoć przez wrednego Demiurga.)

11289
DyLEMaty / Re: Philip K. thingy, jak to się drzewiej pisało ;).
« dnia: Maja 06, 2012, 09:43:22 am »
Dick jest nużący przez swoją niejednoznaczność. Nie wiadomo czy jak już ktoś się naćpał to potem otrzeźwiał, czy wpada w rojenie o rojeniu.
1. Tak jest. Jeśli za dużo jest znaczeń, to tak, jakby żadnego nie było.

Kiedy znaczenie tam jest - zasadniczo - jedno (Lem o tym ładnie w "FIFie" pisał): jeśli przyjmiesz możliwość, że otaczająca rzeczywistość może być fałszowana (wszystko jedno czy po gnostycku posądzisz o to czynniki boskie/szatańskie, czy obawa ta będzie - jak w "Podróży" - wynikała z istnienia zaawansowanej fantomatyki vel VR), to nigdy z tego podejrzenia się nie uwolnisz, nie jesteś w stanie.
("Kongres...", opowiadanie o Skrzyniach Corcorana i "Matrix" też gdzieś o tym.)

ps. pisząc, że powieści są nużące, a filmy też odstają in plus, sam popisujesz się niejednoznacznością, wyglądającą tak, jakby żadnego sensu nie było ;)

11290
Hyde Park / Re: List półotwarty do Staszka R.
« dnia: Maja 05, 2012, 05:34:36 pm »
Pamiętliwyś (Pan). Ja o tej sprawie dawno zdążyłem zapomnieć (zwłaszcza, że forumowy Remuszko coraz bardziej przypominał w miedzyczasie - aż do tożsamosci - Remuszkę, którego z felietonów znałem*, co zresztą zadaje kłam Tezie o Niereformowalności) ;).


* przez co - choć programowo gardzę karmą i czekam z utęskinieniem zniesienia tej nowalijki - trochę z tych 63 i ode mnie...

11291
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Maja 04, 2012, 01:31:34 am »
Q z tym drapieżnikiem, to ciekawe bardzo, bo czy drapieżnik, to tylko ten co jest przystosowany do trawienia mięsa? Ja p. Grodecką bardzo cenię mimo iż nie zgadzam się z nią  w 100 %, natomiast ludzi postrzegam jako najgorszych z najgorszych przede wszystkim myślimy drapieżnie i tyle.

Zawsze można powiedzieć, że nasz żołądek nie nadążył (ewolucyjnie) za drapieżnością naszego mózgu. Zresztą ewolucyjnie jesteśmy bardzo młodym gatunkiem, który w dodatku zabrał się za hodowanie samego siebie (Pinker twierdzi, że z nawet pozytywnym efektem), więc jest cień nadziei, że zdoła z nas jeszcze coś sensownego wyróść.
(Nawiasem powiedziawszy: jeśli prawdą jest, że powstaliśmy z wzajemnej wyrzynanki homo erectus jako potomstwo najsprawniejszych-z-najsprawniejszych kanibali, to - jak na tak plugawy rodowód - prezentujemy się prawie godnie. Np. TAK.)

ps. a tak wogle ;) to miło Cię znów zobaczyć na Forum...

11292
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Maja 03, 2012, 05:13:44 pm »
Ha, zagadnienie skomplikowane i zależne bodaj najbardziej od przyjętej definicji. Z jednej strony (co wypunktowała np. czołowa rodzima propagatorka wegetarianizmu, Maria Grodecka) ma typowy uklad pokarmowy roślinożercy. Z drugiej natomiast - za Dawkinsem - wypadnie zaliczyć wszelkie narzędzia mordu do naszego gatunkowego fenotypu, tyle, że rozszerzonego.

11293
DyLEMaty / Re: "Komandor Koenig do bazy..."
« dnia: Maja 03, 2012, 01:28:40 pm »
Tytułowy "Kosmos..." jako kino nieme:
Space:1899
 ;D

11294
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Maja 03, 2012, 11:34:18 am »
Biorę, ale klimat wszak się ociepla ;).


ps. powiedz zresztą, że można nie trawić upałów - zwłaszcza południowych - tym tłumom, co uprawiają w pełnym słońcu trucht międzypiramidowy, by potem wrzucać na fejsbuka "zdjęcia z Egiptu"... mózgi im się pozawieszają na takowej idei... ::)

W temacie Egipt:
Triumphal March from Aida
Ci wyglądają na ciepłolubnych, ale przynajmniej nie truchtali ::)

11295
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Maja 03, 2012, 11:15:56 am »
Nie trzeba wcale się specjalnie starać. Śląsk jest pełen np. pustułek, które gnieżdzą się nawet w fabrykach. W Bieszczadach można spotkać sowy na znakach drogowych... i to jest dopiero spotkanie, szczególnie jeśli ma miejsce w środku nocy:)

A'popos sów, nie wytrzymam i się pochwalę. W dzieciństwie przeżyłem - wraz z resztą rodziny - spotkanie z dorodną płomykówką (Tyto alba guttata), która - z sobie tylko znanych powodów - usadowiła się (w środku dnia, w jedno z wakacyjnych południ) na półwyschniętej wiśni, w końcu ogrodu (rosnącej tuż obok przedwojennej sławojki zresztą - od dawna ani po wiśni, ani po owym przybytku nie został nawet ślad).

Niestety, nie powstał najmniejszy foto-dowód tego bliskiego spotkania.

Strony: 1 ... 751 752 [753] 754 755 ... 1090