Autor Wątek: O tem, jak  S. Lem traktowal innych ludzi  (Przeczytany 43276 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O tem, jak  S. Lem traktowal innych ludzi
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 05, 2009, 06:56:57 pm »
Jeszcze a'propos Lema i innych ludzi. Takie sobie wspominki W. Bartoszewskiego o Mistrzu. Z całym szcunkiem dla P. pofesora mające posmak życzliwych ploteczek:
http://wyborcza.pl/1,75480,6110476,Moj_przyjaciel_pesymista.html

Ale może kogo zainteresują.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: O tem, jak  S. Lem traktowal innych ludzi
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 05, 2009, 09:32:59 pm »
Mnie zainteresowalo, dzieki za link. Lubie takie gawedziarstwo, ale jestem zastrzelony zachowaniem Lema, ktory spiewal nieznanemu przeciez taksowkarzowi hitlerowski hymn. Po nim bym sie w zyciu nie spodziewal, bo wprawdzie nie przezylem okupacji, ale mimo tego i ogromnego szacunku dla patrona tego forum uwazam taki wystep za szczeniacki i prymitywny. Czy ktos ma inne zdanie? Chcialbym sie mylic w tej ocenie, naprawde.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: O tem, jak  S. Lem traktowal innych ludzi
« Odpowiedź #32 dnia: Stycznia 05, 2009, 09:42:56 pm »
Mnie tak. Dzięki :).

Ev, a ileż tam było analogii między analogiami w tym śpiewaniu... ;)
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O tem, jak  S. Lem traktowal innych ludzi
« Odpowiedź #33 dnia: Stycznia 06, 2009, 04:42:58 pm »
Dzieki za link.
Ja mam inne zdanie o popisach wokalnych Lema ;D Nazwalbym ten wystep raczej lobuzerskim, niz szczeniackim i prymitywnym. Podoba mi sie ta niepoprawnosc. Zwlaszcza na tle tego z jaka zgroza Bartoszewski napisal o wstepie Lema do jego ksiazki, gdzie zamiast obowiazujacej (skad to sie wlasciwie wzielo ???) formy '' hitlerowcy'' uzyl slowa ''Niemcy'', opisujac ratowanie Zydow przed smiercia z ich rak.

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: O tem, jak  S. Lem traktowal innych ludzi
« Odpowiedź #34 dnia: Stycznia 06, 2009, 05:59:09 pm »
No widzisz, ja rozumiem lobuzerie, ale ta jest zupelnie nieelegancka. Przeciez taksowkarza nie znal i moze trafil na drugiego Schindlera? Jak tak komus nieznajomemu mozna wyskoczyc z sieg heil i zaczac spiewac? Po naziscie splynie jak po kaczce, moze sie nawet ucieszy, a przyzwoitemu czlowiekowi bedzie przykro. Niezaleznie od analogii.

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: O tem, jak  S. Lem traktowal innych ludzi
« Odpowiedź #35 dnia: Stycznia 06, 2009, 06:16:33 pm »
Q, fajny linek :)

Evangelos uważam, że masz sporo racji. Tylko z tego wywiadu wynika, że Lem miał prawo mieć potężny uraz do Niemców i Austriaków, nie potrafię sobie wyobrazić, jak ja bym ich traktowała gdybym miała takie doświadczenia. Nie on jeden miał taki uraz, po wojnie na przykład pisano "niemcy" - właśnie tak, małą literą. Ot, takie odreagowanie

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O tem, jak  S. Lem traktowal innych ludzi
« Odpowiedź #36 dnia: Stycznia 07, 2009, 01:05:13 am »
Tak mnie wszyscy chwalicie, że aż się wzruszę, a tymczasem wiedzę o istnieniu tego wywiadu zawdzięczam po prostu dyskusji na wzmiankowanym forum "Fahrenheita".

Ot, zobaczyłem link i (przeczytawszy tekst) opatrzyłem komentarzem, i puściłem w dalszy obieg ;).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: O tem, jak  S. Lem traktowal innych ludzi
« Odpowiedź #37 dnia: Września 16, 2018, 09:14:46 am »
Mógłbym to dać do któregoś z wątków listowych, ale wolę tu, bo - po prostu - z przyjemnością skontruję po latach "tezy" z posta założycielskiego takim oto fragmentem świeżego wywiadu z Jakubem Małeckim (przeprowadzonego przez Krzysztofa Cieślika z Instytutu Książki):

Teraz na pewno sięgnę po kolejne listy Lema, bo wychodzą, ale Lema to ja wciągam nosem. Wszystkie jego korespondencje i rozmowy czytam dziś chyba z jeszcze większym apetytem niż powieści.
To najważniejszy dla ciebie pisarz?
Na pewno był najfajniejszym człowiekiem z tych pisarzy, których kojarzę. Jakbym miał z kimś iść na piwo, to bym poszedł właśnie z nim, bo po prostu był fantastycznym gościem. Fantastyczny może nie brzmi najlepiej w kontekście Lema, ale wyobrażam go sobie – na podstawie różnych relacji – jako wspaniałego człowieka.

https://instytutksiazki.pl/aktualnosci,2,nocny-stolik-5-jakub-malecki-do-dzisiaj-ksiazka-kojarzy-mi-sie-z-wielka-przygoda,1843.html

Zestawiając przytoczone z wspomnianym zaryzykowałbym domysł, że i w Lemie lustra można szukać.
« Ostatnia zmiana: Września 16, 2018, 09:17:14 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki