Autor Wątek: Eksploracja Kosmosu  (Przeczytany 681681 razy)

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2423
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1590 dnia: Marca 12, 2021, 09:51:31 pm »
Właśnie napatoczyłem się na taki ciekawy artykulik:
http://www.v2werk-oberraderach.de/Irrtuemer/5-I.htm
Okazuje się, w Rzeszy istniał projekt dwustopniowej jednostki Amerika-Rakete, która stanowiła połączenie A10 (pierwszy stopień) ze skrzydłatą odmianą V2 - "szybowcem" A4 V13:

Die Krönung der Reichweitensteigerung war aber die Kombination von Gleitaggregat und einer Trägerstufe, dem A10 die wie bereits genant aus der Abteilung von Dipl. Ing. Ludwig Roth stammte. Die erste Version sah eine Kombination des A10 mit 100 t Schub und dem Gleiter „A4 V13“ vor . Diese Kombination sollte eine Reichweite von 2500 km haben . Eine andere spätere Version dieses Zweistufenaggregat, gerne als AMERIKARAKETE bezeichnet, sollte aus einer Leistungsstarken ersten Stufe mit einem 180 Tonnen Gasöl-Salpetersäure Triebwerk bestehen die eine zweite Stufe auf eine Höhe von 190 km befördern sollte. Die zweite Stufe, wiederum ein Gleiter der Version A4 V13 wäre dann mit einem 30 Tonnen Gasöl-Salpetersäure Triebwerk ausgestattet gewesen. Dise  wäre in 190 km Höhe gezündet worden und hätte sich dann von der ersten gelöst. Für die Entwicklung des 180 Tonnen Triebwerkes schlug Thiel am 18.12.1941 zwei Parallele Entwicklungen vor. Die eine mit einer Bündelung von 6 x 30 Tonnen Triebwerke und ein Einzeltriebwerk mit 180 Tonnen. Angenommene Reichweite wurde mit 5500 km angegeben.

Ukoronowaniem wysiłków o zwiększenie zasięgu było połączenie rakiety skrzydłatej i pierwszego stopnia, rakiety nośnej A10, która, jak już wspomniano, pochodziła z wydziału mgr inż. Ludwiga Rotha. Pierwsza wersja stanowiła połączenie A10 o ciągu 100 ton oraz szybowca A4 V13. Ta kombinacja musiała mieć zasięg 2500 km. Inna późniejsza wersja tej dwustopniowej jednostki, często nazywana "Amerika-Rakete", miała składać się z potężnego pierwszego stopnia z 180-tonowym silnikiem wykorzystującym do napędu naftę z kwasem azotowym, który miał wznieść drugi stopień na wysokość 190 km. Drugi stopień, szybowiec A4 V13, miał być wyposażony w 30-tonowy silnik na naftę z kwasem azotowym. Zostałby odpalony na wysokości 190 km, a następnie oddzieliłby się od pierwszego. W celu opracowania 180-tonowego silnika 18 grudnia 1941Thiel zaproponował  dwa równoległe rozwiązania. Jedno z "pakietem" silników 6x30 ton i drugie, pojedynczy silnik o ciągu 180 ton. Zakładany zasięg 5500 km.


Rakieta skrzydłata to co innego. Przy tej samej prędkości początkowej może mieć znacznie większy zasięg, niż pocisk balistyczny. Teoretycznie rzecz biorąc, wspomniany Raul Streicher mógł pilotować coś takiego:

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1591 dnia: Marca 13, 2021, 10:48:34 am »

Teoretycznie to jest możliwe. Wiadomo, że w pewnym momencie Niemcy zdali sobie sprawę, że będą zmuszeniu wycofać wyrzutnie V2 z wysuniętych pozycji na ziemie niemieckie, ze względu na odzyskiwanie terenu przez Aliantów. WvB rozpoczął prace właśnie nad czymś podobnym - skrzydlatą wersją V2 (wciąż jednostopniową). Wydaje mi się, że to właśnie jest na zdjęciach, które zamieściłeś. Można o tym przeczytać tutaj: https://en.wikipedia.org/wiki/Aggregat_(rocket_family)#A9 - desygnat A4b/A9. Wynika z artykułu, że były dwa starty testowe, przy czym w pierwszym wypadku skrzydła odpadły od razu, a w drugim po pewnym czasie, dzięki czemu ten drugi start zapisał się w historii jako pierwszy rakietoplan w kategorii "pierwszy uskrzydlony pocisk kierowany, który przekroczył prędkość Mach 4" ;) . Istotne jest, że taki pocisk miał być wystrzeliwany "płycej" niż normalna rakieta - a po drugie najwyraźniej zniszczenie konstrukcji nastąpiło przy Mach 4.


W artykule, który cytujesz nie bardzo wierzę w 190 km wysokości a następnie wejście w atmosferę "szybowca" - te problemy rozwiązano dopiero przy wahadłowcu. Taki szybowiec w tamtym czasie musiałby mieć jakiś  układ, gdyby wracał z wysokości 190 km, który umożliwiłby mu pierwszą fazę hamowania. Jedynie prędkość samego spadku swobodnego z wysokości 190 km to ~1930 m/s, prawie Mach 6, licząc wg "standardowej" prędkości dźwięku (bez uwzględnienia zmian w związku z temperaturą, co by raczej te "machy" zwiększyło). Przekroczenie prędkości dźwięku samolotem z ludzką zawartością to dopiero 1947 rok, po kilku nieszczęściach. Pomijam tu rozmaite doniesienia, jakoby udało się to rozmaitym pilotom w locie nurkowym w czasie DWŚ (np. na Spitfire). Niemcy konstruując swoje odrzutowe samoloty, co wręcz rzuca się w oczy, zdecydowanie "bali" się przekraczania bariery dźwięku - podobnie zreszą Rosjanie i Amerykanie. Musiałbym pogrzebać, bo pamięć nie zwraca wyniku, ale w co najmniej jednej wczesnej konstrukcji wręcz ograniczono prędkość, kiedy okazało się, że można się niebezpiecznie zbliżyć do "bariery dźwięku", a więc do gwałtownego wzrostu obciążenia dynamicznego. Bodaj czy nie Niemcy w Me-262, ale nie przysięgnę. Oczywiście opór aerodynamiczny nie zależy od "machów" wprost, a jest kombinacją gęstości atmosfery i prędkości, tym niemniej wejście w atmosferę jest brutalne.


Co prawda to raczej miał być pocisk a nie samolot, ale w ówczesnych warunkach obecność pilota implikowała tradycyjny, przeszklony kokpit na nosie pocisku i stery. Te problemy pokonano dopiero w X-15, który poleciał w 1959 roku, po całej serii badań, obejmujących stabilizację przy prędkości hipersonicznej (- stery! Do tego silniki korekcyjne umożliwiające prawidłowe ułożenie przy powrocie - jeden X-15 rozsypał się w powietrzu po utracie orientacji) oraz wynalezienie materiałów zdolnych choćby krótkotrwale znieść adekwatny udar termiczny (w tym szyb kokpitu, które zresztą o ile pamiętam, co najmniej raz pękły, na szczęście pozostały "w jednym kawałku"). 


W tym art. z wiki jest też "Japan Rakete" co prawda nazwa nieco myląca :) - trójstopniowa . Wydaje mi się, że nic ponad V2 z ewentualnymi modyfikacjami nie wystartowało, a wszystkie doniesienia o czymś więcej to swobodna narracja na podstawie, albo bez podstawy zachowanych prac koncepcyjnych lub wycieków i pogłosek jeszcze w czasie wojny. Lot Reitsch na V1 to jednak zupełnie inna bajka - był to samolot, rozwijający prędkość typową dla ówczesnych myśliwców śmigłowych (stąd mogły go dopędzić i strącić - zwłaszcza poprzez fizyczne "podbicie skrzydła"), a wmodelowanie prymitywnej kabiny z drobną Hanną Reitsch w miejsce 850-kilogramowej głowicy nie było szczególnie trudne. W tak przerobionym samolocie nie istniały żadne nowe zagadnienia z zakresu odporności konstrukcji na prędkość, udar termiczny czy w kwestii utrzymania pilota przy życiu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w zasadzie można wsadzić człowieka do puszki z butelką tlenu i wysłać go na 20 minutowy lot nawet na 200 km w górę, o ile tylko nie zabije go przeciążenie. Z drugiej strony opracowanie X-15, jak stoi w książce, którą posiadam (a nawet kiedyś przeczytałem ;) ) - wymagało pokonania masy nowych problemów nie tylko "pierwszorzędnych" ale także drugo i trzeciorzędnych szczególików, które w samolotach odrzutowych przy Mach 2 działały, a w samolocie hipersonicznym nie chciały.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2423
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1592 dnia: Marca 14, 2021, 09:01:01 am »
Cytuj
Jedynie prędkość samego spadku swobodnego z wysokości 190 km to ~1930 m/s, prawie Mach 6, licząc wg "standardowej" prędkości dźwięku (bez uwzględnienia zmian w związku z temperaturą, co by raczej te "machy" zwiększyło).
"Teoretyczna" prędkość, obliczona według wzoru v=sqrt(2gS), nie uwzględnia oporu powietrza. Przy spadku swobodnym prędkość dość rychło się stabilizuje na poziomie, który zależy od współczynnika oporu aerodynamicznego.
Niemniej, ciało spadające swobodnie z dużej wysokości, może ponoć w pewnych warunkach przekroczyć barierę dźwięku:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Felix_Baumgartner#Red_Bull_Stratos

Co prawda, nie wiem, czy nie ma tu sprzeczności z poniższym:
При свободном падении крупных тел в атмосфере завихрения начинаются практически сразу, и предельная скорость падения достигается очень быстро. Для парашютистов, например, предельная скорость составляет от 190 км/ч при максимальном сопротивлении воздуха, когда они падают плашмя, раскинув руки, до 240 км/ч при нырянии «рыбкой» или «солдатиком».

Podczas spadku dużych ciał w atmosferze, wiry turbulencyjne zaczynają się prawie natychmiast, a graniczna prędkość opadania osiąga się bardzo szybko. Na przykład dla spadochroniarzy maksymalna prędkość waha się od 190 km/h przy maksymalnym oporze powietrza, gdy spadają płasko z wyciągniętymi ramionami, do 240 km/h podczas nurkowania "pionowego", głową lub nogami w dół.

https://elementy.ru/trefil/21215/Predelnaya_skorost_padeniya

Cytuj
Przekroczenie prędkości dźwięku samolotem z ludzką zawartością to dopiero 1947 rok, po kilku nieszczęściach. Pomijam tu rozmaite doniesienia, jakoby udało się to rozmaitym pilotom w locie nurkowym w czasie DWŚ (np. na Spitfire). Niemcy konstruując swoje odrzutowe samoloty, co wręcz rzuca się w oczy, zdecydowanie "bali" się przekraczania bariery dźwięku - podobnie zreszą Rosjanie i Amerykanie. Musiałbym pogrzebać, bo pamięć nie zwraca wyniku, ale w co najmniej jednej wczesnej konstrukcji wręcz ograniczono prędkość, kiedy okazało się, że można się niebezpiecznie zbliżyć do "bariery dźwięku", a więc do gwałtownego wzrostu obciążenia dynamicznego. Bodaj czy nie Niemcy w Me-262, ale nie przysięgnę.
Niemcy, Niemcy, a któż by inny? ;)

9 kwietnia 1945 Mutke odbywał kolejny lot nad Innsbruckiem, samolotem Me 262 numer: 500071 – Biała 3. Lecąc na dużej wysokości ponad 12 000 m, uzyskał wiadomość przez radio, że startujący samolot jego kolegi jest atakowany nad lotniskiem przez myśliwiec amerykański P-51 Mustang. Mutke rzucił się na pomoc, przechodząc w stromy lot nurkowy pod kątem ok. 40° i rozwijając pełny ciąg silników. Po kilku sekundach jego Me 262 zaczął silnie wibrować, trząść się i kołysać na boki, a wskaźnik prędkości utknął na końcowej wartości 1100 km/h. Na chwilę samolot przestał reagować na stery, po czym wszedł w pogłębiające się nurkowanie. Po zmniejszeniu ciągu silników, samolot zwolnił i dał się opanować, aczkolwiek po wylądowaniu okazało się, że skrzydła samolotu są zdeformowane i odpadły niektóre nity od poszycia.
Po wojnie, po pierwszym potwierdzonym przełamaniu bariery dźwięku, dokonanym przez Charlesa Yeagera w 1947 i lepszym poznaniu zjawisk związanych z jej przekraczaniem, Mutke porównując swoje doznania doszedł do wniosku, że 9 kwietnia przekroczył barierę dźwięku.
Przekroczenie bariery dźwięku przez Mutkego nie może być jednak jednoznacznie potwierdzone lub zanegowane. Efekty opisywane przez niego mogły wiązać się z osiągnięciem prędkości poddźwiękowej, kiedy występują drgania samolotu (buffeting). Według testów fabrycznych Messerschmitta, Me 262 był zdolny do osiągnięcia prędkości poddźwiękowej 0,86 Ma w locie nurkowym, po której przekroczeniu wpadał w niekontrolowane pogłębiające się nurkowanie, dlatego przekraczanie prędkości 950 km/h było surowo zabronione.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hans_Guido_Mutke
« Ostatnia zmiana: Marca 14, 2021, 09:33:00 am wysłana przez Lieber Augustin »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1593 dnia: Marca 14, 2021, 12:51:31 pm »
A, czyli jednak Me 262, aczkolwiek pamiętam, że i któryś pilot angielski twierdził iż to osiągnął na Spitfirze, właśnie donosił o odwrotnej reakcji na stery. Choć przyznam akurat w to słabo wierzę, ze względu na opór śmigła i jego w zasadzie rolę hamującą a nie napędzającą przy tej prędkości.

Tak, oczywiście, że w pobliżu Ziemi jest bez sensu obliczać prędkość spadku swobodnego z S=at^2/2. Wg mojej wiedzy skoczek spadając odpowiednio "rozłożony" może zwolnić nawet do ok. 150 km/h. Z tego tytułu, rzadko bo rzadko, ale czasem ktoś przeżywa wypadnięcie z lecącego samolotu. Ale już na wysokości 15 km ciśnienie atm. stanowi zaledwie 1/10 normalnego, w okolicy 26 km jest to 1/100, przy 36 km jest to 1/1000 - a nim osiągnie się 40 km spada poniżej 1/10000. W związku z tym adekwatnie spada opór aero wprost zależny od ciśnienia (gęstości).

Baumgartner osiągnął Mach 1 po 34 sekundach lotu - jeśli podstawić prędkość dźwięku V=330 m/s (poprawka na niską temp.) do V=at wychodzi t=33,6 s, z czego wniosek, że praktycznie nie zaznał oporu. Nawet biorąc max. prędkość jaką osiągnął po 50 s (Mach 1,25 =~412 m/s) - wyjdzie nam czas spadku swobodnego bez oporu 42 s - widać już udział hamowania, ale to już na wysokości poniżej 30 km.

Reasumując - odliczając nawet 40 km z wysokości 190 km mamy spadek swobodny ze 150 km, co da nam prędkość ~1700 m/s, czyli ~Mach 5. Do czego należy doliczyć składową poziomą, nieobojętną przy dystansie 9 tyś. km w 20 czy 30 minut.
« Ostatnia zmiana: Marca 14, 2021, 03:36:53 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2423
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1594 dnia: Marca 15, 2021, 06:30:16 pm »
Dobra, kupuję to :)

Są rzeczy, których nie potrafię skapować. Na przykład, w jaki sposób balony stratosferyczne docierają na wysokość 30, a nawet 40 km? I to nie puste, a z ładunkiem, czasem z załogą. Mimo że na takiej wysokości atmosfery praktycznie brak. Prawie kosmiczna próżnia. O ile rozumiem, siła wyporu wprost zależy od gęstości/ciśnienia? :-\


ps.  O, proszę:
10 września 1956 r. zbudowany na uniwersytecie w Minneapolis w USA balon bez pilota osiągnął wysokość 43 561 m, bijąc poprzedni rekord o ok. 6 tys. m. Balon miał kształt piramidy wysokości 60 m. Szczelna powłoka wykonana z folii poliestrowej o handlowej nazwie mylar zawierała 28 tys. m3 helu. Balon uniósł 25 kg przyrządów pomiarowych do rejestracji parametrów meteorologicznych i promieniowania kosmicznego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Balon_stratosferyczny

Jeden litr powietrza w warunkach normalnych waży 1,293 g. Jeden metr sześcianny odpowiednio 1,293 kg. Masa powietrza, wypartego przez balon, na wysokości 40 km wynosi 1,293*28000*0,0001=3,6 kg
A na wysokości 36 km aż 36 kg

No masz. Masa ładunku 25 kilo. A powłoka? A hel w powłoce?
I co tam z prawem Archimedesa? Hmmm... :-\
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2021, 08:17:30 pm wysłana przez Lieber Augustin »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1595 dnia: Marca 15, 2021, 10:17:13 pm »
Balony strato wypełnia się na poziomie terenu niewielką ilością gazu (w sensie, że wypełnia się powłokę niecałkowicie) - z tego względu są one zawsze w równowadze ciśnienia z otaczającym powietrzem (w balonie nie panuje nadciśnienie). W związku z tym im wyżej, tym większą objętość ma balon, więc siłą nośna ze względu na to rośnie, choć oczywiście równocześnie przeciwstawnie maleje, ze względu, że wypierana objętość ma coraz mniejszą masę. Potem balon pęka, kiedy już powłoka jest już napięta (albo balon ma zawory upustowe, aby temu zapobiec - ale tak czy siak wyżej nie poleci już). Ponieważ wszystko musi się zgadzać, to sądzę, że te 28 tyś. m3 helu to może było na poziomie terenu. Istnieje też możliwość, że prawdziwe ciśnienie na 40 km jest nieco inne (ja podałem wartość kalkulowaną z ogólnie znanego wzoru na estymację ciśnienia, ale możliwe, że na brzegu zakresu stosowalności to przybliżenie jest złe). Ciężko znaleźć na szybko jakąś rzetelną tabelkę a to co znajduję jest rozbieżne, np. widziałem gdzieś tezę, że na wys. 40 km panuje ciśnienie 1/1000 tego na poziomie morza (a nie 1/10000) - przy wartościach w okolicy zaledwie 1 Pa rząd wielkości różnicy to betka, może na przykład nawet pogodowe czy dobowe fluktuacje są znacznie większe.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2423
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1596 dnia: Marca 15, 2021, 11:02:17 pm »
Cytuj
widziałem gdzieś tezę, że na wys. 40 km panuje ciśnienie 1/1000 tego na poziomie morza (a nie 1/10000)
Ludzie różnie gadają :)
Плотность воздуха в нижних слоях стратосферы на порядок меньше, а на высотах около 30 км на 2 порядка меньше, чем на уровне моря

W dolnych warstwach stratosfery gęstość powietrza jest o rząd wielkości mniejsza, a na wysokości około 30 km o 2 rzędy mniejsza niż na poziomie morza
https://ru.wikipedia.org/wiki/Стратостат
Przypuszczam, że to jest możliwe, gdyż gęstość powietrza co prawda spada razem z ciśnieniem, ale równocześnie rośnie z obniżeniem temperatury. Minus 70 to nie w kij dmuchał ;)


Dorzucę jeszcze wideo skoku Feliksa Baumgartnera z rekordowej wysokości. Filmik ogląda się na jednym tchu.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1597 dnia: Marca 26, 2021, 07:08:20 pm »
Jest problem bo Perseverance odpadła miska olejowa :( ...








Hahaha, żartowałem, to osłona helikoptera Ingenuity podwieszonego pod spodem...



Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1598 dnia: Marca 30, 2021, 04:42:20 pm »
A propos problemów... Znów Muskowi rakieta (tym razem SN11) przy lądowaniu wybuchła...
« Ostatnia zmiana: Marca 30, 2021, 04:48:02 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1599 dnia: Kwietnia 12, 2021, 12:07:27 pm »
Parę dni temu Ruskie w kosmos poleciały - po raz kolejny:

(Tak to ku orbitującym myśli wznoszę - w Rocznicę.)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 12, 2021, 01:06:58 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1600 dnia: Kwietnia 19, 2021, 03:22:36 pm »
No i proszę - helikopterek Ingenuity lata w atmosferze Marsa jak zapowiadano:
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1601 dnia: Kwietnia 19, 2021, 08:52:58 pm »
To zaiste niesamowite.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1602 dnia: Kwietnia 21, 2021, 09:20:47 am »
Tak sobie pomyślałem, że szkoda, iż Remuszko nie doczekał. Sądzę, że i on bardzo by się ucieszył, choć tak głośno powątpiewał. (Tu przyznam, że zazdroszczę jego pokoleniu możliwości śledzenia dokonań Gagarina, Armstronga, choć teraz niby wiemy więcej, latamy na dłużej*, dalej - póki co bezzałogowo, ale chyba w końcu w ten marsjański grunt kto flagę wbije, i to są spore szanse, że jeszcze za naszego żywota...)

* Apropośnik ;):
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_spaceflight_records

ps. Uniwersytet Otwarty UW chce najwidoczniej uczcić historyczny wzlot wykładem o perspektywach kolonizacji M.:
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 21, 2021, 06:59:31 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1603 dnia: Maja 06, 2021, 05:22:48 pm »
https://www.salon24.pl/u/magazyn/1132476,fragment-chinskiej-rakiety-niedlugo-spadnie-na-ziemie-moze-trafic-w-ludzi
Jest olbrzymie ryzyko, że na Ziemię spadnie fragment olbrzymiej rakiety Długi Marsz 5B, która wyniosła niedawno na orbitę moduł planowanej chińskiej stacji kosmicznej. Nie wiadomo dokładnie, kiedy, w którym miejscu uderzy i jakie potencjalnie wyrządzi szkody.

Nie podają przyczyny problemu.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
« Ostatnia zmiana: Maja 09, 2021, 07:33:59 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki