Autor Wątek: AI - przerażająca (?) wizja  (Przeczytany 573889 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13887
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #1035 dnia: Maja 11, 2025, 10:05:19 am »
Czytając rozmaite tego typu teksty zdaje mi się, że generalnie obawy o wymknięcie się AI spod kontroli są troską o mysz przemykającą cichcem przez pokój, w którym jakoś nikt nie zauważa stojącego na środku, wkurzonego i ryczącego słonia. AI została stworzona dla osiągnięcia celów, które warte były i są inwestowania w nie setek miliardów dolarów, ze stałą progresją tych wydatków. Te cele to ogólnie mówiąc pieniądze bądź władza - i to ludzie chcą je osiągać a nie zbuntowana AI. Bać się trzeba ludzi, część z nich ma niewątpliwie nierówno pod kopułą. Stany jako całość wg szacunków wydały łącznie na AI prawie pół biliona dolarów (naszego a nie ich biliona, 10^12$). Raczej nie po to, żeby pogadać z AI chatem czy żeby ów chat sobie coś pomyślał na boku.

PS warto spojrzeć na grafikę (jeśli jest prawdziwa, hehe) . Kto jest, a kogo nie ma.
« Ostatnia zmiana: Maja 11, 2025, 11:23:23 am wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3178
    • Zobacz profil
Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #1036 dnia: Maja 11, 2025, 11:51:16 am »
Skoro mowa o pieniądzach, to na straszenie  też idą spore kwoty. Nie takie jak wyżej, ale przecież tu nie ma wydatków ani na sprzęt, ani na energię, ani na zastępy badaczy, ani na jakieś bardziej zaawansowane badania – wszystko na samo gadanie.

https://x.com/DrTechlash/status/1914357589108019639

https://www.aipanic.news/p/the-ai-existential-risk-industrial

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17087
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #1037 dnia: Maja 11, 2025, 03:12:04 pm »
Swoją drogą zastanawia mnie w jaki sposób Tegmark skalkulował (i każe innym kalkulować) to ryzyko?  (Bo pachnie mi to jakąś powtórka z równania Drake'a.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 308
    • Zobacz profil
Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #1038 dnia: Maja 11, 2025, 06:42:19 pm »
To, że wkleiłem info o Tegmarku, nie oznacza, że się z nim zgadzam, albo nie zgadzam.
Póki co, nie mam zadania.
 
Tegmark jest profesorem MIT, co daje mu ca 50 doljodów kredytu zaufania. Słuchałem jego rozmów z Lexem Fridmanem, łatwo dostępnych na YT, i robił na mnie wrażenie dość sensownego człowieka (ca sto doljodów kredytu).

@maziek
Nie rozumiem tej koncepcji z myszą i słoniem.

Czytając rozmaite tego typu teksty zdaje mi się, że generalnie obawy o wymknięcie się AI spod kontroli są troską o mysz przemykającą cichcem przez pokój, w którym jakoś nikt nie zauważa stojącego na środku, wkurzonego i ryczącego słonia. AI została stworzona dla osiągnięcia celów, które warte były i są inwestowania w nie setek miliardów dolarów, ze stałą progresją tych wydatków. Te cele to ogólnie mówiąc pieniądze bądź władza - i to ludzie chcą je osiągać a nie zbuntowana AI. Bać się trzeba ludzi, część z nich ma niewątpliwie nierówno pod kopułą.

Zgadzam się, że to ludzie stanowią zagrożenie, ale poziom tego zagrożenia zależy bardzo silnie od poziomu technologii, którymi ci (jacyś) ludzie dysponują.

Japonia nie mogłaby zaatakować Pearl Harbour, gdyby nie miała lotniskowców i samolotów.
Jedne i drugie były dość prymitywne z dzisiejszego punktu widzenia, ale wystarczyły do zatopienia czterech pancerników, uszkodzenia czterech dalszych i generalnie do zadania wielkich i bardzo asymetrycznych strat.

https://en.wikipedia.org/wiki/Attack_on_Pearl_Harbor

*
Wyobraź sobie, że na Ziemi nie ma pierwiastków promieniotwórczych (albo są, ale zalegają co najmniej piętnaście kilometrów poniżej poziomu morza, więc są praktycznie niedostępne).

Załóżmy dalej, że historia tego alternatywnego świata, do połowy 1945 roku, byłaby taka sama jak nasza (oczywiście bez dokonań Skłodowskiej i - zwłaszcza – bez projektu Manhattan).

Co by się działo dalej?

Prawdopodobnie wojna z Japonią trwałaby jeszcze wiele miesięcy, może rok. Alianci wygraliby, ale Amerykanie straciliby około 250 tysięcy zabitych i rannych.
Sowieci prawdopodobnie zajęliby Hokkaido.
Jeszcze w trakcie wojny, po kapitulacji Niemiec, znaczna część wojsk amerykańskich zostałaby przeniesiona na Pacyfik.
Po wojnie w Europie pozostałyby tylko amerykańskie siły okupacyjne.

Stalin nie musiałby się obawiać amerykańskiej broni atomowej, ponieważ by jej nie było.

W związku z tym, wydaje się dość prawdopodobne, że po roku, dwóch, trzech, Stalin wziąłby sobie całe Niemcy (i Austrię na przystawkę).
Niewykluczone, że to by się odbyło bez jednego wystrzału.
Czy Amerykanom, Francuzom i Brytyjczykom chciałoby się bronić Niemców przed Sowietami? (bronić metodami konwencjonalnymi, bez amerykańskich bomb atomowych, bo nie byłoby ich).

A gdyby jednak chcieli bronić, to ich wojsk okupacyjne zostałyby pokonane raczej w ciągu tygodni, niż miesięcy.
Czy Sowieci zatrzymaliby się na granicy Francji?
Może tak, może.

Ile i jakich wojen stoczono by do roku 2025 – trudno oszacować, ale prawie na pewno byłoby ich więcej.
Jednak żadna nie zagrażałaby istnieniu ludzkości.

*
Wydaje mi się, że AI/AGI może zmienić świat w sposób równie znaczący, jak zrobił to wynalazek bomby atomowej.
Jak to będzie wyglądało konkretnie, czy jak mogłoby wyglądać, na czym polegać,  oczywiście nie wiem, ale wykluczyć takiego zagrożenia nie można.
A to, że Amerykanie wydali 500 miliardów USD (a reszta świata ca 280 miliardów) przybliża nas do AGI – znacznie szybciej, niż gdyby te wydatki były np. o rząd wielkości mniejsze – czyli „marne” ca 80 miliardów USD łącznie.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13887
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #1039 dnia: Maja 11, 2025, 08:43:10 pm »
Nie rozumiem tej koncepcji z myszą i słoniem.
W art. chodzi o wymknięcie się AI czy też ASI spod kontroli. To martwi wielu i to jest, póki co, mysz przemykająca cichcem po pokoju. Zaś Rosja, Chiny i parę innych naw państwowych z USA obecnie niestety również - to są rozdrażnione, ryczące słonie, które mają (być może poza Rosją) jakąś AI i "nie zawahają się jej użyć".
Cytuj
Zgadzam się, że to ludzie stanowią zagrożenie, ale poziom tego zagrożenia zależy bardzo silnie od poziomu technologii, którymi ci (jacyś) ludzie dysponują.
...Załóżmy dalej, że historia tego alternatywnego świata, do połowy 1945 roku, byłaby taka sama jak nasza ... – bez projektu Manhattan).
Stalin nie musiałby się obawiać amerykańskiej broni atomowej, ponieważ by jej nie było.
Czy ja gdziekolwiek stwierdziłem, że AI nie jest bronią godną miana "bomby atomowej I poł. XXI w."? Wręcz przeciwnie, sądzę, że jest. Zwłaszcza ze względu na dogłębne uinformatycznienie świata, porównywalne ze zbystrowaniem, zwłaszcza tej części świata, którą lubimy i w której ewentualnie chcielibyśmy mieszkać czy przebywać. Niedługo wody nie da się spuścić w toalecie inaczej niż za pośrednictwem procesora. Ale artykuł jest o wymknięciu się AI a nie o jej stosowaniu. Wymknie się czy nie -na pewno będzie stosowana zgodnie z zamysłem stwórców. A Stalin... Pamiętasz ile trwała atomowa supremacja USA nad ZSRR? 4 lata.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).