Autor Wątek: Kwiz  (Przeczytany 551796 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #195 dnia: Lutego 16, 2011, 11:30:34 pm »
No, Mistrz im poświęcił cały kawałek. AjnSZTAJN, Gerdtruda SZTAJN, mecenas FinkelSZTAJN...
Mureszko
Pies: O, karma, ktoś mi dał karmę, hip, hip, huraaa!!!
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #196 dnia: Lutego 16, 2011, 11:44:01 pm »
Oj tam...szkoda nerw na przepychanki co jest błędem a co wypaczeniem. Poza tym znajdujemy się na forum pisarza nie tylko science, ale i fiction - zresztą maziek napisał już  trafnie o Wołodyjowskim  :-X

Się mi tak pokojarzyło - a w którym to wiekopomnym dziele Stanisław Ly sparafrazował - wytaczanego dzisiaj przeze mnie - I.Krasickiego? Oczywiście trzeba podać jak przeinaczył owo zdanie z Monachomachii :)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #197 dnia: Lutego 17, 2011, 10:43:53 am »
w bajkach robotów. niestety nie mam żadnej książki lema.

pytanie: co zjem dzisiaj na obiad?
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #198 dnia: Lutego 17, 2011, 11:06:18 am »
Znam odpowiedź: nic!
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #199 dnia: Lutego 17, 2011, 12:07:31 pm »
Muchę!  ::)

--------------------------------------------------------------


Znaczy, szykuje się wtrzanianie czekolady na cmentarzu? Ładnie, ładnie...

To byłaby nawet jakaś motywacja, aczkolwiek nie wiem, bo za wyjazdami nie przepadam (chyba że rowerem), zwłaszcza w zimie, a to może jeszcze być mróz i zawieje i zamiecie  ::)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #200 dnia: Lutego 17, 2011, 12:15:06 pm »
Widzę, że stare prawdy nie rdzewieją; przez żołądek do rozwiązania zagadki;)
W rzeczonej książce występują kartki obiadowe;)
Nie są to Bajki robotów...
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #201 dnia: Lutego 17, 2011, 12:35:45 pm »
Ja chyba jednak wezmę Szpilki. Mam zbunkrowane egzemplarze :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #202 dnia: Lutego 17, 2011, 12:41:13 pm »
Decycentymilimikronanopikofemtoattozeptojokto
A z drugiej strony dekahektokilomegagigaterapetaeksazettajotta.
Moje pytanie: Co znaczy przedrostek bega?
Moja odpowiedź: nic nie znaczy. Nie ma takiego przedrostka. Na mój nos, to zwykła literówka
@ maziek February 16, 2011, 07:43:04 PM »
...a gdyby ktoś podał rozwiązanie (w rodzaju, że bega to słowo jakiego Grecy używali na określenie liczby wymykającej się wyobraźni - ale nieużywane obecnie jako przedrostek czegokolwiek i niefunkcjonujące w obiegu) to dla Pana byłoby to rozwiązanie czy też Pan założył z punktu, że skoro tabelka się kończy na jotta to takiego przedrostka nie ma, ponieważ jest ich uznanych dziesięć i to żadne z nich, koniec kropka? Pytam, ponieważ jeśli tak, to pytanie było skonstruowane w sposób wprowadzający w błąd co do Pańskich intencji, a w szczególności co do tego, o co właściwie Pan pyta (za Olą). Każdy może w 5 minut sprawdzić tę tabelkę więc każdy uzna, że w istocie pytanie brzmiało "co mógłby znaczyć" a nie "czy istnieje" - bo wiadomo, że nie. Krótko mówiąc Pan się pyta w jakich butach szedł pułkownik Wołodyjowski wysadzić się z Ketlingiem, a potem mówi w żadnych - Wołodyjowskiego przecież nie było
@ olkapolka February 16, 2011, 11:44:01 PM »
...maziek napisał już  trafnie o Wołodyjowskim 
WSzPanie Globalny,
[Na początek mam ogólną prośbę, którą ujmuję w nawias, jako nieultymatywną, lecz wygodną dla polemiki: proszę, niech Pan, ze względu zwłaszcza na mojego ubogiego GOD-a, formułuje pytania prościej, w miarę możności bez zdań złożonych i częściowo warunkowych, a nadto może niekoniecznie liczących aż 67 wyrazów i 418 znaków (wprawdzie ze spacjami), ponieważ tak skomplikowane pytanie (jedna czwarta strony znormalizowanego maszynopisu) sprawia mi poważne trudności z formułowaniem wyczerpującej i logicznie poprawnej odpowiedzi; ufff..., uwaga ta dotyczy, powtórzę, wyłącznie pytań]
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #203 dnia: Lutego 17, 2011, 12:45:38 pm »
Traktując to Pana pytanie z największą życzliwością, odpowiadam jak umiem na jego pierwszą część: tak, oczywiście, uznałbym to za absolutnie trafne rozwiązanie (choć przedtem, dla zasady, sprawdziłbym tę wyobraźnię).
Odpowiedź na drugą część Pana pytania brzmi: nie.
Pana rozwinięcie (Pytam, ponieważ jeśli tak...) traci w tym momencie aktualność i sens.
Jednak dalej Pan pisze, już nie warunkowo, hipotetycznie, tylko twierdząco jak cholera, jakby Pan podsumowywał swoje poprzednie rozważania: Krótko mówiąc Pan się pyta w jakich butach szedł pułkownik Wołodyjowski wysadzić się z Ketlingiem, a potem mówi w żadnych - Wołodyjowskiego przecież nie było.
To, wbrew poparciu Pani Oli, jest zupełnie nietrafne porównanie. Pan Maziek pytał, już po podaniu przeze mnie rozwiązania: ...czy Autor nie mógł wymyślić czegoś, czego w ogóle nie ma i nikt nie wie co to jest? Teza taka sama dobra jak ta o pomyłce... - a ja z Panem Maźkiem zgodziłem się w pełni i expressis verbis (ad 2. February 16, 2011, 07:06:05 PM). Nie ma tu nawet logicznej szczeliny na przypisanie mi intencji "Wołodyjowskich".
Jednak to ostatnie zdanie Pana diatryby zostawia w sposób naturalny pamięciowe wrażenie na czytelniku. Czy on ukradł, czy jemu ukradli - był zamieszany w aferę z kradzieżą.
Na koniec kawał a propos:
Przyjeżdża Staszek do Krakowa, jedzie na Bronowice i puka do drzwi, a Marek B. mówi: - Staszku, nie przychodź do nas więcej. Zdetonowany Staszek jąka się: - Jak chcecie, ale dl-dlaczego? Marek: - Jak byłeś ostatni raz, to zginęło sto złotych. Zapowietrzony Staszek: - Ależ Marku! Marek: - Wprawdzie potem się znalazło, lecz niesmak pozostał...
Senior Męber.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #204 dnia: Lutego 17, 2011, 01:12:50 pm »
wygrywa maziek. idę sobie robić na śniadanie piergogi ze szpinakiem na oliwie z oliwek.
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #205 dnia: Lutego 17, 2011, 06:34:01 pm »
Na początek mam ogólną prośbę, którą ujmuję w nawias, jako nieultymatywną, lecz wygodną dla polemiki: proszę, niech Pan, ze względu zwłaszcza na mojego ubogiego GOD-a, formułuje pytania prościej...
To będzie trudne, ale dla Pana się postaram.

Traktując to Pana pytanie z największą życzliwością, odpowiadam jak umiem na jego pierwszą część: tak, oczywiście, uznałbym to za absolutnie trafne rozwiązanie (choć przedtem, dla zasady, sprawdziłbym tę wyobraźnię).
Twierdząca Pana odpowiedź na to czyni bezcelowym przypuszczenie, jakie wyraziłem w dalszej części wypowiedzi, która pytaniem nie była, tylko ilustracją sytuacji, jaka by się klarowała po Pańskiej ewentualnej odpowiedzi "nie".

Cytuj
Pana rozwinięcie (Pytam, ponieważ jeśli tak...) traci w tym momencie aktualność i sens.
Tak całkowicie.
Cytuj
Jednak dalej Pan pisze, już nie warunkowo, hipotetycznie, tylko twierdząco jak cholera, jakby Pan podsumowywał swoje poprzednie rozważania: Krótko mówiąc Pan się pyta w jakich butach szedł pułkownik Wołodyjowski wysadzić się z Ketlingiem, a potem mówi w żadnych - Wołodyjowskiego przecież nie było.

Zaraz, chwileczkę. Zadałem pytanie, zaznaczając po nim, że jeśli odpowiedź będzie nie, to dla mnie taka sytuacja będzie jak z butami Wołodyjowskiego, używając trybu warunkowego. Ponieważ takie zrozumienie mej wypowiedzi jakie Pan przedstawił nie było moją intencją (po co wówczas miałbym się pytać, kiedy miałbym przekonanie, a tym bardziej, jak Pan suponuje, oczernić chciałbym?) - to dostawię "ł był" za "pyta".
Czy będzie Pan zadowolony?

Cytuj
To, wbrew poparciu Pani Oli, jest zupełnie nietrafne porównanie. Pan Maziek pytał, już po podaniu przeze mnie rozwiązania: ...czy Autor nie mógł wymyślić czegoś, czego w ogóle nie ma i nikt nie wie co to jest? Teza taka sama dobra jak ta o pomyłce... - a ja z Panem Maźkiem zgodziłem się w pełni i expressis verbis (ad 2. February 16, 2011, 07:06:05 PM). Nie ma tu nawet logicznej szczeliny na przypisanie mi intencji "Wołodyjowskich".
A tu pozostanę przy swoim, ponieważ nie chodziło mi (z Wołodyjowskim) o to, co mógłby autor, a co Pan postanowił, kiedy zagadkę zadawał, jakie były Pańskie zamiary. Pan wie, że pytanie, czy autor coś mógł jest pytaniem retorycznym, na które nie wypada odpowiedzieć, że nie. Mógł. Więc zadając to pytanie - Pan się zgodzi - nie mogłem uzyskać żadnej informacji (ewentualnie - proszę o wybaczenie, tamto pytanie nie miało tej intencji - o charakterze interlokutora, gdyby szedł w zaparte). W istocie więc nie było to pytanie a naświetlenie sytuacji za pomocą pytania retorycznego.

A teraz postaram się, żeby ostatnie zdanie utrwaliło w pamięci czytających, że stówa nie zginęła: nasz Senior Męber nie pytał podstępnie z góry kartując wystrychnięcie nas na dutka.


Natomiast wracając do dowcipu, jaki Pan sprzedał to mogę przytoczyć taką historię, która w latach 70-tych przydarzyła się mojej mamie: ukradziono jej w pracy zegarek. Kiedy z powodu zmiany pracodawcy wystąpiła o opinię o dotychczasowym przebiegu to przeczytała w niej, że była zamieszana w kradzież zegarka :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #206 dnia: Lutego 17, 2011, 10:09:09 pm »
To jest zagadka wymagająca wewnętrznej sumiennej uczciwości odpowiadającego, gdyż odpowiedzieć można tylko i wyłącznie (taki mój warunek) BEZ zaglądania do gugli, książek i innych źródeł.
Ponieważ obawiam się, że poprawnych odpowiedzi może być więcej, pojedynczą standardową moją nagrodę dostanie Ten (Ta, To?), kto na Forum poprawnie odpowie pierwszy.
Pytam zatem precyzyjnie: jak na drugie imię miał Stanisław Lem?
Senior Męber
P.S. @ maziek: jaka stówa, na litość boską? 
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #207 dnia: Lutego 17, 2011, 10:21:40 pm »
No ta, co ją Marek później by znalazł - gdyby jednak (choćby chwilowo) zginęła.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #208 dnia: Lutego 17, 2011, 10:47:11 pm »
Ufff, Bogu dzięki, bo już się bałem, że WSzPanu o to biega: http://www.remuszko.pl/zaklad2/
Senior Męber
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #209 dnia: Lutego 17, 2011, 11:16:04 pm »
Uuu, hazardzista z Pana!

P.S. Drugiego imienia Lema nie znam a nawet powiedziawszy szczerze uważam że i to pierwsze mu niepotrzebne, bo Lem to Lem!
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).