31
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Kwietnia 23, 2024, 04:42:14 pm »
O mamo, moje "ulubione" śinusy ...
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
A jak się dowiedzą o istnieniu rywalki?Wtenczas jest krótkie spięcie a po zainteresowanym zostaje wypalona dziura .
A tak na marginesie, dołożyłbym jeszcze jeden film dla niedowiarków jak wytrzymałe są drzewa: Nuclear Weapon Effects on Trees.Moim zdaniem to się jako przykład do wątku smoleńskiego nie nadaje. Tutaj mamy, w gruncie rzeczy, huragan dmący w drzewa. Czyli siła działająca na drzewa pochodzi z oporu aero, która jest głównie generowana przez koronę na całej jej powierzchni i nie jest przyłożona punktowo lecz działa jednakowo na każdy cm2 a jej gros wypada pioko zapewne gdzieś w 1/3 korony licząc od jej dołu (coś a la sosny to były, +/- stożki) - czyli 1/2 albo i wyżej drzewa. Drzewa, które się złamały zostały - właśnie - złamane. To znaczy został przekroczony moment gnący, jaki były w stanie przetrzymać. Tak jak łamie się patyk w dłoniach. Jest to całkowite przeciwieństwo przyłożenia krawędzi poruszającej się z odpowiednią prędkością (i/lub siłą) - z powodu których to uwarunkowań wynaleziono siekierę .
teza, że parzystych jest tyle samo co naturalnych, bo zachodzi bijekcja, opiera się na logice i zdrowym rozsądku.No jak na logice, to wcale nie na zdrowym rozsądku . Skoro oba te ciągi są nieskończone to wychodzi, że na 1 liczbę N przypada jedna P, jak długo byś nie liczył dodając jedną, kolejną z N i P? To chyba ta magia, już gdzieś omówiona zdaje mi się, że dla dowolnego skończonego parzystego n od dowolnego n nieparzystego liczba kolejnych liczb N jest ściśle 2x większa od liczby kolejnych liczb P, zaś w nieskończoności wcale nie...