Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - liv

Strony: 1 ... 433 434 [435] 436 437 ... 441
6511
Hyde Park / Re: Tabula Rasa
« dnia: Lipca 20, 2009, 08:24:51 pm »
Cytuj
Która jednak lubi posługiwać się tzw. salutem rzymskim:
- Q
Eee, to chłopcy od Romana. Ta o której myślałem, spod znaku "zadrugi", raczej tego nie robi. Dla nich złe moce nastały, gdy zdrajca Mieszko -apostata, porzucił religię przodków. Niewiele się różnią, w gruncie rzeczy, od blondynów spod  podwójnej runy sig.
Anielo- rzeczywiście ciekawy tekst, ale jakże przesiąknięty pesymizmem.

6512
Hyde Park / Re: Tabula Rasa
« dnia: Lipca 20, 2009, 05:36:57 pm »
Mogliby,tyle, że wtedy nie byliby politykami :) i koło się zamyka.
Nie rozumiem ograniczenia powyższych stwierdzeń tylko do polityków zwalczających ruch europejski. Wszystkie opcje powołują się na te "korzenie". Z wyjątkiem skrajnej prawicy lubującej się w słowiańsko- pogańskich mitach.

6513
DyLEMaty / Re: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Lipca 20, 2009, 01:07:57 am »
Ewolucja to dość pojemne pojecie. :)
Cytuj
Ewolucja polega na zmienności losowej i "wrzucaniu" w środowisko.

Dzi opisał raczej dobór naturalny, jedną z kilku "technologii" ewolucyjnych.
Cytuj
Wiadomo, że ewolucja jest bez-dalekosiężno-celowa i własnie to podkreślam, że ewolucja nie ma celu
- by maziek
 Co do jej celowości? Wiadomo, ludzie jej nie widzą, bo są jej częścią, ale gdyby podejść do tego goedlowsko? Krety nie wi(e)dzą, że spulchniają glebę ;), co oczywiście nie znaczy, że powstały właśnie po to. Za to jak powstanie AI, to już będzie wiedziała po co była ewolucja naturalna i umieści ją w swojej robociej Biblii, w rozdziale Genesis lubo Exodus.
I taka dygresja Lamarckowa. Niejaki F. Dick melomanem wielkim był i gramofon z systemem głośników zajmuje poczesne miejsce w jego książkach s-f i tych normalnych. Każdy, kto używa(ł) płyt gramofonowych wie, że głównym problemem było ich zużywanie się, na skutek drapania igły po rowku (trzaski coraz większe). Więc w swoich powieściach s-f Dick udoskonalił sprzęt wymyślając nieważką igłę (a właściwie ramię), w założeniu nie niszczącą tak płyt. Trzymał się tych nieważkich igieł bodaj od lat 50-tych aż do śmierci. Kiedy umierał zaczęła się właśnie epoka odtwarzaczy laserowych.

6514
DyLEMaty / Re: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Lipca 18, 2009, 02:36:29 pm »
Witaj, witaj!!!
Strzelę ci punkcik na dzień dobry :) A w temacie, tak sobie myślę o tym planie w ewolucji technologicznej. I punktowo, zgoda z Maźkiem (przykład z zegarem przekonujący. Ale - plan powinien mieć jakiś cel i ja go nie widzę. W tym wypadku, po co tak precyzyjny zegar, ludziom spokojnie wystarczyłaby dokładność minutowa. Więc precyzyjny zegar potrzebny jest do dalszego rozwoju innych technologii, np. kosmicznych. Ale jaki jest ich cel? Wygląda jakby ludzie (ograniczę się do naszego kręgu cywilizacyjnego) wpadli w koleinę technologiczną, powodującą nowe problemy. I, żeby je rozwiązywać trzeba jeszcze szybciej rozwijać kolejne technologie. Ludzie w tym wszystkim stali sie już chyba zakładnikami postępu. A w sumie, wszystko to po to, żeby było łatwiej, więcej, szybciej,dalej. To akurat wynika z ludzkich żądań i pragnień, a to z kolei zaklepała w nas ewolucja naturalna. Bardzo chyba, bo co ja tam wiem (koniec cytatu),oczywiście ;)
Bo jeżeli celem jest przetrwanie gatunkowe, to ryzykowną ścieżką idziemy. A jeśli celem rozwoju technologii, jest dalszy rozwój technologii, to niewielka różnica z ewolucja naturalną z ludźmi w roli narzędzi.

6515
DyLEMaty / Re: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Lipca 15, 2009, 09:23:49 pm »
Oj, czytałem, czytałem "Ekspedycję Mikro" :D
Jeszcze w końcu lat 70-tych bodaj. Enerdowska s-f. Niestety, poza tym, że ustrojstwo małe było, zapamiętałem tylko, gdzie wylądowali tym swoim MIKRO. I jak długo dumali, co to za  pędy gładkie,długie i wiotkie na stokach ciemnego, ściętego stożka. "Powierzchnia terenu opadała jakby na wszystkie strony tworząc duży, regularny, spłaszczony pagórek. Opodal wznosił się stożek zakończony silnie popękanym, przypominającym cylinder szczytem. Tam również podłoże miało wyraźnie brunatne zabarwienie, odcinając się w ten sposób dosyć ostro od bieli". Koniec cycatu.
 Ech młody człek był, to i takie zberezeństwa tylko zapamiętał ;)
 Ale, ale - o nanotechnologiach, czy biologii syntetycznej raczej tam nie ma. Małe ludziki przyleciały szukać świata legendarnych Makrosów. Może jednak coś przegapiłem, a czytać nie będę, bo Lema lata 40-te kontempluję. Fajniste opowiadanka.

6516
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Lipca 15, 2009, 08:05:57 pm »
Ciekawy eksperyment, badali chyba wytrzymałość schabowego na przeciążenie. Obiekt najwyraźniej przeżył, więc raportu z konsumpcji raczej nie było. (chyba, że drugiego do zdjęcia dali, w ramach propagandy sukcesu). Na przedostatnim zdjęciu wyglądają jak 1/2 pancernych z Szarikiem mutantem ;). Ale ciekawsze jest wino. Evangelos, twierdzisz że je znasz? Na etykiecie jest wyraźnie opisany producent - Wydział Techniczny NKWD. Nie, żebym cię podejrzewał :D, ale tej strony aktywności czekistów nie znałem. Pewnikiem ulepszone jakoś, bo dosłownie tłumacząc to wyrób winny KAGOR. No, bo jak NKWD to musiał być winny.

6517
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Lipca 12, 2009, 10:49:54 pm »
Penelopa też roni łezkę :'(. Ale, zaczęła dziergać kolejny sweterek - nowocześnie, z użyciem Joycesticka ;)
wakacyjnie pozdrawiam
P.S. Tak mnie korci, żeby napisać coś Ad Remuszko, ale na razie gryzę się w palec.

6518
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Lipca 01, 2009, 11:22:38 pm »
...Piękny temat na opowiadanie z parabolicznie zawiniętą metaforą - zabełkotał. A możne metaforycznie zakręconą parabolą. Szkoda, że Mistrz tego nie dożył. Jakbym miał napisać epilog, to nazywałby się "Tani koniec z nikąd". :)

6519
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Lipca 01, 2009, 11:14:40 pm »
Trochę pomogło, ale tylko troszeczkę.
 Straciłem zaufanie do obrazów. Co gorsza, zaczynam podejrzewać, iż bariera światła jest niesłyszalna. :-X

6520
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Lipca 01, 2009, 09:07:52 pm »
Cytuj
A "bariera dźwięku" jest niewidoczna
Aś humor mi popsuł :'(.
Już myślałem ,że ładniusia taka, a to nie ona, ino jakaś prandlagluerta. ;)

6521
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Lipca 01, 2009, 07:31:35 pm »
http://deser.pl/deser/1,97052,6767562,Mysliwiec_przekracza_bariere_dzwieku__ZDJECIE_.html
Nie wiedziałem, że bariera dźwięku jest taka ładniusia. Riemmanowsko trójkątowata, o krawędziach w kolorze łagodnego cirruska, zaś środkowatości cumonimbusowatej :)

6522
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 30, 2009, 12:27:24 am »
Hłe, tak się przypadkiem składa ,że znam cząstkowe wyniki kilku pilotaży matury z matmy na poziomie pp. Są takie, że nie zdziwię się, jak cichaczem ministerstwo odłoży ten obowiązek na następny rok, potem następny.... Oczywiście dla dobra uczniów i ich zatroskanych rodziców ;)

6523
DyLEMaty / Re: Świat za 127 lat albo za 40
« dnia: Czerwca 29, 2009, 10:02:10 pm »
Cóż, osobiście uważam drogi Cetarianie, powyższe ekstrapolacje za nazbyt optymistyczne. Może to wrodzony pesymizm, może zboczenie historyczne. Przypomina mi się Towarzystwo Fabiańskie, które pod koniec XIX w. snuło podobne wizje "jest dobrze, będzie lepiej" ,choć może powolusieńku.W 1914 przetrzeźwieli, a po '39 stali się obiektem kpin.
Kolejna sprawa to "trzeci świat" (czyli circa 5/6 ludzkości, gdzie nie ma problemu telefonów komórkowych ,tylko studni i latarki - Kapuściński), który ma inne ambicje, cele, dążenia i olbrzymią energię (niestety, chyba destrukcyjną), która kiedyś wybuchnie i wtedy....żegnajcie roboty i inne AI - witajcie znów maszyny proste. Wreszcie, z ducha Lema, nie da się niczego przewidzieć, bo życie nas i tak zaskoczy (jak sowietologów i zwolenników teorii konwergencji, łagodny rozpad ZSRR).
Ale ... porozmawiać zawsze warto, bo i przyjemne to i pożyteczne, więc takoż liczę na ciekawe uwagi.
P

6524
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Czerwca 24, 2009, 01:15:03 am »
Cytuj
Z tą damą to chodzi od miasta do miasta...
Nie mogę się powstrzymać z ta damą (ale przestałem pić). Na imię jej Ewa i była z Kunowa (tak ebaut, miedzy Maźkiem a Smokiem wawelskim). Była miejska nierządnicą w onym Kunowie, ale też bywała na gościnnych występach w Krakowie (to podobno) Za: Kracik, Rożek, "Hultaje, złoczyńcy, wszetecznice w dawnym Krakowie",WL Kraków 1986,s.158.
Tylko tak sobie myślę, co z Lemem ma to wspólnego...aaaa, już wiem  - Kraków!
P.S. Twoje zdrowie Q ;) (czepialski jesteś, ale i tak wyglądasz na fajnego gościa)
Hgwh

6525
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Czerwca 24, 2009, 12:07:16 am »
Maziek ,nie pijmy już.
P.S. Głowę bym dał, że dama Pierdolonką zwana, była bardziej z Krakowa, niż Gdańska. Jutro wygrzebię źródła.
Hgwh

Strony: 1 ... 433 434 [435] 436 437 ... 441