Polski > Prezentacje maturalne
[M]Prezentacja maturalna z twórczością Lema w roli głównej
Q:
Tak jeszcze a'propos:
--- Cytat: Malbert w Marca 30, 2013, 03:37:28 pm ---Literaturę przedmiotu skompletuję we własnym zakresie, miłe panie bibliotekarki powinny pomóc, chociaż wiem że to dość trudne zadanie.
--- Koniec cytatu ---
Doceniam Twoją samodzielność (gdyby tak wszyscy maturzyści..., etc.) ale pozwolę sobie udzielić Ci jednej podpowiedzi w tym względzie. Otóż możesz użyć w charakterze literatury przedmiotu także... samego Lema. Sięgnij do "Fantastyki i futurologii" (genialna rzecz) i poszukaj części w której Mistrz analizuje utwory innych pisarzy (zwł. Asimova) poświęcone robotom. To co chwali czy gani u "konkurencji" (cudzysłów, bo jaka to konkurencja...;)) określa też jego własny stosunek do tematyki.
ps. Z oczywistych oczywistości zwróć jeszcze uwagę na "Tragedię pralniczą" z "Dzienników..." (w obecnych wydaniach tom drugi) i - jeśliś dostatecznie ambitny - na "GOLEMa XIV".
Malbert:
Witam ponownie :)
Po świętach zabrałem się do kompletowania całego zestawu z większą werwą i przede wszystkim po konsultacjach z polonistką doszedłem do postawienia tezy, a brzmi ona tak: Maszyny w twórczości Stanisława Lema są uhumanizowane oraz pełnią funkcję edukacyjną.
W związku z tym postanowiłem zebrać na dobre literaturę podmiotu:
1. Bajki robotów
2. Powrót z gwiazd
Z czego z bajek wybiorę odpowiednie opowiadania.
Brakuje mi trzeciej pozycji i tutaj moja kolejna prośba. Czy moglibyście uściślić które książki nadawałyby się do potwierdzenia mojej tezy? To znaczy, występuje w niej i humanizacja (o co nietrudno), ale także i edukacja. Przykładowo w "Bajkach..." występuje owa edukacja na poziomie czytelnika w postaci morałów. W "Powrocie..." edukację można w prosty sposób przedstawić np. na podstawie tego, że maszyny czytają książki ludziom (chodzi o tę akcję z robotem od którego Bregg kupił książki). Jeżeli popisałem się analfabetyzmem wtórnym to proszę również o zwrócenie uwagi. W każdym razie brakuje mi tej trzeciej pozycji i zastanawiam się, czy pasowałby tutaj może właśnie "Golem XIV". A może coś takiego znalazłoby się w Pirxie?
To tyle, dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi i czekam na kolejne ;)
Q:
Do tezy psuje "Pirx". Calderowi bliżej jednak do człowieka niż GOLEMowi (inna sprawa, że niekoniecznie świadczy to o nim dobrze ;)). A w "Ananke", to - hoho - maszyny się ludzką dolegliwością psychiczną zarażają.
No i "Pirx" jest jednak lżejszy, łatwiej wytyczyć paralele między "Powrotem..." czy nawet "Dziennikami..." a nim, niż zbiorem apokryficznych wykładów cybernetycznego mędrca. Aczkolwiek wykłady GOLEMa funkcję edukacyjną miały pełnić jak najbardziej ::).
tzok:
Z Pirxa jeszcze opowiadanie "Wypadek", oprócz "Rozprawy" i "Ananke". Pytanie tylko co to oznacza, że maszyny pełnią funkcję edukacyjną. Najciekawsze maszyny u Lema nie są traktowane tak "przedmiotowo", żeby służyły tylko edukacji czy innemu konkretnemu celowi. Natomiast ich historie, osobowości (właśnie tak!) i opowiadanie jako całość mogą być tak rozumiane.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej