Liv, ponieważ nie pomne, gdzieśmy to pańszczyznę obrabiali (odrabiali?) - to pozwolę sobie tu na offtop a Ty odpowiedz gdzie uważasz sensowniej. A jak to było z gen. Zajączkiem? Przypadkowo ostatnio trafiłem, bo szczerze mówiąc to dotąd wiedziałem, że jest taka ulica i mgliście mocno za co mu ją dali (oraz zdawało mi się, że to jego noga, tfu kula, to jest proteza - jest w MWP - ale to Sowińskiego), a tu czytam że o ile wsławił się wielce za czasów Kościuszki i Napoleona dając mocno łupnia Rosji, o tyle później nie dość, że car go nie stracił, czy choć nie zesłał na Sybir - to dał mu namiestnika Królestwa Polskiego, które to stanowisko ponoć sprawował ulegle i zgodnie z wolą cara i Konstantego. Mimo to w oczach rodaków nie popadł jakoś w niełaskę (wyobrażam sobie, co by go spotkało dziś).