Są, zdaje się, takie kierunki jak eastern studies czy (śp. wraz z Sojuzem, ale absolwenci żyją) sowietologia, o fakultetach stricte militarnych już nie mówiąc
A co jesli absolwenci tych kierunkow maja rozne opinie na temat tej konkretnej wojny?
źródło, na które usiłowałeś się powoływać..
No, Panie Manipulato... Wrzucilem goscia, z zapytaniem LA co mysli i poddajac w watpliwosc liczby samolotow i helikopterow o ktorych mowil, bo podobne opinie slyszalem od kilku innych wojskowych i ex-CIA z USA, a dla Ciebie to jest "powolywanie na zrodla"? Musisz popracowac nad rozumieniem slow i zwrotow, ktore uzywasz. Cos jak z tymi kamyczkami w ogrodku
Tu kompletnie nie ma znaczenia co kto uważa, tylko jak wygląda rzeczywistość.
Aaaa, czyli ten twoj cytat, do ktorego sie odnosilem i cytowalem:
Nadto: chyba inaczej rozumiemy pojęcie "masowa pomoc". Owszem, nie deprecjonuję tego co zbiorowy Zachód (w tym Polska i UK) robi dla Ukrainy (w swoim dobrze pojętym interesie zresztą), ale jak dla mnie pomocą godną tego miana byłyby siły NATO wkraczające do Donbasu, amerykańskie bombowce strategiczne kołujące nad Rosją, i oddział likwidacyjny CIjA wnikający do bunkra Putina. A minimum bezwarunkowe przyjęcie Ukrainy do NATO w jej międzynarodowo uznanych granicach i wyposażenie w broń atomową. Podczas gdy póki co pozwala się Putii grać ostro, w imię strachów, które i Ty kolportujesz...**
* Przyznam, że nie dążę tu do naukowego obiektywizmu jak w wątku koronnym...
** Co uważam za istotny błąd. Mając, bowiem, do czynienia z bandytą nie należy bawić się w allenowskiego, wątpiącego w siebie, inteligencika, a okazać się - jasne, tylko w stosunku do niego - większym bandziorem (a minimum - twardzielem) niż on. Co oznacza, że źródłem inspiracji w omawianym przypadku mogą być raczej takie persony jak monsieur Klepak (starszy) z Wołomina, o którym literat Masa pisał tak:
,to nie sa twoje fantazje i spekulacje, ale rzeczywistosc?
Moze, przy odrobinie cierpliwosci przyznasz, ze to nie jest rzeczywistosc. Cos jak przy swinskiej, czy norkowej wartosci ukrainskiego zycia: Przyznales ze to jedynie Twoja osobista opinia, a nie obiektywny fakt.
Wiesz zapewne, która strona wyszła z tego kryzysu, i z całej zimnowojennej konfrontacji, zwycięsko, i jakim sposobem się to dokonało. Historia i tym razem nie przyznała racji zachodnim zwolennikom ustępstw.
To akurat jest powazna sprawa. Ogladalem juz dawno temu dokument o bylej bazie atomowej i oprowadzajacy po obiekcie, ktory tam pracowal kiedy byla czynna, dostal pytanie kiedy bylo najblizej wojny atomowej i jak bardzo. Odpowiedzial, ze wlasnie w czasie kryzysu kubanskiego i ze klucze byly juz w "stacyjkach".
Natomiast z tego co napisales, jasno wynika, ze nie wiesz o czym gadasz
Sorry, ze tak obcesowo, ale taka prawda. Kryzys zostal zazegnany
wlasnie dzieki ustepstwom zrobionym przez USA i rozmowom z CCCP. Po nieudanej inwazji i probie odsuniecia Castro od wladzy przez USA, CCCP dogadalo sie z Kuba, zeby umiescic bron atomowa jako odstraszacz. Zaczeli budowac tam instalacje, etc. Amerykanie to wykryli, zaczelo sie robic coraz gorecej... szczegoly doczytaj. Doszlo do rozmow, wymiany informacji, CCCP zazadalo zobowiazania sie USA do nie podejmowania prob inwazji Kuby i usuniecia broni atomowej z Turcji, wzamian za usuniecie instalacji z Kuby. I w skrocie: USA ustapilo zadaniom CCCP, ruscy usuneli instalacje. Co prawda USA twierdzilo, ze i tak chcieli usunac bron atomowa z Turcji juz wczesniej, ale zrobili to po kryzysie, wiec raczej jedno sie z drugim wiazalo.
https://history.state.gov/milestones/1961-1968/cuban-missile-crisisTak wiec, zanim nastepnym razem zaczniesz sie zachowywac jakbys wszystkie rozumy pozjadal i traktowac z agresja i pogarda cudze opinie, moj przemadrzaly kolego (jak rzekl Klapaucjusz Trurlowi) doedukuj sie.
Jest tu pewne odwrocone podobienstwo do sytuacji Kuba-USA-CCCP, z Ukraina, gdzie Kuba=Ukr. Oba kraje najpierw mialy rzady pro USA/Rus, nastapila zmiana rzadow na pro-odwrotnie, USA/Rus zrobily inwazje, USA/Rus wspomagaly/ja panstwo zaatakowane, a teraz to gadanie o broni atomowej...
Co zas do calej zimnej wojny, to CCCP przegralo, bo wymiekli ekonomicznie. Kapitalizm zawsze wygra z socjalizmem.
Po kolei... Primo: za kogo innego mogę uważać - ściganego jako zbrodniarz wojenny* - gościa, który uznaje wojnę napastniczą i masowe mordy za normalne narzędzie uprawnienia polityki?** Secundo: biorę pod uwagę różne rzeczy, ale uważam, że polityka ustępstw wobec podobnych typów nigdy się długofalowo nie sprawdza (vide Hitler). Sądzę, że takowe jednostki można tylko eliminować ze społeczeństwa (jeśli trzeba - fizycznie***), a w najgorszym wypadku trwale odsuwać od władzy (niech sobie zwiewa do Kima, jeśli go Xi po drodze - po bratersku - nie wykończy; albo odejdzie na zasłużoną emeryturę i siedzi na daczy, drżąc, by Ukraińcy go nie dopadli), bo inaczej stanowić będą zagrożenie (jak widzisz nie jestem ani nieświadomy, ani nieustraszony, ani nawet krwiożerczy, po prostu dostrzegam, że nie ma innego wyjścia). Co do ew. następcy - gdyby był gorszy, lub tylko niewiele lepszy - należy powtarzać procedurę aż do skutku.
* https://wiadomosci.wp.pl/dopasc-putina-prezes-mtk-to-jest-sygnal-ze-nie-ma-swietych-krow-6880942980807456a
** I w którego zdrowy rozum jego własna świta powątpiewa:
https://wiadomosci.wp.pl/boja-sie-ze-putin-zwariuje-i-nacisnie-czerwony-guzik-oto-prawdziwe-nastroje-rosyjskich-elit-6880980676643648a
*** Tu przyznam, że o ile muchy bym - dosłownie - nie skrzywdził, o tyle w/w pana mógłbym, mając stosowną władzę, skazać - bez większych wyrzutów sumienia - na staroświeckie powieszenie, wypatroszenie i poćwiartowanie, albo łamanie kołem, by choć w części odpowiedział za cierpienie ofiar, i by odstraszyć ew. następców.
Ja to wszystko rozumiem, takze Twoja opinie o Putinie, ale jak majac taka opinie i powolujac sie na jego niezrownowazenie nie bierzesz pod uwage wojny atomowej?
Na koniec: Zauwazylem, ze znowu zaczynamy sobie bardziej dogryzac, niz wymieniac opinie, wiec proponuje sie w tej kwestii ograniczac, we wszystkich tematach, do czego sie zobowiazuje